Blisko ludziPokazała na TikToku, jak karmi piersią bliźnięta. Negatywne komentarze ją przytłoczyły

Pokazała na TikToku, jak karmi piersią bliźnięta. Negatywne komentarze ją przytłoczyły

Pokazywała na TikToku, jak karmi piersią bliźnięta
Pokazywała na TikToku, jak karmi piersią bliźnięta
Źródło zdjęć: © TikTok
13.05.2022 14:59, aktualizacja: 14.05.2022 11:19

Kobiety nadal muszą mierzyć się z uwagami, że karmienie piersią to bardzo intymna czynność, którą powinny wykonywać w samotności, a w żadnym razie nie w miejscach publicznych. Ta tiktokerka chciała znormalizować obraz karmiącej matki, pokazując go w publikowanych filmikach. Jednak niezrozumienie i masa negatywnych komentarzy ją przytłoczyła.

26-letnia Aimee Ridell została matką bliźniaczek w szczycie pandemii koronawirusa. Dziewczynki, którym dała imiona Arrietty i Astrid, mają obecnie 20 miesięcy. Kobieta do tej pory karmi je piersią, co jeszcze do niedawna pokazywała w filmikach publikowanych na TikToku.

Jednak skala negatywnych komentarzy, które pisali internauci, zwyczajnie ją przerosła. Choć zdarzały się oczywiście głosy młodych rodziców, którzy jej przyklaskiwali, to jednak krytyka była dominująca. Użytkownicy TikToka pouczali ją, że nie powinna już karmić dzieci, a na pewno nie pokazywać tego na nagraniach. 

Pokazywała na TikToku, jak karmi piersią swoje dzieci

"Ludzie piszą, że karmienie piersią moich dzieci to moja prywatna sprawa i że to nie jest normalne, by publikować to w mediach społecznościowych. Wiele osób uważa, że moje dzieci są za duże, by karmić je piersią, ale pracownicy służby zdrowia mówią, że można karmić piersią dzieci, które mają 20 miesięcy, więc dlaczego miałabym wierzyć komuś na TikToku, a nie profesjonalistom?" – pyta 26-latka, która obecnie karmi swoje córki piersią raz lub dwa razy w tygodniu. 

Tiktokerka poczuła się zmuszona do usunięcia nagrań z karmienia piersią

Aimee była na tyle zdołowana, że usunęła ze swojego profilu praktycznie wszystkie filmiki, na których karmi piersią. W komentarzach czytała bowiem, że jest to jak publiczne wypróżnianie się. Na tego typu negatywne komentarze pozwalały sobie także kobiety. Mężczyźni okazali się jeszcze gorsi. Jeden internauta zaczął wysyłać jej nagrania, na których onanizował się do jej filmików. "Potraktował brak mojej reakcji jako zgodę na przesyłanie mi coraz większej ilości materiałów, to mną wstrząsnęło i usunęłam wszystkie moje filmy".  

Kobieta jednak nie zasłużyła na te wszystkie przykre słowa i zawstydzanie swojej osoby w sieci. Pytanie brzmi, kiedy społeczeństwo zacznie traktować karmienie piersią normalnie. 

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!