Karolak o buncie córki. Chciała być Marcelem
W wywiadzie dla Żurnalistki Tomasz Karolak opowiedział o wychowaniu swoich dzieci i wyzwaniach związanych z ojcostwem. Aktor przyznał, że bunt nastolatki był dla niego szokiem, ale traktuje to jako etap jej rozwoju.
Karolak u Żurnalisty opowiedział o relacjach ze swoimi dziećmi
W tym artykule:
Tomasz Karolak jest szczęśliwym ojcem dwójki dzieci z Violą Kołakowską– 18-letniej Leny i 12-letniego Leona. Aktor, znany widzom m.in. z seriali "39 i pół" oraz "Rodzinka.pl", nie kryje dumy z pociech i ich dorastania. W rozmowie z Żurnalistą Karolak opowiedział o wyzwaniach związanych z wychowaniem, trudnych etapach buntu córki oraz o tym, jak zmieniało go ojcostwo i doświadczenia życiowe.
Wyzwania ojcostwa
Karolak podkreślił, że przez lata jego życie zawodowe i popularność cały czas ewaluowały, co również wpływało na jego relacje z dziećmi. Aktor wyznał, że czasami zastanawiał się, czy jest wystarczająco dobrym ojcem. – Nie wiem, to już dzieciaki powiedzą nad moim grobem. Mnie się zdaje, że jestem bardzo dumny z tego, jaki stosunek te dzieci mają do ludzi i do mnie. I mam poczucie wtedy, że nie byłem takim złym ojcem, jak mi się wydawało – powiedział Tomasz Karolak w wywiadzie z Żurnalistą.
Karolak o Kaczorowskiej: "Gdzie jest? W d*pie"
Bunt córki
Tomasz Karolak opowiedział o tym, że moment, w którym jego córka identyfikowała się jako Marcel, był dla niego ogromnym wyzwaniem. – Było pokazywane albo mnie akceptujesz, jaka jestem, albo dyskutujesz i nie dojdziemy nigdzie. Ja swoje mądrości schowałem do kapelusza i starałem się zaakceptować. Wcześniej wydawało mi się, że wiem wszystko najlepiej, że ja będę dyskutował. Ja w ogóle nie rozumiałem świata tych współczesnych nastolatków – dodał. Była to dla niego lekcja, która wymagała wyjścia poza pewien schemat myślenia. – Moim buntem był heavy metal, a ich buntem jest "zmieniam tożsamość – zaznaczył.
Ukryte znaczenie
Aktor podkreślił, że nie każdy taki proces oznacza trwałą zmianę. – Nie zawsze prowadzi to do takiej sytuacji, że dusza pomyliła i wsiadła nie w ten autobus, ale często jest to sprawdzam – dodał w rozmowie z Żurnalistą. Często jest to dla rodziców sprawdzian tego, czy potrafią dostrzec potrzeby swoich dzieci. – Czy się dalej będziesz zajmował sobą samym i taką, czy nie inną relacją, czy jednak zwrócisz uwagę, że ja jestem na tym świecie, twoje dziecko i należy poświęcić mi istotnie czas – dodał.
.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
