FitnessPodstępna cukrzyca. To już ukryta epidemia

Podstępna cukrzyca. To już ukryta epidemia

Z roku na rok zastraszająco rosną dane o zachorowalności na otyłość i cukrzycę. W 1980 roku na świecie było 153 mln. osób chorych na cukrzycę, w 2008 roku już 347 mln., a w 2030 roku będzie już tych osób 552 mln. Rocznie z powodu cukrzycy na świecie umiera 4,8 mln osób.

Podstępna cukrzyca. To już ukryta epidemia
Źródło zdjęć: © 123RF

Stała się tak powszechną chorobą, że można już mówić o epidemii. Jednak dzisiaj każdy chory na cukrzycę może odzyskać kontrolę nad swoim życiem i wypowiedzieć jej wojnę pozbywając się nadmiernej ilości kilogramów, normując poziom glukozy, ciśnienie krwi i nie dopuszczając do rozwoju śmiertelnej choroby serca. Problem w tym, że większość osób, u których rozwija się cukrzyca, nawet nie wie, że na nią cierpi.

Z roku na rok zastraszająco rosną dane o zachorowalności na otyłość i cukrzycę. W 1980 roku na świecie było 153 mln. osób chorych na cukrzycę, w 2008 roku już 347 mln., a w 2030 roku będzie już tych osób 552 mln. Rocznie z powodu cukrzycy na świecie umiera 4,8 mln osób.

Jak wynika z badań około 2/3 pacjentów w USA, którzy trafiają do szpitala z powodu zawału serca, ma stan przedcukrzycowy lub nierozpoznaną cukrzycę. Sytuacja z otyłością jest równie dramatyczna. Aż u 70 procent pacjentów z nadwagą i otyłością występuje insulinooporność. Ponieważ stan przedcukrzycowy nie daje poważnych objawów, najczęściej jest bagatelizowany.

Niestety coraz częściej choroby te dotykają dzieci. Z raportu Światowej Organizacji Zdrowia wynika, że w ciągu ostatnich 20 lat w naszym kraju trzykrotnie wzrosła liczba dzieci z nadwagą.
Polskie 11-latki są grubsze niż ich rówieśnicy w Europie i USA.

Cukrzyca i otyłość powodują wiele powikłań prowadzących do chorób serca, układu krążenia, udaru mózgu, nowotworów, ciśnienia tętniczego, depresji, ślepoty, niewydolności nerek czy stopy cukrzycowej. Na to narażamy każdego dnia zarówno dzieci jak i siebie samych. Firmy farmaceutyczne prześcigają się w produkcji leków czy suplementów, które leczą otyłość i cukrzycę. Jednak badania dowodzą, że większość leków mających na celu obniżenie poziomu cukru we krwi obciąża i tak już osłabioną trzustkę i za ich sprawą pacjenci przybierają na wadze. Nakręca się spirala - rośnie zapotrzebowanie na kolejne środki farmakologiczne, gdyż choroba nadal postępuje. To powszechne podejście skraca życie i zwiększa ryzyko wystąpienia zawału mięśnia sercowego. Wydajemy pieniądze i spokojnie poddajemy się postępującej chorobie. Tymczasem cudowne, skuteczne lekarstwo na cukrzycę i otyłość istnieje, lecz nie dostaniecie go w aptece - dostępne jest dla każdego, ale wymaga odrobinę wysiłku, choć to chyba mała cena za zdrowie. Tym
lekarstwem jest właściwe jedzenie.

Na drodze do zdrowia

Młoda kobieta w wieku 25 lat przyjechała do kliniki z lekką nadwagą i ze zdiagnozowaną już cukrzycą typu 2. Wprowadzono natychmiast zmiany w jej stylu żywienia – po przeprowadzeniu odpowiedniej diagnostyki wyeliminowano z diety szkodliwe dla niej produkty, oczyszczono i dotleniono organizm. Po 2 miesiącach „nowego życia”, jej lekarz prowadzący zdecydował się na obniżenie dawki insuliny, choć trudno mu było uwierzyć, że wyniki badań poprawiły się w tak znacznie.

Kobieta sama mówi, jej droga do zdrowia nie była łatwa, bo musiała przestawić się na gotowanie posiłków w domu, wyeliminować wszystko, co zawiera pszenicę i cukier, pożegnać się z produktami przetworzonymi oraz mięsem i nabiałem. To wszystko jednak się opłaciło, bo efekty są spektakularne: zmniejszenie dawki leków, poprawa samopoczucia, większa energia i brak przewlekłego zmęczenia.

Właściwa dieta jest najlepszym lekarstwem w walce zarówno z otyłością jak i cukrzycą – oparta na roślinach, niskokaloryczna i niskoglikemiczna jest w stanie przynieść efekty lepsze niż leczenie farmakologiczne, bez jakichkolwiek niepożądanych działań ubocznych.

Nawet jeśli podłoże cukrzycy ma naturę genetyczną, badania dowodzą, że dieta ma wpływ na to, czy dane geny odpowiedzialne za insulinooporność włączymy, czy też wyłączymy, inaczej mówiąc to od nas zależy, czy odsuniemy chorobę od siebie, czy też przyspieszymy jej rozwój.

