Jak szkodzimy sobie źle dobraną garderobą?
Biustonosz, buty, portfel w kieszeni, kapelusz - źle dobrane część garderoby mogą zaszkodzić naszemu zdrowiu!
Niedopasowana bielizna, za wysokie obcasy czy nawet przeładowana torebka szkodzą zdrowiu - alarmują specjaliści. Brytyjscy naukowcy twierdzą, że miliony kobiet na całym świecie każdego dnia narażone są na groźne choroby i dolegliwości spowodowane przez źle dobrane ubrania. Co szkodzi nam najbardziej?
Na odzież, buty i dodatki statystyczna Polka wydaje 500 zł w miesiącu. Najbardziej lubimy kupować nowe sukienki, spódnice, bluzki, szpilki i torebki. Bywa, że zakupy robimy naprędce, rezygnując z przymierzania albo składając zamówienie przez internet. Efekt jest taki, że kupujemy niedopasowane ubrania, które rujnują nasze zdrowie.
Wnioski, które płyną z najnowszych badań brytyjskiego stowarzyszenia osteopatii (British Osteopathic Association - BOA), nie są optymistyczne. - Wszyscy chcemy wyglądać modnie i podążać za trendami, nawet jeśli coś na nas nie pasuje. Jesteśmy gotowi poświęcić się i cierpieć, żeby dobrze wyglądać - powiedziała cytowana przez dziennik "Daily Mail" Kelston Chorley z BOA. Z badań wynika bowiem, że co druga dorosła kobieta odczuwa bóle wywołane noszeniem zbyt ciężkiej torebki, niepasującego biustonosza czy za ciasnego kapelusza. Problem jest na tyle poważny, że może prowadzić do wielu groźnych schorzeń i chorób. Na co więc zwrócić szczególną uwagę?
Ewa Podsiadły-Natorska (epn/mtr)
Niebezpieczne biustonosze
Kobiety przede wszystkim noszą staniki w złym rozmiarze - dotyczy to aż 95 proc. Polek! Zwykle wybieramy biustonosze z za małymi miseczkami i jednocześnie za luźne w obwodzie. Ta niewiedza jest bardzo szkodliwa dla zdrowia. Źle dobrany biustonosz deformuje biust, wywołuje bóle piersi, kręgosłupa, szyi, ramion, a nawet głowy, powoduje również nacisk na nerwy międzyżebrowe czy te przebiegające w tkance piersiowej, stąd obrzęki oraz stany zapalne. Poza tym, wbijające się w pachy fiszbiny mogą doprowadzić do pojawienia się torbieli, a nawet do powiększenia się węzłów chłonnych, co w efekcie może wpłynąć na rozwój nowotworu.
Szczególnie ważne jest dopasowanie stanika w przypadku kobiet z dużym biustem. Najważniejsze, aby ciężar piersi spoczywał na obwodzie biustonosza, a nie na ramiączkach (te z kolei powinny być tym szersze, im większa jest miseczka). Fiszbiny powinny przylegać do ciała, okalać całą pierś i sięgać nie dalej niż do połowy pachy. Kelston Chorley z BOA niedopasowany biustonosz nazywa wręcz jedną z najbardziej niebezpiecznych części garderoby.
Portfela nie noś w kieszeni
Okazuje się, że nawet noszenie rzeczy w tylnej kieszeni jest niebezpieczne dla zdrowia. Istnieje objaw nazywany "portfelem kulszowym". Chodzi o to, że włożony do tylnej kieszeni spodni, uciska on mięśnie pośladkowe oraz nerw kulszowy podczas siadania. To z kolei może być główną przyczyną wystąpienia rwy kulszowej, czyli zespołu objawów związanych z uciskiem na nerwy rdzeniowe. Dotyczy to także portfela noszonego w przedniej kieszeni podczas jazdy czy długiego siedzenia. W ten sposób zaburzamy cyrkulację krwi, co może skutkować schorzeniami pachwiny, a u mężczyzn również bólem jąder.
