Lady Gaga objada się kurczakami w Nowym Jorku. Ma swoje powody

Choć o Lady Gadze zrobiło się o wiele ciszej, niż kilka lat temu, wydaje się, że bardziej pasuje to do jej profilu. Mimo olbrzymiej popularności, zawsze była raczej artystką alternatywną, traktowaną przez mainstream na prawach ciekawostki. Ostatnio podzieliła się zdjęciami z wizyty w smażalni.

32-letnia piosenkarka od pół roku, czyli od premiery świetnie przyjętej przez krytykę, ale niezbyt popularnej "Joanne", nie nagrała żadnej nowej piosenki. W międzyczasie wystąpiła w debiucie reżyserskim Bradleya Coopera, który wybrał ją do roli wschodzącej gwiazdy country imieniem Ally i w dodatku postanowił jej partnerować, grając mentora i kochanka.

Ostatnio Lady Gaga wrzuciła na swoje konto na Instagramie dość nietypowe jak dla niej zdjęcia. Na jednym z nich objada się smażonym kurczakiem w modnych okularach przeciwsłonecznych i wielkich, złotych kolczykach-kołach. Na kolejnym pokazuje swój obiad w zbliżeniu, a na najnowszym stoi za barem.

Knajpa w której sfotografowała się piosenkarka nazywa się Art Bird. To tradycyjna amerykańska smażalnia kurczaków połączona z barem serwującym whisky, która znajduje się na dworcu kolei podmiejskich w Nowym Jorku. Okazuje się, że restauracja należy do ojca Lady Gagi, pochodzącego z Lombardii, Josepha Germanotty. Informacja zaskakująca o tyle, że Stefanii Germanotta wychowała się wśród wyższych sfer Nowego Jorku, do szkoły chodziła nawet z Paris Hilton i jej siostrą, którą wspominała w jednym z wywiadów jako "bardzo czyste".

Czyżby ojcu Lady Gagi znudziło się robienie lukratywnych interesów w branży IT? A może to tylko kolejna gałąź pomnażania rodzinnego majątku? Tego pewnie się nie dowiemy, ale zobaczenie, jak ikona popkultury objada się kurczakami na dworcu nikomu jeszcze nie zaszkodziło.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl