Wrocław i jego architektura – od secesji do postmodernizmu

Wrocław i jego architektura – od secesji do postmodernizmu

Wrocław i jego architektura – od secesji do postmodernizmu
Źródło zdjęć: © Shutterstock.com
Julia Wiśniewska
02.07.2018 11:38

To nadodrzańskie miasto jest doskonałym przewodnikiem po stylach architektonicznych. Znajdziemy tam przykłady od gotyku po współczesne budowle. My zaglądamy do wrocławskich czasów secesji aż po postmodernizm!

Wrocław jest jednym z chętniej odwiedzanych miast zarówno ze względu na klimat, jak i na przekrój stylów architektury czy ciekawe miejsca pod kątem kulinarnym. Nie zapominajmy o skrzatach, które są flagową atrakcją tego miasta, a jest ich już ponad 300 i ciągle przybywa. Do Wrocławia całkiem wygodnie można dostać się samochodem. Wiadomo, że im bardziej komfortowe auto mamy, tym lepiej. SUV Hyundaia – Kona oferuje nam wygodne wnętrze, napęd 4x4 i możliwość włączania i wyłączania go na obie osie. Został wyposażony w multimedia i SmartSense, czyli pakiet zaawansowanych systemów bezpieczeństwa oraz wiele innych rozwiązań, które możemy dostosować wg. własnych upodobań i potrzeb. Gwarantuje to komfortową podróż do każdego celu. A więc kierunek - Wrocław! Zaczynamy zwiedzanie.

Obraz
© 123RF

Śladami secesji

Początkowo secesja, która zawitała do stolicy Dolnego Śląska pod koniec XIX wieku, nie została chętnie przyjęta przez wrocławian, a szczególnie przez starszych architektów. Początkowo objawiała się głównie w postaci dodatkowych ornamentów czy detali na budynkach, dopiero z czasem zaczęły pojawiać się typowe dla tego stylu elementy biomorficzne, kobiece główki i miękkie esowate linie. Pierwszym, od podstaw secesyjnym budynkiem był dom handlowy Georga Hartera (zwany domem "Victoria") położony u zbiegu ulic Rzeźniczej i św. Mikołaja.

Obraz
© 123RF

Trochę później, bo w 1906 r., też przy ulicy św. Mikołaja powstał dom handlowy firmy Ludwig Wittemberg & Co według projektu Hermanna Wahlicha, który umiejętnie wkomponował nowoczesny obiekt handlowy w historyczną zabudowę.

Opuszczając wrocławski Rynek od ulicy Ruskiej miniemy kilka przykładów secesji. Dom handlowy Gottstein został zbudowany w latach 1900-1902, według projektu właściciela działki i zarazem mistrza murarskiego Maxa Kessela. Ruska 6-7 to były* dom handlowo – mieszkalny Wilhelma Kijnasta*, którego budowę zakończono w 1903 r. według projektu mistrza murarskiego Georga Francke. Inicjały inwestora umieszczono w podokiennych zagłębieniach, a umieszczony w szycie herb z godłem śląskim to przejaw patriotyzmu właściciela.

Na Ruskiej mamy jeszcze m.in. dawny dom handlowy, Max Goldstein, który powstał w 1907 r. Niestety ze względu na jego modernizację zatracił swój pierwotny wygląd.

Przykładów secesji we Wrocławiu znajdziemy jeszcze sporo, choćby przy ulicy Tamki 2, czy przy Rzeźniczej 32-33, gdzie znajdował się dom handlu hurtowego firmy Schleisinger & Grunbaum, według projektu Leo Schleisingera.