Uważaj na ciężar torebki
Niestety, na tym lista niebezpiecznych części garderoby się nie kończy. Badacze z BOA twierdzą, że bardzo groźne dla zdrowia jest noszenie ciężkiej torebki. Może to wywoływać bóle pleców, szyi i ramion, a nawet doprowadzić do skrzywienia kręgosłupa. Zdaniem specjalistów zamiłowanie do wielkich torebek może skończyć się również zaburzeniem równowagi tłuszczowej organizmu. Brytyjscy uczeni przekonują, że u wielu kobiet tłuszcz gromadzi się właśnie po tej stronie, po której noszą one swoje torby.
Zbyt ciasne nakrycia głowy
Szkodliwe dla zdrowia może być także noszenie zbyt ciasnego nakrycia głowy - wśród Brytyjczyków przepytanych przez BOA jeden dorosły na ośmiu skarżył się na bóle głowy wywołane przez za małą czapkę lub kapelusz. Niezdrowe jest również zakładanie za ciasnych okularów przeciwsłonecznych, niedopasowanych i obciskających pasków oraz kusych spodni typu rurki. Zwłaszcza te ostatnie uciskają uda, co może doprowadzić do problemów z przepływem krwi, a w rezultacie do drętwienia nóg czy problemów z czuciem. Pamiętajmy także, że noszenie obcisłych bluzek na gołe ciało może skończyć się otarciami brodawek.
Balerinki równie groźne co szpilki
Zdrowie można zrujnować sobie także nieodpowiednim obuwiem. Zwłaszcza miłośniczki wysokich obcasów zwykle nie wiedzą, jak bardzo sobie szkodzą, nosząc szpilki. Badania wykazały, że może to prowadzić m.in. do deformacji stóp (np. wywołując haluksy czy nagniotki), problemów z kręgosłupem i krążeniem (a w efekcie do pojawienia się żylaków), wad postawy, nadwyrężenia ścięgna Achillesa czy płaskostopia. Australijski uczony Neil J. Cronin z Griffith University w Queensland dowiódł również, że noszenie szpilek nadmiernie obciąża mięśnie, co sprawia, że zwolenniczki wysokich obcasów szybciej się męczą.
Nie oznacza to jednak, że panie, które wolą baleriny, mogą odetchnąć. Z badania przeprowadzonego przez BOA wynika, że są one równie niebezpieczne co szpilki! Noszenie zupełnie płaskiego obuwia może skutkować odciskami, bólami kręgosłupa i stóp, haluksami czy nawet dną moczanową. Ryzykowne jest także noszenie butów typu eskimoski ("emu") - zbyt miękka cholewka i płaska podeszwa mogą powodować kontuzje, a wnętrze takiego obuwia to idealne warunki dla rozwoju grzybów. Zdaniem specjalistów najlepsza wysokość obcasa to ok. 2,5 cm.
Nie każda bielizna nam służy?
Kolejnym szkodliwym dla zdrowia elementem bielizny są stringi. Z badania BOA wynika, że jedna na pięć kobiet skarży się na różne, nieprzyjemne dolegliwości spowodowane noszeniem zbyt kusych majtek, zwłaszcza stringów. Większość z nich wykonanych jest ze sztucznych tkanin, które stają się siedliskiem niebezpiecznych dla zdrowia wirusów i bakterii. Niewiele kobiet zdaje sobie sprawę, że cienkie stringi obciskające ciało nie dopuszczają powietrza do miejsc intymnych. Specjaliści alarmują, że może to doprowadzić do rozwoju m.in. brodawczaka wywołującego raka szyjki macicy.
Zakładanie majtek tego typu grozi również chorobami grzybicznymi czy infekcjami układu moczowo-płciowego, prowadzi do podrażnień oraz otarć i jest niebezpieczne szczególnie zimą, gdy temperatura gwałtownie spada. Znacznie rozsądniejsze jest noszenie bawełnianych majtek takich jak figi czy tangi.
Ewa Podsiadły-Natorska (epn/mtr)