Blisko ludziPięciu mężczyzn miało molestować 11-latkę. Sąsiedzi ich bronią

Pięciu mężczyzn miało molestować 11‑latkę. Sąsiedzi ich bronią

Pięciu mężczyzn miało molestować 11-latkę. Sąsiedzi ich bronią
Źródło zdjęć: © Youtube.com
Paulina Brzozowska
24.02.2019 12:41, aktualizacja: 24.02.2019 12:52

W jednej z podrzeszowskich wsi od miesięcy toczy się dramat. 11-letnia dziewczynka oskarża o molestowanie pięciu mężczyzn z najbliższego otoczenia. Żaden z nich się nie przyznaje. Mieszkańcy stoją murem za oprawcami.

Historią 11-letniej Kasi z Malawy zajęła się "Uwaga!". Dziewczynka cierpi na lekkie upośledzenie psychiczne. Do niedawna mieszkała z rodzicami, wujkiem i przyrodnim bratem, 36-letnim Mariuszem.

- W listopadzie 2018 roku prokuratura skierowała akt oskarżenia przeciwko pięciu mężczyznom. Wszyscy są oskarżeni z artykułów dotyczących czynów lubieżnych, obcowania z osobami do lat 15 oraz nagrywania treści pornograficznych z udziałem małoletniej - mówi Łukasz Harpula z Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie w rozmowie z TVN.

Przemoc zgłaszała głównie matka Kasi. Miał ją stosować wobec niej brat pokrzywdzonej 11-latki. Policja wszczęła śledztwo. Przy okazji na jaw wyszły podejrzane relacje przyrodniego brata i znacznie młodszej siostry. Kasia została przeniesiona do rodziny zastępczej.

Podczas rozmowy z biegłym psychologiem, dziewczynka przyznała, że molestował ją nie tylko przyrodni brat. Wskazała jeszcze czterech innych mężczyzn. Mieszkańcy wsi stanęli za nimi murem. Są przekonani, że nie mogli oni molestować Kasi.

Sąsiedzi napisali list do ministerstwa sprawiedliwości z prośbą o objęcie nadzorem postępowania. Mimo że nie znają zeznań, które złożyła Kasia, są przekonani, że czterech spośród pięciu oskarżonych mężczyzn nie molestowało dziecka.

Oskarżonych nie łączą żadne cechy wspólne. Trzech z nich przebywa teraz w areszcie. To brat dziewczynki oraz 67- letni Franciszek D. i 46-letni Andrzej M. Jeden z pozostających na wolności oskarżonych twierdzi, że nawet nie bywa w miejscu zamieszkania Kasi, więc to niemożliwe, żeby dopuścił się czynu zabronionego.

Oskarżeni zostali zbadani przez seksuologa. U żadnego z nich nie stwierdzono skłonności do pedofilii. Jednocześnie biegli przekonują, że Kasia nie ma skłonności do kłamstwa, a jej zeznania są wiarygodne.

Śledztwo i proces przeciw pięciu mężczyznom będzie w dużej mierze poszlakowe.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl