Macierzyństwo bez lukru, czyli matka w oparach rzeczywistości

Macierzyństwo bez lukru, czyli matka w oparach rzeczywistości

Macierzyństwo bez lukru, czyli matka w oparach rzeczywistości.
Macierzyństwo bez lukru, czyli matka w oparach rzeczywistości.
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
16.05.2022 12:46, aktualizacja: 16.05.2022 13:00

Idealne zdjęcia na portalach społecznościowych, poradniki wskazujące, jak być zadbaną mamą w oparach ulanego mleka, przesłodzone filmy o cudzie posiadania potomstwa – to wszystko buduje wizerunek lukrowanego i nierealnego rodzicielstwa. Tymczasem zderzenie z macierzyństwem sprawia, że kobieta czuje się chwilami zmęczona i przytłoczona nową sytuacją. I to jest prawdziwe życie.

Już wkrótce Dzień Matki, a w zasadzie dzień bohaterki codzienności. Bohaterki nie dlatego, że wychowując nas, była dzielna, wytrwała i kochająca, ale dlatego, że wychowała nas mimo zmęczenia, zdenerwowania i sfrustrowania.

Kobiety matki XXI w. Jakie są? Jak nasze babcie i mamy, a może zupełnie inne? Czytając literaturę czy oglądając telewizyjne produkcje, widzimy, jak na tle kolejnych lat transformacji zmieniały się matki Polki. Przypomnijmy sobie choćby "Chłopów" Henryka Sienkiewicza. Lata 80. XIX w. to czas patriarchatu i podległości kobiet. Nasza rola sprowadzała się wówczas do rodzenia dzieci i dbania o ognisko domowe. XX w. był bardziej wyrazisty. Oto bowiem pojawia się kobieta matka skutecznie walcząca o swoje prawa. Prawa wyborcze uzyskała w 1918 r. Czasy PRL-u to z kolei okres trudny, w którym bardziej liczył się kilogram wędliny i cukier wystany w długich kolejkach niż makijaż czy fryzura.

No i wreszcie pojawiają się współczesne rodzicielki, kobiety sukcesu: blogerki, instagramerki, influencerki, doradczynie, autorki książek, biznesmenki. Kobiety matki będące w ciągłym biegu, przytłoczone rodzinnymi i zawodowymi obowiązkami. Żyjące na świeczniku portali społecznościowych, pod nienawistnym okiem hejterów, dla których zawsze muszą być piękne, młode i bogate.

© materiały partnera

Życie ma różne kolory

Tymczasem prozaiczne życie wygląda zgoła inaczej. Obserwująca swoją idolkę zwyczajna Kowalska, po urodzeniu dziecka i stwierdzeniu, że jej życie stanęło na głowie, czuje się oszukana. Liczba obowiązków i presja są olbrzymie. Nie wszystkie kobiety są w stanie temu podołać. Część z nich świadomie rezygnuje z macierzyństwa i ma do tego pełne prawo.

Choć bycie współczesnym rodzicem jest być może łatwiejsze niż 50 lat temu, to tempo, w jakim żyjemy, wymogi, jakie stawiamy przed sobą i innymi sprawiają, że często młode mamy utwierdzają się w przekonaniu, że nie są wystarczająco dobre. Nie mają bobasów jak z reklam, które tylko się uśmiechają, słodko robią "kupę po pachy", przesypiają całe noce i nie mają kolek.

Macierzyństwo to praca, która nigdy się nie kończy. Zmęczona mama nie może nacisnąć pilota i zatrzymać kadru. Dzień i noc. Noc i dzień. Zawsze w pogotowiu. Do tego dochodzi rutyna: karmienie, przewijanie, spacer, kilka chwil odpoczynku (nie zawsze oczywiście), kąpiel i spanie (też nie zawsze). Dziecko jest nieprzewidywalne. Nie wiemy, kiedy źle się poczuje czy połknie coś niepołykalnego.

Realne życie jest więc pełne niespodzianek, nie zawsze miłych. A stąd tylko krok do depresji, smutku, wypalenia macierzyńskiego oraz marzeń o przeprowadzce na bezludną wyspę.

Oczywiście w żadnym wypadku nie deprecjonujemy rodzicielstwa i bycia mamą. Chcemy jedynie pokazać, że prawda o macierzyństwie jest bardziej złożona niż ta na zdjęciach w sieci czy w filmach.