Naukowcy odkryli, że geny roślin mówią naszym genom, co maja robić. Żeby wyłączyć geny, które prowadzą do cukrzyco-otyłości, a włączyć te, które prowadzą do wyzdrowienia, trzeba przykładać dużą wagę do jakości i rodzaju jedzonych przez nas produktów. Ta nowa dziedzina nauki, która pozwala odkryć związki pomiędzy sposobem odżywiania a ekspresją genów nazywa się NUTRIGENOMIKĄ.

Jednak bardzo często nie dostarczamy naszemu organizmowi niezbędnych składników odżywczych, pomimo, że na talerzu znajdują się właściwe produkty. Dzieje się tak za sprawą zaburzeń wchłaniania. Ten skomplikowany proces jest uzależniony od prawidłowego funkcjonowania kluczowych układów naszego ciała: układu nerwowego, układu pokarmowego, układu hormonalnego, układu krwionośnego, układu limfatycznego, układu oddechowego.

Medycyna przyszłości

Przywrócenie homeostazy – delikatnej równowagi organizmu – to zasadnicze wyzwanie nowoczesnej medycyny. Podstawą jest unikanie fast foodów, ciasteczek, chipsów, batoników. Oczywiście sprawa nie jest aż tak prosta – niestety, poza tymi kilkoma ogólnymi zaleceniami, nie ma jednej dobrej diety dla wszystkich. Trzeba pamiętać, że każdy z nas jest inny i każdy z nas powinien być leczony w inny sposób. Nazywamy to terapią spersonalizowaną, czyli funkcjonalną. Na czym polega ten fenomen? Stawia się na leczenie pacjenta, a nie jednostki chorobowej.

Kluczową kwestią jest uświadomienie sobie, że to złe wybory żywieniowe są odpowiedzialne za wystąpienie objawów. Droga do zdrowia prowadzi przez wysokiej jakości, bogatą w mikroelementy żywność. Dieta bogata w mikroskładniki odżywcze nie tylko korzystnie wpływa na zdrowie, ale także zmniejsza apetyt i niweluje mylne uczucie głodu. Z tym na początku jest zawsze problem. Kiedy w naszej diecie brakuje składników odżywczych, w komórkach naszego ciała gromadzą się toksyczne produkty przemiany materii odpowiedzialne za przewlekły stan zapalny oraz podwyższony stres oksydacyjny. Z tego powodu osoby ze skłonnością do tycia częściej doświadczają syndromu odstawienia, co sprawiało że jedli stanowczo za dużo produktów przetworzonych i mało odżywczych. Mylne uczucie łaknienia doprowadziło do rozwoju choroby i większej konsumpcji kalorii. Zmniejszenie stanu zapalnego wyprowadza pacjentów z błędnego koła, z którego nie mogą się wydostać bez radykalnej zmiany diety.

Szeroki dostęp do toksycznej żywności jest największą przyczyną występowania cukrzycy u dzieci i dorosłych. Dlatego wszystkie diety koncentrujące się wyłącznie na ograniczaniu ilość kalorii nie działają - skupienie na mikroskładnikach odżywczych, wyłączenie produktów wywołujących alergie pokarmowe, czyli konsekwentne działanie w celu zmniejszenia stanu zapalnego to jedyna droga do zdrowia.

Jeżeli mamy już poważne problemy ze zdrowiem i pragniemy się od nich uwolnić musimy znacząco zmniejszyć ilość spożywanego przez nas jedzenia przetworzonego i produktów zwierzęcych.

Wiele osób wierzy nadal w mit, że białko zwierzęce jest niezbędnym składnikiem diety. Ostania moda na diety białkowe przyczyniła się do poglądu, że białko zwierzęce w dużych ilościach wspomaga odchudzanie. Tak, to prawda, tylko, że na krótką metę i z fatalnymi konsekwencjami dla zdrowia.

Współcześni mieszkańcy krajów zachodnich zazwyczaj spożywają nadmiar białka zwierzęcego i to jest jedna z głównych przyczyn epidemii chorób cywilizacyjnych, w tym cukrzycy.

Jedząc produkty roślinne zawierające białko dostarczamy do organizmu zbawienny dla zdrowia błonnik, przeciwutleniacze i fitozwiązki, które nas leczą. Co ciekawe, produkty takie jak groch, zielone warzywa, fasola mają białka więcej niż mięso, przy porównywalnej wartości kalorycznej, a powszechnie są gorzej oceniane jako źródła białka. Dla porównania dwie szklanki brokułów to 10 gram białka, jedna szklanka ciecierzycy to 15 gram białka, soczewica zawiera 18 gram białka w jednej szklance. Jedząc więcej tych odżywczych, niskokalorycznych produktów dostarczamy naszemu organizmowi nie tylko odpowiednią ilość białka, ale i niezbędne mikroelementy oraz enzymy. W ten sposób wspomagamy leczenie cukrzycy i chorób serca a także przywracamy prawidłową masę ciała. Oczywiście wciąż musimy pamiętać, że każdy jest inny i że są osoby, którym służy dieta oparta na produktach zwierzęcych i zrobilibyśmy im krzywdę pozbawiając ich tego typu pożywienia.

Lidia Trawińskazwierciadło.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (23)