Trudne dzieciństwo Hugh Jackmana
Hugh Jackman, którego wkrótce zobaczymy znów w roli Wolverine'a, postanowił podzielić się z fanami opowieścią o najtrudniejszych chwilach ze swojego życia.
Hugh Jackman, którego wkrótce zobaczymy znów w roli Wolverine'a, postanowił podzielić się z fanami opowieścią o najtrudniejszych chwilach ze swojego życia.
- Najgorzej było wtedy, gdy zdałem sobie sprawę, że mama już nie wróci - opowiada gwiazdor. Miał osiem lat i mieszkał ze swoim rodzeństwem w Sydney, gdy jego matka, Grace, postanowiła wrócić do Anglii. Informację tę przekazała dzieciom za pomocą telegramu wysłanego dzień po wyjeździe.
- Wtedy było to bardzo trudne - dodaje Jackman. - Najbardziej pamiętam to okropne uczucie, gdy wszyscy dookoła mówią o tobie i patrzą na ciebie, ponieważ zostałeś zostawiony przez matkę. Gdy miałem 12 czy 13 lat sądziłem, że rodzice do siebie wrócą. W końcu zdałem sobie sprawę, że nigdy do tego nie dojdzie.
Po rozwodzie rodziców siostry Jackmana zamieszkały z matką, on - z braćmi - pozostał w Australii. Dziś nie ma jednak żalu do mamy. Dawno temu pogodził się z nią. Wiedział, że nie przestała go kochać. Jeszcze lepiej ją zrozumiał, gdy sam został ojcem. Obecnie widują się kilka razy w roku.
Zanim na ekrany kin trafi "Wolverine", Jackmana będziemy mogli oglądać w "Nędznikach" (premiera 25 stycznia).
(Megafon.pl/ma)