Gdy dusisz się w związku
Są takie chwile, gdy czujesz się jakby partner, z którym jesteś od lat, był dla Ciebie obcym człowiekiem. Masz wrażenie, że nic was już nie łączy, chciałabyś uciec, ale przecież żal wspólnych lat.
Gdy dusisz się w związku
Są takie chwile, gdy czujesz się jakby partner, z którym jesteś od lat, był dla Ciebie obcym człowiekiem. Masz wrażenie, że nic was już nie łączy, chciałabyś uciec, ale przecież żal wspólnych lat.
Gdy dusisz się w związku
Do tego macie małe dzieci, dom, niespłacony kredyt i tyle ważnych wspólnych spraw. Czy można na nowo ułożyć sobie życie z tym samym człowiekiem? Czy od razu pakować walizki i uciekać jak najdalej, gdy w związku źle się dzieje?
Gdy dusisz się w związku
Nie jesteśmy szczęśliwi cały czas. Nie ma idealnych związków, nie istnieją ludzie, którzy nie mają problemów i zmartwień. To naturalne, że czasami ma się dość partnera i chciałoby się uciec od niego jak najdalej, znaleźć uroczego kochanka i żyć z nim w cudownej bajce.
Gdy dusisz się w związku
Jednak często bywa tak, że bajka okazuje się mieć bardzo zły koniec, a poprzedni partner, który wydawał się być taki nudny i zwyczajny, tak naprawdę był tym wymarzonym księciem. Klatka, która wydawała się strasznym więzieniem okazuje się być pięknym, bezpiecznym, ciepłym miejscem w którym byłyśmy naprawdę szczęśliwi.
Gdy dusisz się w związku
Partnerzy nie zawsze potrafią się porozumieć i są takie chwile, gdy nad związek napływają czarne chmury. Szczególnie, gdy jedno z małżonków czuje się osaczone przez drugiego. W długoletnich małżeństwach łatwo o poczucie znudzenia, ale i osaczenia.
Gdy dusisz się w związku
Codziennie budzimy się przy tym samym człowieku, znamy na pamięć jego reakcje, niczym nas nie zaskakuje, a do tego ma pretensje, gdy chcemy dłużej posiedzieć w klubie ze znajomymi. Czy to znaczy, że musimy od razu brać nogi za pas i uciekać szukając jednocześnie nowego partnera?
Gdy dusisz się w związku
Decydując się na życie z kimś musimy być świadome, że godzimy się także na pewne ograniczenia. Chcemy się na to decydować, bo kochamy partnera i pragniemy być z nim szczęśliwe i tego, by jemu było dobrze. Ograniczenia są potrzebne, by móc żyć ze sobą w zgodzie, nie robić krzywdy sobie i innym. W pewnym momencie jednak ta „złota klatka” może stawać się coraz ciaśniejsza i przestaje być wygodna.
Gdy dusisz się w związku
Bywa tak, że smycz, jaką zakłada partner dusi tak, iż normalne funkcjonowanie w związku staje się nie do wytrzymania. Mężczyzna robi się coraz bardziej zaborczy, chce znać każdy ruch swojej partnerki i nie chce, by ona podejmowała samodzielne decyzje.
Gdy dusisz się w związku
Gdy związek staje się toksyczny i dusi coraz bardziej, trzeba zastanowić się, co dalej. Co jest ważniejsze? Życie we dwójkę, ale w ciasnej klatce, czy na „wolności”, ale bez bliskiej osoby.
Gdy dusisz się w związku
Warto spisać sobie wszystkie „za” i „przeciw”, przeanalizować sytuację i obiektywnie spojrzeć na związek. Może wcale nie jest tak, jak nam się wydawało na początku i wyolbrzymiamy pewne kwestie?
Gdy dusisz się w związku
Nie jesteśmy ludźmi całkowicie wolnymi. Musimy pogodzić się z pewnymi ograniczeniami. Większość z nich narzucamy sobie same, z czego trzeba zdawać sobie sprawę. Biorąc ślub, podejmując decyzję o wspólnym życiu godzimy się na pewne zmiany, a także, ograniczenia.Jednak jeśli kochamy i jesteśmy kochane, to one nam nie przeszkadzają.
Gdy dusisz się w związku
Wszystko się zmienia, gdy przestajemy otrzymywać miłość partnera i same nie możemy jej z siebie wykrzesać. To, co do tej pory było związkiem opartym na uczuciu, akceptacji i zaufaniu nagle staje się więzieniem. Wtedy, być może, czas pomyśleć o nowej, lepszej „klatce".