Ewelina Lisowska vs. Ewa Farna - bitwa na koczki

Koczek Szoguna to fryzjerski trend nie tylko w przypadku mężczyzn. Ostatnio coraz więcej koczków na czubku głowy pojawia się w damskich trendach.

Najmodniejsza wersja japońskiego koczka to ta z stworzona tylko z części włosów na samym szczycie głowy, podczas gdy reszta jest rozpuszczona. Właśnie takie fryzury wybrały ostatnio dwie młode gwiazdy polskiej estrady - Ewelina Lisowska i Ewa Farna. Zobaczcie, która z nich wygląda lepiej!

Ewelina Lisowska zdecydowała się na wysoko upięty koczek z wszystkich włosów. Rozpuszczone były tylko pasma grzywki.

Ewa Farna natomiast potraktowała temat tradycyjnie i stworzyła mały koczek na czubku głowy, pozostawiając resztę włosów rozpuszczonych.

Co ciekawe, zarówno jedna, jak i druga gwiazda, wybrała też bardzo podobną kolorystycznie stylizację. Ewelina Lisowska zdecydowała się na sznurowane botki, skórzane rurki i czarną bluzkę ozdobioną złotymi kryształkami z kolekcji H&M.

Ewa Farna wybrała czarną sukienkę, ozdabianą złotymi lustrzanymi apikacjami z kolekcji Bartka Janusza oraz buty Pinko.

Warto też dodać, że oba koczki stworzył jeden fryzjer gwiazd, stylista i projektant mody - Bartek Janusz.

_**- Ja polecam aby umyć włosy, wyczesać, ułożyć, a dopiero potem robić koczek. To powinno być perfekcyjne -**_ dodaje.

_**- Taka fryzura pasuje każdej kobiecie bo ładnie odsłania twarz i wydłuża buzię. Uważać na nią powinny tylko dziewczyny o pociągłej twarzy. Tutaj wzorem może być Ewelina Lisowska, która ma bardzo delikatną, szczupłą buzię i w jej przypadku wypuściłem włosy na czoło.**_ - dodaje.

_**- To naprawdę fajna, modna fryzura -**_podsumowuje Bartek Janusz.

A wam, który koczek podoba się bardziej? Eweliny Lisowskiej czy Ewy Farnej?