Niektórzy umieszczają dietę tasiemcową w gronie tzw. miejskich legend, które rozpalają wyobraźnię tłumów. Inni twierdzą, że to nie mit, lecz szokująca rzeczywistość, i wyliczają nazwiska gwiazd Hollywood, z Angeliną Jolie na czele, które rzekomo wypróbowały tę „kurację” na sobie. Jedno jest pewne - zakażenie tasiemcem prowadzi do znacznego wyniszczenia organizmu.
Niektórzy umieszczają dietę tasiemcową w gronie tzw. miejskich legend, które rozpalają wyobraźnię tłumów. Inni twierdzą, że to nie mit, lecz szokująca rzeczywistość, i wyliczają nazwiska gwiazd Hollywood, z Angeliną Jolie na czele, które rzekomo wypróbowały tę „kurację” na sobie. Jedno jest pewne - zakażenie tasiemcem prowadzi do znacznego wyniszczenia organizmu.
POLECAMY: * Jak uniknąć efektu jo-jo?*
Na czym to polega?
Spożywanie wacików nasączonych wodą, sięganie wyłącznie po liście sałaty lub przeżuwanie pokarmu zamiast połykania go, to tylko kilka z najbardziej radykalnych diet. Jednak zdecydowanie najwięcej kontrowersji wzbudza dieta tasiemcowa, która poważnie zagraża zdrowiu, a czasem i życiu każdej stosującej ją osoby. Ile jest prawdy w sensacyjnych doniesieniach na temat odchudzania przy „pomocy” tego pasożyta? Nie wiadomo.
Głównym źródłem informacji są plotki, które głoszą, że dieta wymaga codziennego przyjmowania sprowadzanych z Chin kapsułek z główką zaliczanego do płazińców tasiemca. „Kuracji” tasiemcowej można się podobno poddać również w Meksyku, a jej koszt to około 1500 dolarów. Jaki jest mechanizm działania tej diety?
POLECAMY: * Jak uniknąć efektu jo-jo?*
Osłabiony nosiciel
- Główka tasiemca przyczepia się do ścian jelit, a następnie rozwija się z niej dorosły osobnik, który może osiągnąć długość od kilku do kilkunastu metrów. Tasiemiec odżywia się pokarmem znajdującym się w jelitach człowieka, rośnie i rozmnaża się. Tymczasem nosiciel pasożyta staje się coraz bardziej osłabiony, traci apetyt i chudnie, co jest głównym celem tej diety - mówi Marta Michalak-Tomasik, specjalista ds. żywności i żywienia z firmy Sunvita sp. z o. o.
POLECAMY: * Jak uniknąć efektu jo-jo?*
NIE dla diety tasiemcowej
Choć reakcja na doniesienia dotyczące diety tasiemcowej są najczęściej negatywne - „okropieństwo”, „mrozi krew w żyłach” - to dla niektórych osób, od lat zmagających się z nadwagą, gwarancja zrzucenia co najmniej kilkunastu kilogramów może wydawać się kusząca. Jednak szybka utrata masy ciała to tylko jedna strona medalu. Negatywne skutki, które towarzyszą obecności tasiemca w organizmie, znacznie przewyższają korzyści.
POLECAMY: * Jak uniknąć efektu jo-jo?*
Duże niebezpieczeństwo!
- Dieta tasiemcowa jest bardzo niebezpieczna dla zdrowia. Do początkowych skutków ubocznych należą: bóle brzucha, nudności i wymioty, biegunki lub zaparcia, ogólne osłabienie i utrata masy ciała. Rozwijający się w jelitach pasożyt może doprowadzić do anemii lub awitaminozy, czyli niedoboru witamin, a w konsekwencji do różnych zaburzeń funkcjonowania organizmu - ostrzega Marta Michalak-Tomasik.
- Niektóre rodzaje tych pasożytów mogą przedostawać się z jelit do innych tkanek i narządów, m.in. do wątroby, płuc, a nawet oka czy mózgu, powodując ich uszkodzenie. Objawy choroby mogą rozwijać się nawet kilka lat i zakończyć śmiercią. Leczenie jest długotrwałe i wymaga stosowania silnych leków, a w skrajnych przypadkach niezbędne jest leczenie chirurgiczne - dodaje.
POLECAMY: * Jak uniknąć efektu jo-jo?*
Uważaj na niedogotowane mięso
Bez wątpienia należy unikać możliwości zarażenia tasiemcem. Najczęstszą przyczyną przypadkowego przedostania się pasożyta do organizmu, jest spożywanie niedogotowanego mięsa wieprzowego lub wołowego, w którym znajdują się larwy płazińca. Pamiętajmy więc o sięganiu po wyłącznie takie mięso, które pochodzi z pewnych źródeł, i o poddawaniu go obróbce termicznej (np. gotowanie, smażenie). Jaja tasiemca mogą być również obecne na warzywach i owocach, konieczne więc jest ich dokładne mycie przed spożyciem.
Tekst: Małgorzata Przybyłowicz
POLECAMY: * Jak uniknąć efektu jo-jo?*