Paris Hilton jest narkomanką?
Paris Hilton ma ostatnio złą passę. Nie dość, że milionerka nie jest wpuszczana na imprezy do modnych klubów, to jeszcze jej eks-chłopak, Nick Carter, donosi, że Paris ma problem z narkotykami.
Paris Hilton ma ostatnio złą passę. Nie dość, że milionerka nie jest wpuszczana na imprezy do modnych klubów, to jeszcze jej eks-chłopak, Nick Carter, donosi, że Paris ma problem z narkotykami.
Członek zespołu Backstreet Boys często opowiada na łamach amerykańskiej prasy o swoim związku z Paris Hilton. Niedawno, The New York Post, opisywał, w jako sposób Nick rewanżował się na niewiernej Paris. Teraz Carter ujawnia kolejne sekrety z życia milonerki.
Jego zdaniem, Paris jest uzależniona od marihuany, którą pali, żeby dodać sobie pewności w sypialni. "W sypialni często była zbyt naćpana, by cokolwiek z nią zdziałać. W pewnym momencie straciłem rachubę tego, ile razy musiałem ją zbierać z podłogi i wciągać do łóżka." - wyznaje Nick.
Piosenkarz dodaje też, że Paris nosi narkotyki zawsze przy sobie. "Jeśli wybierała się w daleką podróż, robiła dziurę w pluszowym misiu i wkładała tam marihuanę." - wyznaje Carter.