Nowy trend na Instagramie. Kobiety chwalą się wcięciami w biodrach

Nie wyglądają zbyt ładnie, ale właśnie one podbijają Instagram. Wystarczy wpisać hasztaga "hip dips" albo "violin dips", żeby się co do tego upewnić. Mnóstwo kobiet deklaruje miłość do wcięć w biodrach i namawia: też je pokochaj, to część ciebie.

Owe wcięcia zdawały się przypadłością wybranej grupy osób, choć przy okazji szaleństwa na ich punkcie okazało się, że ta grupa jest naprawdę spora. I ciągle rośnie. Ma to spore znaczenie dla kobiet, którym "hip dips" nie odpowiadają. Jak przekonują instagramowiczki, nie ma się jednak czym przejmować. Wcięcia są czymś, co warto zaakceptować i polubić. Medium zalewają fotografie i wzruszające komentarze ich autorek. "PROSZĘ, uświadom sobie, że nie tylko ty tak wyglądasz. Przestańs się więc wstydzić" - pisze Kylee. "Świadomość, że nic mi nie dolega, podniosła moją pewność siebie o 3 mln proc.!" - stwierdza z kolei Lorelei.

"Hip dips" sprawiają, że figura przypomina kształtem skrzypce, co właśnie daje efekt podwójnych bioder i podwójnej talii. W internecie znajdziemy tylko pytania, jak się tego pozbyć, a odpowiedzi są pod hasłem "deformacja". Pojawia się wtedy przekonanie o "złej" inności i odstawaniu od normy, kiedy w rzeczywistości nie ma mowy ani o jednym, ani o drugim. Można wreszcie odetchnąć i założyć obcisłą sukienkę, nie dbając, czy komuś się spodoba, czy nie. Najważniejsze, by podobało się nam samym.