ModaStella, Tom i dwa słowa o „Plotkarze”

Stella, Tom i dwa słowa o „Plotkarze”

Stella, Tom i dwa słowa o „Plotkarze”
Źródło zdjęć: © Eastnews
22.09.2010 13:07, aktualizacja: 23.09.2010 11:01

To wielka radość widzieć gwiazdy przy obowiązkach domowych. Madonna, która w najnowszej reklamówce Dolce and Gabbana, w halce i na kolanach, poleruje podłogę warta jest zachwytu. I to film z kulis spotu reklamowego jest jednym z najczęściej odtwarzanych modowych video na stronie stylesite.com. Poza tym skończył się tydzień mody w Nowym Jorku, a następny jest tydzień londyński. Co jeszcze nowego w świecie mody?

To wielka radość widzieć gwiazdy przy obowiązkach domowych. Madonna, która w najnowszej reklamówce Dolce and Gabbana, w halce i na kolanach, poleruje podłogę warta jest zachwytu. I to film z kulis spotu reklamowego jest jednym z najczęściej odtwarzanych modowych video na stronie stylesite.com. Poza tym skończył się tydzień mody w Nowym Jorku, a następny jest tydzień londyński. Co jeszcze nowego w świecie mody?

Stella McCartney po zaprojektowaniu nowych czapek dla królewskich gwardzistów bierze się za projektowanie dla dzieci. 3 listopada będzie dniem premiery jej nowej kolekcji dla modnych milusińskich. – Mam wielu rodziców w zespole i chciałam stworzyć mini - kolekcję, która będzie doskonałym odzwierciedleniem estetyki marki, nad którą pracujemy. – McCartney obiecuje, że jej mini – kolekcja nie będzie w wygórowanych cenach (od 15 funtów za t-shirt) i będzie obejmowała ubrania dla dziewczynek i chłopców do 12 roku życia.

Wzory – chłopięce i dziewczęce: paski, kwiatki i reprinty, materiały – jak najlepsze, głównie organiczna bawełna z upraw eko – trade, dodatki – bardzo w brytyjskim stylu, np. kalosze. Kolekcja będzie dostępna w firmowych butikach i sklepie internetowym, który w sekcji dziecięcej będzie miał także gry online dla dzieci. Kolekcja dla kobiet, dla dzieci, dla gwardzistów - co będzie następne?

Tom Ford wraca! Po 6 latach obrażania się na modowy establishment, wielki designer znowu zaczyna projektować dla kobiet. Sześć lat temu Ford stwierdził, że światem mody rządzi natychmiastowość, która sprawia, że stroje projektantów, zanim trafią w następnym sezonie do sklepów, wcześniej są obnoszone przez gwiazdy i obfotografowywane na pokazach, i klientki są nimi znudzone, kiedy wreszcie trafią do masowej sprzedaży. I to projektanta dręczy, ale wystarczyło, aby zobaczył film z Tildą Swinton w roli głównej, by poczuł, że chce wrócić do gry.

– Niebawem powiem o jaki film chodzi – Ford jest tajemniczy – ona ma w tym dziele naprawdę super ciuchy. A wszystko stało się tak organicznie: kiedyś powiedziałem sobie, że nie wrócę do projektowania dla pań, dopóki coś się nie wydarzy, nie dostanę jakiegoś znaku i nagle poczułem, że mam coś nowego do powiedzenia i będę się przy tym dobrze bawił. Oznacza to, że zrobię najnowszą kolekcję po swojemu. Jeśli będzie sukces: wspaniale, jeśli nie – trudno, przestanę to robić. Ale myślę, że będzie wspaniale – powiedział Tom Ford w wywiadzie dla „WWD” . Czekamy na nową kolekcję damską sygnowaną przez projektanta, który najwidoczniej jest na wznoszącej fali optymizmu.

Anna Wintour ma nową koleżankę i jest nią aktorka Blake Lively z „Plotkary”. Panie poznały się już pewien czas temu, ale na serio zakolegowały się podczas paryskiego tygodnia mody. W tym samym czasie były w Paryżu kręcone nowe odcinki popularnego serialu, który w dużej mierze traktuje o ciuchach z najnowszych kolekcji topowych projektantów. Anna Wintour, jak relacjonowała Blake w programie „Regis and Kelly”, zapytała aktorkę jacy są jej ulubieni projektanci, a bezpośrednia Blake odpowiedziała, że zawsze lubiła Diora i Chanel.

To wystarczyło, aby nowa koleżanka artystki z „Plotkary”, tego samego wieczoru zorganizowała jej kolację z Johnem Galliano i Karlem Lagerfeldem. „Plotkara”? Raczej – „Szczęściara”. To nie wszystko. Kiedy (z okazji zdjęć do serialu) Blake Lively odwiedziła następnego dnia w pracowni swego ulubionego projektanta butów, Christiana Louboutina i zachwyciła się nowym projektem pantofli, zauroczony aktorką Louboutina zaproponował, że nazwie buty imieniem Lively. Czy świat (nie tylko mody) jest sprawiedliwy?