Nie wiemy, co jemy?
Polacy chcą się zdrowo odżywiać, ale często mylą żywność ekologiczną z tzw. zdrową żywnością. Wciąż wolimy kupować żywność tańszą, ale słabszą jakościowo. Czy w przyszłości zmienią się nasze nawyki?
08.01.2007 | aktual.: 29.06.2010 13:44
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Polacy chcą się zdrowo odżywiać, ale często mylą żywność ekologiczną z tzw. zdrową żywnością. Wciąż wolimy kupować żywność tańszą, ale słabszą jakościowo. Czy w przyszłości zmienią się nasze nawyki?
Barierami w rozwoju rynku żywności ekologicznej są ceny i niska świadomość konsumentów. Z badań wynika, że ekologiczna żywność jest o 15% droższa od innych produktów. – Wynika to z mniejszych plonów i wyższych kosztów produkcji. Za wyższą jakość trzeba po prostu zapłacić nieco więcej.
Liczy się przede wszystkim cena
Nasi polscy konsumenci w większości wciąż jednak wolą kupować produkty słabsze jakościowo, ale tańsze – mówi Artur Siedlarek, p.o. naczelnik Wydziału Rolnictwa Ekologicznego oraz Produktów Regionalnych w Głównym Inspektoracie Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych.
Nie chcemy kupować od chłopa z bazaru
Dla polskich konsumentów produkty ekologiczne to żywność "od chłopa z bazaru", warzywa, owoce z własnej działki albo produkty otrzymywane od rodziny mieszkającej na wsi. Wcale nie muszą być one bezpieczne, ponieważ mogą być chociażby sztucznie nawożone. Tymczasem kupując produkty, trzeba zwracać uwagę przede wszystkim na to, czy ma certyfikat. Żywność ekologiczna jest nagminnie mylona ze "zdrową żywnością", czyli żywnością pseudoekologiczną.
Ma to zmienić trzyletnia ogólnopolska kampania informacyjna "Rolnictwo ekologiczne", dotycząca rolnictwa ekologicznego i jego produktów. Jest to wspólne działanie resortu rolnictwa i Agencji Rynku Rolnego. Kampania jest finansowana przez Unię Europejską i rząd Polski. Na promocję żywności kologicznej przeznaczono w sumie 12 mln zł, w tym 6 mln zł z funduszy UE i 6 mln z budżetu krajowego.