Szapołowska: "Ja byłam niezła d..."

56-letnia Grażyna Szapołowska powiedziała tak w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej". Jak ona to robi, że nadal jest amantką?

Na pytanie "Jak pani traktowała swoją urodę?" odpowiedziała z rozbrajającą szczerością: "Ja byłam niezła d...! Tak mówiono".

Grażyna Szapołowska jest jedną z najbardziej kobiecych polskich aktorek. Zresztą takim mianem określała ją Agnieszka Osiecka. Jest świadoma swojej urody i tego, jak działa na mężczyzn. Pokolenia kinomanów zachwycały się jej rolami m.in. w "Krótkim filmie o miłości", czy w odważnym "Innym spojrzeniu", gdzie zagrała lesbijkę.

Aktorka była trzykrotnie mężatką, ma córkę, jest już babcią. Nigdy nie narzekała na brak powodzenia. "Uwodziłam. Zwłaszcza węgierskich Cyganów. Śpiewali dla mnie całą noc. Po „Pięknej nieznajomej” śpiewał też dla mnie w Petersburgu premier Wiktor Czernomyrdin. Chciał mnie porwać różowym samolotem" - powiedziała w wywiadzie udzielonym "Rzeczpospolitej".

Czy tak wygląda babcia? Szapołowska umie podsycać zainteresowanie swoją osobą. Zapytana przez "Galę", w jakim stroju czuje się najlepiej na co dzień, odpowiedziała zalotnie "Nago...".

Szapołowska w 2008 roku wystąpiła w programie "Jak oni śpiewają". Miała też propozycję, by wraz z innymi celebrytami pląsać na parkiecie w "Tańcu z gwiazdami", ale odmówiła.

Wszyscy pamiętają Szapołowską ze sceny z mrówkami w "Panu Tadeuszu". W filmie Andrzeja Wajdy wcieliła się w Telimenę. Była perfekcyjna. Ostatnio uwodziła m.in. Pawła Małaszyńskiego w serialu "Magda M.".