"Oszustwo matrymonialne" Agaty Dudy. Prawda wyszła po ślubie
Andrzej Duda 16 maja skończył 52 lata. Ślub cywilny z Agatą wziął w 1994 roku. Choć dziś są zgranym małżeństwem, początki znajomości nie zapowiadały, że zostaną parą na całe życie. Przyszła żona prezydenta RP miała nie zwracać na niego uwagi.
16.05.2024 | aktual.: 16.05.2024 09:25
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
16 maja 2024 roku Andrzej Duda obchodzi 52. urodziny. Od niemal 30 lat jest mężem Agaty Kornahuser-Dudy, którą poznał, będąc jeszcze nastolatkiem. Jak wyglądały początki ich znajomości?
Obecna pierwsza dama nie była pierwszą miłością Dudy. - Dziewczyn miałem kilka, choć z żoną poznaliśmy się jeszcze w czasach liceum - przyznał w wywiadzie dla "Super Expressu". Co więcej, o względy przyszłej żony musiał się postarać. Nie była to miłość od pierwszego wejrzenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie sądziła, że może być jej mężem. "Zagiął na Agatę parol"
Drogi Andrzeja Dudy i jego żony połączyła pewna impreza. Okazało się, że ówcześni uczniowie trzeciej klasy liceum posiadają wspólnego znajomego. Po zabawie Duda odprowadził Agatę Kornhauser i jej przyjaciółkę do domu. Przyszła pierwsza dama nie widziała w koledze materiału na męża. Jak jednak przeczytamy w książce "Agata Kornhauser-Duda. Pierwsza Dama Rzeczpospolitej" nastoletni Andrzej ani myślał się poddać.
"Od razu zagiął na Agatę parol. On się jej niespecjalnie podobał, nie chciała z nim iść na tańce. Kiedy w końcu poszła, wiła się jak piskorz, gdy Andrzej w tańcu, niby to przypadkiem, usiłował przylgnąć ustami do jej szyi, włosów czy policzka" - relacjonowali w publikacji świadkowie.
Wreszcie dała się namówić na spotkanie. Z Andrzejem Dudą zostali parą jeszcze w tym samym roku.
"Oszustwo matrymonialne"
W czasie rozmowy Andrzeja Dudy z "Super Expressem" na jaw wyszło, że Agata Duda... zataiła przed mężem pewną informację. Kiedy zakochani nie byli jeszcze małżeństwem, bardzo często jeździli w góry na narty. Dopiero po ślubie ukochana prezydenta zebrała się w sobie i zaskoczyła męża wyznaniem.
- To było jedyne oszustwo matrymonialne, jakiego dopuściła się moja żona. Jako moja dziewczyna uczyła się jeździć, a jakże. Bywała ze mną w Bukowinie Tatrzańskiej. Ślub wzięliśmy w lutym. Zaproponowałem małżeński wyjazd na narty, a ona: "nigdy więcej!". I wyrzuciła narty do piwnicy - wyjawił prezydent na łamach tabloidu.
Jak można się domyślać, Agata Kornhauser-Duda nie przepada za tym sportem. Przed ślubem dzielnie jednak znosiła wypady w góry - w końcu czego się nie zrobi dla miłości?
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl