Mila Kunis nie wierzy, że jest boginią
Mila Kunis nadal nie może uwierzyć, że ludzie uważają ją za symbol seksu.
Aktorka śmieje się z tych doniesień, choć przyznaje, że są całkiem miłe.
- To jakieś szaleństwo - oświadczyła Kunis.
Mila Kunis nadal nie może uwierzyć, że ludzie uważają ją za symbol seksu. Aktorka śmieje się z tych doniesień, choć przyznaje, że są całkiem miłe. - To jakieś szaleństwo - oświadczyła Kunis. - W sumie to się cieszę, bo informacje o tym, że rzekomo jestem boginią, są absolutnie prześmieszne i bawią do łez mnie i moich przyjaciół. Jeśli ktoś uważa mnie za atrakcyjną, niech go Bóg błogosławi. To fantastyczne.
Kunis zdradziła także, jakie cechy powinien posiadać jej idealny mężczyzna.
- Uwielbiam sarkazm i autoironię - stwierdziła zwięźle aktorka.
Mila Kunis zagrała ostatnio u boku Justina Timberlake'a w komedii "To tylko sex",która 23 września zagości w polskich kinach.