Jest dziecko, nie ma seksu...
Po urodzeniu dziecka, mało która kobieta ma ochotę na seks szybciej niż po ok. 4 tygodniach. Zmęczenie porodem, kiepskie samopoczucie oraz burza hormonów, to wszystko sprawia, że ta sfera życia zupełnie przestaje się dla niej liczyć przez pewien czas.
03.04.2007 | aktual.: 30.05.2010 13:14
Po urodzeniu dziecka, kobieta najczęściej nie ma ochoty na seks. Zmęczenie porodem, kiepskie samopoczucie oraz burza hormonów, to wszystko sprawia, że ta sfera życia zupełnie przestaje się dla niej liczyć przez pewien czas. Jest to zupełnie naturalne i trudno doszukiwać się w takim stanie rzeczy problemów. Gorzej jednak, gdy brak ochoty na zbliżenia trwa kilka miesięcy, a nawet lat.
Urodzenie dziecka to wielkie wydarzenie w życiu rodziców. Nowy członek rodziny oznacza ogromne zmiany. Także w stosunkach małżeńskich. Brak czasu, zmęczenie i postawienie w centrum zainteresowania małego przybysza musi wpłynąć na relacje między małżonkami. Niestety, czasami, negatywnie. Jest przynajmniej kilka powodów, dlaczego, kiedy pojawia się dziecko, kobieta przestaje mieć ochotę na seks.
Strach przed ciążą
Jednym z nich może być strach przed drugą ciążą. Szczególnie po ciężkim, wyczerpującym porodzie, który miał niewiele wspólnego z pięknymi przeżyciami i pozostawił po sobie traumatyczne wspomnienia. Taki poród na długo może zniechęcić do seksu. Zazwyczaj czas jest w tym przypadku najlepszym lekarstwem i po kilku miesiącach wszystko wraca do normy. Pomaga też wybór pewnej i sprawdzonej metody antykoncepcyjnej i świadomość, że ma się wpływ na decyzję, kiedy ewentualnie ma się pojawić kolejne dziecko.
Liczy się tylko dziecko
Zdarza się, że kobieta jest tak przejęta nową rolą, że macierzyństwo zajmuje jej 100% czasu i myśli. Potrzeby seksualne schodzą wtedy na tak daleki plan, że praktycznie przestają mieć jakiekolwiek znaczenie. Taka postawa może mieć poważne konsekwencje dla związku. Partner, który potrzebuje nie tylko seksu, ale w ogóle zainteresowania ze strony partnerki, może czuć się bardzo sfrustrowany i odrzucony. Wtedy potrzebna jest przede wszystkim poważna rozmowa. Przyda się także odpoczynek od dziecka, jeśli jest taka możliwość. Czasem wystarczy jeden wieczór tylko we dwoje, żeby przypomnieć sobie czasy „sprzed dziecka” i odnaleźć namiętność, która łączyła małżonków. W niektórych przypadkach konieczna będzie wizyta u terapeuty. „Czuję się nieatrakcyjna”
Kobieta po porodzie nie od razu wraca do dawnej sylwetki i formy. Może czuć się z tego powodu nieatrakcyjna i nie chcieć zbliżeń właśnie z tego powodu. Boi się rozebrać przed partnerem, wstydzi się swojego ciała i jego niedoskonałości. Mąż powinien utwierdzać żonę, że się myli i że wciąż jest dla niego atrakcyjna. Warto także zadać sobie trud i dbać o siebie; ćwiczyć, chodzić na spacery, wyjść do fryzjera i kosmetyczki. Dbanie o siebie jest ważne nie tylko ze względu na poprawę w wyglądzie, ale także dla zdrowia psychicznego i dobrego samopoczucia.
Dość bycia „kurą domową”
Kobieta może w pewnym momencie poczuć, że jej potrzeby się nie liczą. Została sprowadzona wyłącznie do roli matki i pomocy domowej. Urlop macierzyński, potem wychowawczy, siedzenie w domu i zajmowanie się tylko dzieckiem, to często powód wielu frustracji. Szczególnie trudne jest to dla kobiety aktywnej, dla której praca i rozwój zawodowy jest ważną częścią życia. Dlatego warto rozważyć możliwość np. z zatrudnienia niańki, czy wysłania dziecka do żłobka lub podjęcia takiej pracy, którą można wykonywać również w domu.
Niezwykle ważne jest wsparcie partnera. Ojciec dziecka powinien pamiętać, że jego żona to wciąż kobieta, która potrzebuje czuć się doceniona i atrakcyjna. Jeśli tego nie czuje, nie będzie gorącą kochanką i szczęśliwą żoną. Kobieta musi mieć możliwość wyboru, czy chce iść wcześniej do pracy, czy woli dłużej zostać z dzieckiem. Powinna także móc oderwać się od dziecka i spraw z nim związanych. Czy to będzie krótki wypad do miasta i fryzjera, czy kilkudniowa wycieczka, to będzie zależeć tylko od niej. „Urlop” od spraw domowych jest potrzebny większości młodych mam. Trudno od zmęczonej, sfrustrowanej żony, która czuje, że z atrakcyjnej, aktywnej kobiety stała się „kurą domową”, która ma tylko usługiwać mężowi i dziecku, iż będzie chętna do zbliżeń. Psychiczny komfort jest niezwykle istotny i trzeba o niego dbać. Tu pole do popisu ma partner, który musi rozumieć potrzeby młodej mamy.
Dlaczego młoda matka nie chce się kochać?
Powodów, dla którego młoda mama nie chce kochać się ze swoim partnerem, może być więcej. Czasami winne są hormony, dlatego trzeba wybrać się z takim problemem także do endokrynologa, który zaleci odpowiednie badania. Zdarza się, że jedynym wyjściem jest wizyta u terapeuty bądź seksuologa. Nie wolno zostawiać tego problemu i czekać, aż się naprawi. Warto dbać o związek nie tylko dla seksu i zadowolenia partnerów, ale pamiętajmy, iż szczęśliwi rodzice to szczęśliwe dziecko!