Blisko ludziProblem z jąkaniem

Problem z jąkaniem

Problem z jąkaniem
Źródło zdjęć: © -sxc.hu
07.06.2010 11:40, aktualizacja: 07.06.2010 12:47

Dziewczynka ma 11 lat. Mając 2,5 roku przestała mówić, a następnie po kilku dniach zaczęła się jąkać i to trwa do dziś. Badania Rezonans i EEG nic nie wniosły. Logopeda niewiele pomógł.

Dziewczynka ma 11 lat. Mając 2,5 roku przestała mówić, a następnie po kilku dniach zaczęła się jąkać i to trwa do dziś. Badania Rezonans i EEG nic nie wniosły. Logopeda niewiele pomógł. W domu nie chciała ćwiczyć. Jest bardzo nerwowa wręcz histeryczna, widać, że nie panuje nad emocjami. W szkole uczy się bardzo dobrze, jest bardzo pracowita i dokładna. Jąka się bardzo w rozmowie, ale śpiew i deklamowanie wierszy bez zakłóceń nawet występowała na akademii w szkole i zajęła I miejsce. W weekend leciała pierwszy raz samolotem i b. się przestraszyła przy starcie i po powrocie jąkanie i emocje się nasiliły. Nie możemy jej pomóc. Jąka się nawet mówiąc wiersz. Nie wiem od czego zacząć. Czy od logopedy czy od neurologa czy psychologa? W domu wszyscy jej ustępujemy, ale to na niewiele się przydaje. Co robić Ja jestem babcią i chciałabym być pomocna, ale nie wiem jak.

Z Pani opisu wynika, że problemy z mową mogą mieć podłoże wielowarstwowe. Nie chciałabym stawiać diagnozy, mówić, dlaczego tak jest, bo nie widzę dziecka, nie poznałam wyników badań, nie znam wielu szczegółów, które prawdopodobnie można poznać poprzez wywiad.

Z Pani listu wynika, że mamy prawdopodobnie do czynienia z rozwojową niepłynnością mowy. Czy tylko? Nie wiem. Zbyt mało przesłanek, by kusić się o dalszą analizę. Zachęcałabym przede wszystkim do wizyty u psychologa, potem u logopedy. To na początek. Ten „kłopot” z płynną mową, z zacinaniem się, zająkiwaniem sam ustępuje, pod warunkiem, że nie zwracamy na niego uwagi, nie prosimy o powtarzanie wyrazów, zdań....

Nie należy nazywać problemu „jąkaniem” i cierpliwie czekać aż płynna mowa powróci. Myślę, że spotkanie kliku specjalistów dałoby odpowiedź na pytanie – jaka jest przyczyna wszystkich kłopotów z mową i podpowiedzieliby, co robić dalej, jak z dzieckiem pracować.

Gdybym miała sugerować, to porozumienie psychologa z logopedą widziałabym w pierwszej kolejności. Jeśli zasugerują kolejnych specjalistów – audiologa, foniatrę, neurologopedę, to proszę z ich pomocy skorzystać. Tylko tyle mogę w tej chwili, na podstawie tego, co Pani napisała, podpowiedzieć. Zachęcam do zajęcia się problemem, ale tak, by podczas wizyty nie rozmawiać o problemach z płynną mową. Dziecko nie powinno tego wszystkiego słyszeć. Należy opowiadać o problemach, gdy malca nie ma w pokoju, gdy nie słyszy tego, co Państwo będziecie przedstawiali specjalistom. Potem, po Państwa wstępie, specjalista obejrzy i wysłucha pociechę. Ważna jest ta kolejność, bo uświadamianie przez dziecko problemu, mocno go utrwala. Proszę o tym pamiętać.

Krystyna Zielińska - psycholog dziecięcy i logopeda

Źródło artykułu:WP Kobieta