GwiazdyIntercyza: czy warto ją podpisać?

Intercyza: czy warto ją podpisać?

Ślub to ukoronowanie szczęśliwej miłości. Zanim jednak powiecie sakramentalne "tak" trzeba zmierzyć się z wieloma dylematami. Jednym z nim jest intercyza. Czy warto ją podpisać?

Intercyza: czy warto ją podpisać?

18.05.2007 | aktual.: 28.05.2010 16:17

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Ślub to ukoronowanie szczęśliwej miłości. Zanim jednak powiecie sobie "tak" trzeba zmierzyć się z wieloma dylematami. Jednym z nim jest intercyza. Czy warto ją podpisać?

Najpierw wspólnie z narzeczonym musicie uzgodnić, czy bierzecie ślub konkordatowy, czy cywilny. Od tego zależy, gdzie i kiedy będziecie załatwiać formalności. Jeżeli zdecydujecie się na ślub cywilny, musicie zgromadzić niezbędne dokumenty najpóźniej miesiąc przed planowaną datą ślubu. Do konkordatowego będziecie się przygotowywać ponad 3 miesiące, bo w tym czasie czeka was nie tylko bieganina po dokumenty, ale też nauki przedmałżeńskie.

Jeszcze przed ślubem powinniście ustalić, jakie będziecie (a także wasze dzieci) nosić nazwisko. Możliwości jest kilka, np.: jedno z was dodaje nazwisko współmałżonka do swojego, wybieracie jedno wspólne dla obojga lub każde z was pozostaje przy swoim nazwisku. Przede wszystkim jednak musicie postanowić, w jaki sposób ułożycie między sobą sprawy majątkowe. Ta ostatnia to bodaj najważniejsza decyzja, jaka was czeka po tej dotyczącej wspólnego życia. Musicie odpowiedzieć sobie na pytanie czy dorabiacie się wspólnie, czy też każde z was będzie to robiło na własny rachunek. W zależności od tego, co postanowicie, inne będą tego skutki prawne w przyszłości.

Moje czy nasze

Zgodnie z polskim prawem, po ślubie powstaje między wami wspólnota majątkowa. Oznacza to, że wszystko, czego się dorobicie (a także prezenty otrzymane z okazji ślubu) czy kupicie, stanowi waszą wspólną własność. Poczynając od samochodu, na serwisie do kawy kończąc.
Jeżeli chcecie, aby było inaczej, musicie spisać umowę przedślubną, zwaną intercyzą.

ZOBACZ RÓWNIEŻ

Po co intercyza?

Intercyzę najczęściej sporządza się po to, by wprowadzić rozdzielność majątkową. Dzięki tej umowie wszystko, czego się dorobisz od dnia ślubu, będzie szło na twoje prywatne konto (tak samo w wypadku twojego męża). Na intercyzę warto się zdecydować, gdy np. jedno z was zamierza prowadzić działalność gospodarczą. Rozkręcanie firmy łączy się z dużym ryzykiem. Intercyza pozwala w razie kłopotów uchronić współmałżonka przed wierzycielami.
Nie sporządzajcie intercyzy tylko po to, by zaznaczyć, że mieszkanie, które dostałaś kiedyś od rodziców, jest wyłącznie twoje, a samochód narzeczonego kupiony przed ślubem należy tylko do niego (często rodzice młodej pary sugerują takie rozwiązanie). To niepotrzebne. Zgodnie z prawem wszystko, co kupiłaś lub dostałaś przed ślubem, stanowi twój majątek odrębny i przyszły mąż nie ma do niego prawa (chyba że sama mu je przyznasz, o czym piszemy niżej).

Za, a może przeciw

Intercyza ma niewątpliwe plusy. Po pierwsze – samodzielnie i w nieograniczony sposób możesz rozporządzać całym swoim majątkiem. Po drugie – nie odpowiadasz za długi męża (gdyby ich narobił) i nie musicie walczyć w sądzie o majątek, jeżeli kiedyś zdecydujecie się na rozwód. Wadą tej umowy jest to, że nie będziecie mogli wspólnie rozliczać się z urzędem skarbowym. Jest to szczególnie niekorzystne w sytuacji, gdy jedno z was ma znacznie wyższe zarobki od drugiego. Ponadto w razie starań o kredyt bank mniej korzystnie oceni twoją czy męża zdolność kredytową, niż gdybyście byli brani pod uwagę wspólnie. Intercyza powoduje też nieraz utratę bardzo konkretnych pieniędzy. Na przykład twój mąż ma własne mieszkanie, które wynajmuje. Przy intercyzie pieniądze, jakie uzyska z tego tytułu, nie będą należały do was, lecz tylko do niego.

