Ma dużo młodszego brata. Oto jak ocenił prezydenta
2 kwietnia 2024 roku Agata Kornhauser-Duda obchodzi 52. urodziny. Zanim została pierwszą damą, pracowała w szkole. Nie każdy wie też o jej stosunkach z młodszym bratem. Okazuje się, że Jakub Kornhauser nie podziela poglądów Andrzeja Dudy.
Agata Duda z zawodu jest nauczycielką, a do 2015 roku była związana z jedną z najbardziej prestiżowych szkół średnich w Krakowie, gdzie uczyła języka niemieckiego. Kiedy Andrzej Duda rozpoczął kampanię prezydencką, jego żona towarzyszyła mu w spotkaniach i przemówieniach, a 6 sierpnia 2015 roku została pierwszą damą.
Chociaż dziś 52-latkę zna cała Polska, to nie każdy wie, że ma młodszego brata. Poeta Jakub Kornhauser z zawodu jest tłumaczem i literaturoznawcą. Na co dzień związany jest z Wydziałem Filologicznym oraz jest jednym z założycieli oraz pracowników Ośrodka Badań nad Awangardą przy Wydziale Polonistyki UJ.
Zaskakujące może wydawać się, że brat pierwszej damy nie oddał swojego głosu na Andrzeja Dudę w 2015 roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Brat Agaty Dudy nie głosował na szwagra w wyborach
Jakub Kornhauser w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" przyznał, że nie dostrzegł wówczas odpowiedniego kandydata na stanowisko prezydenta, dlatego zdecydował się na oddanie głosu nieważnego - w formie protestu. Dodatkowym czynnikiem, który wpłynął na jego decyzję o niegłosowaniu na Andrzeja Dudę, była jego siostra.
- Nie chciałem, żeby moja siostra wyjechała z Krakowa, bo wiem, jak kocha Kraków, swoją pracę w szkole, i jak obco się czuje w Warszawie - zdradził.
Agata Kornhauser-Duda jest o dwanaście lat starsza od swojego brata. Różnica wieku mogła być powodem, dla którego rodzeństwo nie miało wielu wspólnych tematów do rozmów. Kornhauser w wywiadzie dla polskatimes.pl ujawnił, że żona obecnego prezydenta opuściła dom rodzinny, gdy on był jeszcze małym chłopcem. Od tego czasu spotykają się tylko na rodzinnych uroczystościach.
Rodzeństwo ma różne przekonania, zarówno w dziedzinie polityki, jak i religii. Można by rzec, że więcej jest pomiędzy nimi różnic niż podobieństw. W takich okolicznościach utrzymanie bliskich relacji bywa trudne. Brat Agaty Dudy nie waha się wyrażać swojego zdania. W jednym z wywiadów dla "Dużego Formatu" podzielił się przemyśleniami na temat zakończenia kadencji Andrzeja Dudy.
- Jestem zawiedziony jego prezydenturą. Myślałem, że jest samodzielny i rozsądnie myślący. Ma konserwatywne poglądy, ale nie skrajne, zawsze wydawało mi się, że jest reprezentantem otwartego katolicyzmu. (...) Myślałem, że jako prezydent z silnym poparciem społecznym, będzie w stanie obstawać przy swoim. Z drugiej strony, naprawdę go żałuję, bo widzę, jak bardzo to jest dla niego trudne. Mam wrażenie, że znalazł się w sytuacji, której nie chciał - wyjaśnił.
Agata Duda przy boku Andrzeja Dudy jest od ponad trzech dekad
Andrzej Duda i Agata Kornhauser poznali się w trzeciej klasie liceum, na jednej z imprez urodzinowych u wspólnego znajomego.
- Pamiętam, że Andrzej odprowadził wtedy mnie i moją koleżankę do domu - opowiadała na łamach gazetki "Twój Prezydent Andrzej Duda" pierwsza dama.
Jednak nie była to miłość od pierwszego wejrzenia. Przyszła prezydentowa musiała przekonać się do swojego adoratora. Jak się okazuje, wiele osób początkowo nie mogło uwierzyć, że Agata i Andrzej są parą. W jednym z artykułów magazynu "Viva!" zaznaczono, że parę dzieliło sporo różnic. "Andrzej był pasjonatem górskich wypraw, a ona preferowała spędzanie czasu w domu".
- Jej nie przyszło to tak łatwo. Na początku była niedostępna, choć nie unikała spotkań z zabiegającym o jej względy kolegą - zaznaczyła Anna Nowak, biografka pezydentowej.
- Dudek, bo tak wołali na niego rodzice, od razu zagiął na Agatę parol. On się jej niespecjalnie podobał, nie chciała z nim iść na tańce. Kiedy w końcu poszła, wiła się jak piskorz, gdy Andrzej w tańcu, niby to przypadkiem, usiłował przylgnąć ustami do jej szyi, włosów czy policzka - zaznaczono w publikacji "Agata Kornhauser-Duda. Pierwsza Dama Rzeczpospolitej".
W końcu Andrzej zdobył serce swojej wybranki i w 1994 roku para postanowiła wziąć ślub cywilny, a rok później także kościelny. 21 listopada 1995 roku na świat przyszła ich córka Kinga.
- Cenię Andrzeja za to, jakim jest człowiekiem, mężem i ojcem. Można by powiedzieć, że posiada komplet tych cech, które, według mnie, powinien mieć ojciec rodziny. Daje nam, mnie i córce, duże poczucie bezpieczeństwa, pamięta o wszystkich świętach i ważnych okazjach, pojawiając się czasem niespodziewanie w drzwiach z bukietem kwiatów. Jest w tym uroczy - wyznała pierwsza dama w jednym z wywiadów.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.