GwiazdyRaport o molestowaniu Jacksona miał zostać ukryty. Z powodu nagrody od prezydenta

Raport o molestowaniu Jacksona miał zostać ukryty. Z powodu nagrody od prezydenta

Raport o molestowaniu Jacksona miał zostać ukryty. Z powodu nagrody od prezydenta
Źródło zdjęć: © ONS.pl
Agata Porażka
09.03.2019 09:00, aktualizacja: 09.03.2019 09:19

Z biegiem czasu na jaw wychodzą kolejne dokumenty oskarżające Króla Popu o molestowanie seksualne. Tym razem to oficjalny raport FBI, który pokazują, jak bardzo pieniądze i sława chroniły Michaela Jacksona przed poniesieniem konsekwencji za to, co robił dzieciom.

Jak podaje "Daily Mail", w 1993 r. informator policji w Los Angeles przekazał FBI informacje o dwójce meksykańskich chłopców, którzy mieli być molestowani przez piosenkarza w latach 1985 i 1986. Ale zarzuty, które zostały wówczas postawione Jacksonowi, zostały równie szybko wycofane. Powodem miała być nagroda, którą Michael dostał od prezydenta Ronalda Reagana.

Osoba, która była odpowiedzialna za raport o piosenkarza powiedziała, że wszystkie dowody zostały ukryte. Sam dokument został podsumowany słowami: "Nie znaleziono żadnych odniesień".

W tym samych latach prokuratorzy, którzy zajmowali się sprawą Jacksona, musieli zmagać się nie tylko z ukrywaniem oficjalnych raportów, ale także z nagłym milczeniem chłopca, który wcześniej oskarżał piosenkarza o molestowanie.

Mowa tutaj o Jordanie Chandlerze, pierwszej ofierze, która przyciągnęła tyle uwagi mediów. Zaledwie kilka miesięcy po tym, jak oskarżył gwiazdę o stosowanie przemocy seksualnej, jego rodzina otrzymała przelew na kwotę 23 milionów dolarów. Następnie chłopak odmówił składania zeznań przeciw gwieździe.

O tym, co działo się w willi Michaela Jacksona opowiadała również jego siostra. W wywiadzie z 1993 r. dla stacji MTV LaToya mówiła, że nie chce dać milczącego przyzwolenia na przestępstwa brata.

- Jeśli będę milczeć, to będzie znaczyć, że dokładam się do winy i upokorzenia tych dzieci. To jest bardzo złe - wyjaśniała kobieta.

- Teraz się zatrzymaj na jedną sekundę i powiedz mi, dlaczego 35-letni mężczyzna zabiera małego chłopca i spędza z nim 30 dni? - opowiadała dalej LaToya. - I potem bierze innego chłopaka i siedzi z nim przez 5 dni w pokoju, z którego ani razu przez ten czas nie wychodzi? Jak wielu z was ma teraz 35 lat? Ilu by zabrało małe dzieci i zrobiło coś takiego? Dzieci, które mają 9, 10, 11 lat? Kocham mojego brata, ale to jest złe. Nie chcę patrzeć, jak te dzieci są krzywdzone - dodała.

W tym roku na Festiwalu Filmowym w Sundance wyświetlono czterogodzinny dokument, "Leaving Neverland", który obrazuje w jaki sposób Michael Jackson wykorzystywał dzieci w swojej rezydencji. Rodzina piosenkarza oskarżyła producentów o zniesławie i pozwała ich na 100 milionów dolarów.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta