Lata temu wygrała "Projekt Lady". Dziś jest nie do poznania

Patrycja Wieja zasłynęła zwycięstwem w pierwszej edycji popularnego programu "Projekt Lady". Przez lata po uczestnictwie w show przeszła niemałą metamorfozę. Oto jak wygląda Wieja po siedmiu latach od triumfu w programie TVN-u.

Patrycja Wieja wzięła udział w pierwszym sezonie "Projektu Lady" w 2016 roku. Kobieta zdobyła wtedy wielu fanów, którzy do dziś śledzą jej poczynania w sieci. Obecnie Wieja prowadzi swoje profile w mediach społecznościowych - na platformie TikTok obserwuje ją ponad 73 tys. użytkowników, z kolei na Instagramie – ponad dwa razy więcej.

Wieja pojawiła się na gali konkursu Mrs. Poland International, która odbyła się w czwartek, 20 kwietnia. "Konkurs Mrs. International to prestiżowy, międzynarodowy projekt stworzony ponad 30 lat temu w USA, skierowany do pięknych kobiet, które osiągnęły sukces na polu zawodowym jak i osobistym. Po raz pierwszy w Polsce już w kwietniu 2023 r. Polki będą mogły zaprezentować się w Warszawie na pierwszym tego formatu konkursie Mrs. Poland International, a zwyciężczyni – królowa będzie reprezentować Polskę w Stanach Zjednoczonych" - czytamy na stronie organizatora.

Zwyciężczyni "Projektu Lady" wystąpiła na wydarzeniu w długiej, czarnej sukience z odsłoniętymi ramionami. Prosta, elegancka kreacja z asymetrycznym wycięciem na dekolcie przykuwała uwagę fotoreporterów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Czytaj także: Patrycja Wieja na pokazie Moda na Recykling. Wygrała 1. edycję "Projektu Lady"

Wieja po uczestnictwie w programie wzięła udział również w pierwszej edycji "Ninja Warrior Polska". Zdobyła również sławę jako zawodniczka MMA – w 2021 roku przyjęła zaproszenie Karoliny Brzuszczyńskiej do walki w oktagonie podczas gali Fame MMA. Udało jej się także rozkręcić własny biznes. Celebrytka, która jest instruktorką fitness i trenerką personalną, wypuściła autorską kolekcję odzieży sportowej, na jej stronie można także wykupić karnet na ćwiczenia z nią.

Po zdobyciu popularności w "Projekcie Lady" zdarzyło jej się wywołać oburzenie swojej byłej mentorki, Ireny Kamińskiej-Radomskiej. W 2021 roku kiedy Wieja pochwaliła się zdjęciami z pierwszego morsowania, na Instagramie opublikowała fotografię, do której pozowała bez stanika. Była ubrana jedynie w spodnie i ciepłą czapkę. "Zimno. Zrobiliście już coś szalonego w tym roku?" - napisała. "Pozwól, że nie zalajkuję" - skomentowała mentorka.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl