Ta piosenka jest hitem lata. Bershka postanowiła się zainspirować, a wyszło...
26.07.2017 14:42, aktual.: 26.07.2017 22:08
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Cały świat nuci pod nosem "Despacito". Utwór Luisa Fonsiego pobił już wszelkie rekordy popularności. Z 2,8 mld wyświetleń na YouTube i niezliczoną ilością odtworzeń w rozgłośniach radiowych, jednych cieszy, drugich drażni. A pomiędzy jest sieciówka Bershka, która wypuściła właśnie serię koszulek i body inspirowanych przebojem.
Skoczna melodia, łatwy i niewymagający tekst to przepis na hit. Tak było, jest i będzie. "Despacito" to jednak przypadek wyjątkowy. Wzbudził międzynarodowe poruszenie i to większe niż "Gangnam Style", swego czasu męczony przez stacje radiowe i telewizje muzyczne. Hiszpański utwór prawdopodobnie znają wszyscy. Wpada w ucho, nadaje się do tańca i bujania nóżką. Napisany najprościej jak się da, ma być chyba hołdem dla kobiecego piękna. Czy rzeczywiście, trzeba ocenić samemu.
"Powolutku. Chcę czuć zapach Twojej szyi powolutku. Pozwól mi szeptać ci do ucha. Żebyś pamiętała, gdy nie jesteś ze mną. Powolutku. Chcę cię rozebrać za pomocą pocałunków, powolutku. Zapisuję znaki na ścianach twojego labiryntu. I czynię całe ciało rękopisem" – brzmi refren "Despacito" (za tekstowo.pl).
Z popularności hitu chce skorzystać sieć sklepów Bershka, w której ruszyła sprzedaż koszulek (damskich oraz męskich) i body z jego tytułem. Wszystkie ubrania kosztują 49 zł mają darmową reklamę w mediach tradycyjnych i społecznościowych.
Internauci są podzieleni, jak można było się spodziewać, część deklaruje, że biegnie do sklepu, a część nie wierzy własnym oczom i pyta: "Serio?". Bershka wywołała dyskusję i na pewno osiągnie komercyjny sukces.
Zobacz także: Edyta Herbuś znów zakochana?