Inne małżeńskie umowy majątkowe

W ramach umowy intercyzy możecie również:
-rozszerzyć wspólność majątkową – to, co było dotąd własnością tylko jednego z was, staje się od dnia ślubu wspólne. Jeżeli np. przed ślubem miałaś mieszkanie, możesz w intercyzie zdecydować, że twój przyszły mąż będzie jego współwłaścicielem
-ograniczyć wspólność majątkową – czyli wyłączyć z niej pewne składniki majątkowe. Na przykład możecie zdecydować, że to, co zarobicie w ramach umowy o dzieło lub zlecenie, zachowacie wyłącznie dla siebie,
-ustanowić rozdzielność z wyrównaniem dorobków. Przy takiej umowie będziecie mogli swobodnie rozporządzać swoim majątkiem osobistym. Jednakże w razie rozwodu (lub rozwiązania umowy intercyzy) to z was, którego majątek przyniósł mniej zysków w trakcie małżeństwa, będzie mogło od drugiego współmałżonka żądać odpowiedniego wyrównania. Na przykład, ty nie pracujesz, tylko zajmujesz się domem i dziećmi. Tym samym nie masz możliwości pomnażania własnego majątku. Twój mąż w tym czasie prowadzi interes, dorabia się. W razie rozwodu będziesz mogła dochodzić od niego powiększenia swojego majątku.

ZOBACZ RÓWNIEŻ

Ile kosztuje intercyza

Aby spisać intercyzę, musicie najpóźniej dzień przed ślubem pójść do notariusza. Powinna być sporządzona w formie aktu notarialnego – inaczej jest nieważna. Idąc do notariusza, zabierzcie ze sobą dowody osobiste i 400 zł (tyle wynosi maksymalna taksa notarialna za tego rodzaju umowę). Intercyzę podpisujecie obydwoje, zaświadczając w ten sposób, że godzicie się na takie rozwiązanie spraw majątkowych.

Wspólne, ale nie wszystko

Jeżeli nie podpiszecie intercyzy, wszystko, czego dorobicie się od dnia ślubu, będzie stanowiło wasz wspólny majątek. W jego skład wchodzą zwłaszcza:
-otrzymywane wynagrodzenia za pracę (w tym premie, dodatki za nadgodziny, nagrody jubileuszowe) i wszystkie przedmioty, jakie kupiliście za te pieniądze,
-dochody z innej działalności np. umowy o dzieło, zlecenie,
-przedmioty zwykłego wyposażenia domowego (meble, naczynia, sprzęt AGD) nawet gdy któreś z was otrzymało je w prezencie od rodziny,
-dochody z majątku wspólnego, np. opłata za wydzierżawienie wspólnej działki,
-dochody z majątku osobistego, np. czynsz za wynajem mieszkania, które jest tylko twoją lub tylko męża własnością,
-narzędzia i sprzęty do wykonywania zawodu, np. komputer,
-pieniądze zgromadzone na rachunku funduszu emerytalnego.

Nie wszystko w małżeństwie jest jednak wspólne. Pewne rzeczy należą wyłącznie do ciebie i niezależnie od tego, jak potoczą się wasze losy, zawsze będą stanowiły twoją własność. Jest to tzw. majątek osobisty. W jego skład wchodzą:
-wszystkie rzeczy, które nabyłaś przed ślubem,
-przedmioty, nieruchomości, które otrzymałaś w spadku lub zostały ci podarowane już w trakcie małżeństwa, chyba że ten, kto je ofiarował, wyraźnie zaznaczył, iż jest to darowizna dla was obojga,
-rzeczy osobiste,
-nagrody za osobiste osiągnięcia (np. za wynalazek), prawa autorskie, twórcze,
-odszkodowania za uszkodzenie ciała lub doznaną krzywdę, z wyjątkiem renty z powodu całkowitej lub częściowej niezdolności do pracy.

Wyłącznie twoją własnością są również pieniądze uzyskane ze sprzedaży przedmiotów z twojego majątku osobistego. Jeżeli np. sprzedasz działkę, którą dostałaś w prezencie od rodziców, pieniądze otrzymane w wyniku tej transakcji będą należały tylko do ciebie. Ale gdybyś ją np. wydzierżawiła – wówczas dochody uzyskane z tego tytułu zasilą wasz majątek wspólny.Taki sam majątek osobisty ma także twój mąż.

ZOBACZ RÓWNIEŻ

Komentarze (0)