Blisko ludziTossing. Czym to grozi?

Tossing. Czym to grozi?

Dla niektórych nie ma nic bardziej podniecającego, niż spontaniczny seks z zupełnie obcym mężczyzną, np. w pociągu, czy w windzie. To z pewnością dość ryzykowna zabawa pod każdym względem. Zanim zaczniemy taką przygodę warto wiedzieć, z czym może się wiązać. Nawet jeśli jej miłośnicy uznają, że to tylko gderanie nudziarzy.

Tossing. Czym to grozi?
Źródło zdjęć: © 123RF

27.04.2012 | aktual.: 06.06.2018 14:38

Spontaniczny seks z zupełnie obcym mężczyzną? Dla niektórych kobiet nie ma nic bardziej podniecającego. Warto jednak pamiętać, że to dość ryzykowna zabawa - i to pod każdym względem. Kiedy to jeszcze zabawa, a kiedy już niebezpieczne zaburzenie?

Seks z nieznajomym to jedna z najpopularniejszych fantazji erotycznych kobiet. Wcale nie musi to być jednak wyrazem faktycznych pragnień i potrzeb. Często kobiety lubią pobujać sobie w obłokach, ale za nic w świecie nie wprowadziłyby erotycznych marzeń w życie. Seks z nieznajomym uosabia odskocznię od codzienności. Dodatkowo lubimy marzyć o nietypowych miejscach, w których dochodzi do stosunku. Jak najdalej od domu, jak najdalej od co dziennej rutyny. Dzięki tym „niemoralnym” imaginacjom rozbudzamy seksualność.

Nie tylko fantazja

Część pań decyduje się jednak spróbować wcielić swoje marzenia w życie. Najczęściej dzieje się to podczas wyjazdów - właśnie wtedy kobiety są najbardziej skłonne do eksperymentowania. Na co dzień zapracowane, na wakacjach puszczają wodze fantazji, a nieznane otoczenie sprzyja oderwaniu się od rzeczywistości.

W tego typu sytuacjach warto pamiętać o środkach bezpieczeństwa. Przede wszystkim trzeba zabezpieczyć się przed chorobami przenoszonymi drogą płciową, a to zapewnia jedynie prezerwatywa. Poza tym istnieje ryzyko, że osoba, którą słabo znamy, może usiłować zmuszać do czegoś, na co nie mamy ochoty. I po trzecie, nowe miejsca na miłosne igraszki z pewnością są ekscytujące, ale nie możemy narażać na nieprzyjemności osób postronnych. Seks w windzie, czemu nie, ale jeśli wiemy, że nikt do niej za chwilę nie wejdzie.

- Wszelkie nietypowe zachowania seksualne można traktować jako urozmaicenie gry miłosnej pod warunkiem, że spełniają określone kryteria. Po pierwsze, zgodę na takie praktyki muszą wyrazić dobrowolnie oboje partnerzy. Nie może być to zachowanie wymuszone i nieakceptowane. Po drugie, takie zabawy nie mogą doprowadzać do okaleczania ciała. Po trzecie, nie mogą narażać na niechciane doznania osób trzecich – mówi Magdalena Krzak, psycholog i seksuolog kliniczny. Jednorazowa przygoda seksualna z niedawno poznanym kochankiem może sprawić, że poczujemy dreszczyk emocji. Stąd to już tylko krok do poważnych zaburzeń seksualnych. Zdarza jednak, że jednym razie się nie kończy. Ksenofilia to dewiacja seksualna polegająca na uzależnieniu od przygodnego, niezobowiązującego seksu.

Osobom cierpiącym na to zaburzenie największą satysfakcję seksualną daje kontakt z obcym, nieznanym partnerem. Kontakty mają zawsze charakter jednorazowy. Lew Starowicz w książce pt. „Miłość i Seks" pisze, że dotknięte ksenofilią osoby boją się więzi psychicznej i zaangażowania. Dlatego decydują się na przypadkowy seks.

W skrajnych przypadkach nie chcą nawet poznać imienia partnera. Zależy im, żeby pozostał on zupełnie anonimowy, wtedy seks smakuje im najlepiej. Powody takiego zachowania mogą być bardzo różne, nie zawsze są one łatwe do ustalenia. Seksuolog jako jeden z nich podaje chęć uniknięcia bycia ocenianym przez stałego partnera seksualnego, lęk przed rozczarowaniem go. Może też wiązać się z lękiem przed rutyną, przywiązaniem i uczuciami. Szczególnie jeśli w przeszłości taka osoba została zraniona. Z ksenofilią należy się zgłosić do seksuologa lub psychoterapeuty. W innym razie grozi życie w ciągłej niepewności.

Zaburzenie uniemożliwia zbudowanie trwałego związku i założenie rodziny. Skazuje na samotność, życie w ciągłym poczuciu wstydu i lęku, że ktoś się dowie. I w końcu stwarza to duże ryzyko groźnych chorób, takich jak HIV. (mos)/(pho)

POLECAMY:

Komentarze (427)