© materiały partnera

#YEStemMamaBezFiltra

Chcąc wspierać kobiety, które znają model macierzyństwa bez lukru i słodkości – marka biżuteryjna YES przygotowała konkurs #YEStemMamaBezFiltra, w którym każda z mam może pokazać, jak wygląda jej macierzyństwo. Konkurs już trwa, a jego finał zaplanowany jest na 26 maja, czyli Dzień Matki. Wszystko odbywa się za pośrednictwem Facebooka i Instagrama.

Niezwykłość tego konkursu polega na tym, że marka YES widzi piękno tam, gdzie istnieje zgodność z rzeczywistością, a ona nie zawsze bywa cudowna.

– Kiedy byłam w ciąży, wydawało mi się, że jestem niezwykle atrakcyjna. Gdy urodziłam czar prysł, wielu mówiło, że moje ciało się zmieni i zdawałam sobie z tego sprawę, jednak nie wiedziałam, w jakim stopniu to na mnie wpłynie. Zaczarowana pięknem macierzyństwa miałam wyrzuty sumienia, gdy myślałam o swoim wyglądzie – opowiada wrocławianka Monika Kozioł, mam rocznego Józia.

I dodaje: – Czułam, że teraz powinnam myśleć o dziecku, a nie o sobie. Jednak nie mogłam zaakceptować zmiany, która zaszła. Dałam się uwikłać w sieć powinności – jaka powinnam być jako matka, czego nie powinnam robić i myśleć, a co powinnam. A przecież jak i w pracy, tak i w macierzyństwie czasami przychodzą chwile zwątpienia, trudności, braku ochoty, siły. Tylko nie zawsze my, a tym bardziej przestrzeń w internecie jest na to gotowa.

Wyidealizowany internetowy świat sprawia, że wyobrażenie większości ludzi na temat macierzyństwa kręci się wokół pięknych chwil, wspólnych wyjazdów, spacerów i przytulasów. Te doskonałe "ustawki" wrzucane na social media wprawiają niejedną kobietę w wir myśli – dlaczego u mnie nie jest tak pięknie?

  • Biżuteria marki YES.
  • Biżuteria marki YES.
  • Biżuteria marki YES.
[1/3] Biżuteria marki YES. Źródło zdjęć: © materiały partnera

Bez presji, bez retuszu, bez upiekszeń

Akcja marki YES łączy nie tylko kobiety, ale zrywa z nich ciężar "idealizmu". Jednocześnie otwiera drogę do większego dystansu. I zwalnia kobiety z wewnętrznej presji.

Nieidealne nie znaczy brzydkie, przeciwnie – znaczy wyjątkowe. Dzisiaj we współczesnym świecie chcemy oglądać prawdę. Dlatego marka YES zachęca do kreatywnego przedstawienia obrazu prawdziwego macierzyństwa. Zadanie można wykonać, zostawiając komentarz pod konkursowym postem na Facebooku czy Instagramie marki lub dodając zdjęcie na swój instagramowy profil, używając hasztagów #YEStemMamaBezFiltra oraz oznaczając profil @BiżuteriaYES.

Marka YES nagrodzi trzy najbardziej kreatywne i najciekawsze prace. Zwyciężczynie otrzymają prezenty w postaci biżuterii. Pierwsze miejsce zostanie nagrodzone złotym naszyjnikiem z kolekcji ForgetMeNot, drugie – złotymi kolczykami z kolekcji La Prima Shine, trzecie – pozłacanym naszyjnikiem oraz dwiema zawieszkami z kolekcji Love Story.

Dodatkowo do każdej nagrody zostanie dołączona wyjątkowa książka Karoliny Sulej "Ciałaczki. Kobiety, które wcielają feminizm", ufundowana przez Wydawnictwo Znak. "Ciałaczki" to opowieść o historiach niezwykłych kobiet z różnych stron świata, które postanowiły mówić głośno o kobiecej seksualności – zarówno tej wyjątkowej, jak i tej trudnej oraz bolesnej. Książka pełna jest akceptacji, odwagi i porad na temat tego, jak pokochać siebie.

Nie zwlekajcie więc i już dziś weźcie udział w konkursie #YEStemMamaBezFiltra.

Źródło artykułu:Materiał Partnera