Modernizm wrocławski

Obraz
© 123RF

Miasto przyciąga miłośników modernizmu, bo można znaleźć tam naprawdę kilka perełek.* Osiedle WuWA* jest jednym z sześciu przykładów takiego tworu na świecie (drugie, bardziej znane jest w Stuttgarcie). Miało być tzw. "idealnym osiedlem". Problemem w przedwojennej Europie była sytuacja mieszkaniowa, w Breslau było tak samo (jedno z najgęściej zaludnionych miast Rzeszy). Osiedle mieści się nieopodal Parku Szczanieckiego. W pobliżu jest Hala Stulecia, znana też jako Hala Ludowa, która została zaprojektowana przez Maxa Berga. Powstała w latach 1911-1913 i nadal wzbudza zachwyt. Obiekt wpisany jest na listę światowego dziedzictwa UNESCO, a w 2011 r. zakończono jej renowację.

Erich Mendelsohn to jeden z czołowych przedstawicieli modernizmu i prekursor stylu zwanego "streamline moderne". To właśnie on zaprojektował Kameleona – dom handlowy – który stał się inspiracją dla europejskich budynków. Powstał na zlecenie kupca Rudolfa Petersdorffa i przed wojną nosił nazwę Petersdorff. Przetrwał wojnę, a po niej nazwano go właśnie "Kameleonem". Dziś odrestaurowany, mieści sklepy i biura. Nadal zachwyca swą prostą i elegancką sylwetką.

Obraz
© 123RF

We Wrocławiu co chwila natkniemy się na przykłady modernizmu przed i powojennego. Jak choćby Stadion Olimpijski, Dom Towarowy Renoma, Miejska Kasa Oszczędności, wrocławski Manhattan, który jest przykładem brutalistycznego oblicza architektury w Polsce powojennej.

III Rzesza, socrealizm i powrót do modernizmu

Gmach Urzędu Wojewódzkiego, położony tuż nad brzegiem Odry, został wybudowany przez nazistów podczas wojny, nie został jednak skończony i dopiero w latach 50. XX wieku obiekt odbudowano i otynkowano. Kolejnymi przykładami architektury III Rzeszy są naziemne schrony obrony przeciwlotniczej zlokalizowane przy kilku ulicach (m.in. przy ul. Ładnej czy Legnickiej).

Kościuszkowska Dzielnica Mieszkaniowa wraz z Gmachem Politechniki przy placu Grunwaldzkim oraz Iglica mierząca 90,3 metra to już socrealizm.

Wspominany modernizm powrócił w latach powojennych, ale w trochę innym obliczu. Oprócz Manhattanu zrealizowano np. Trzonoliniowiec projektu Andrzeja Skorupy i Jacka Burzyńskiego. Postanowili wymyślić na nowo konstrukcję wieżowca. Czy im się to udało? Nie do końca, bo jego mieszkańcy na krótko po wprowadzeniu zaczęli się skarżyć, że budynek się chwieje! Oczywiście przeszedł potem dogłębny remont i otrzymał mocniejszy szkielet. Teraz nazywany jest przez mieszkańców "wisielcem" i cały czas czeka na renowację.

Wśród powrotów do modernizmu wymienić można także Panoramę Racławicką, która jest oddziałem Muzeum Narodowego we Wrocławiu. Budynek, który powstał według projektu Ewy Dziekońskiej i Marka Dziekońskiego, został wpisany do rejestru zabytków w 1991 r. Muzeum eksponuje słynny obraz "Bitwa pod Racławicami", który ma aż 114 metrów długości i 15 metrów wysokości! Zabiegi techniczne wykorzystane przez autorów Panoramy Racławickiej sprawiają, że obraz można porównać do współczesnej technologii 3D. Specjalna, panoramiczna perspektywa, oświetlenie, scenografia dobudowana przed płótnem wywołują wrażenie jego wielowymiarowości.

Postmodernizm od lat 80.

Obraz
© 123RF

Prapoczątków wrocławskiego postmodernizmu można się doszukać już w latach 70. XX wieku. Właśnie wtedy wśród studentów Architektury Politechniki Wrocławskiej zaczęły formować się postawy kwestionujące zastaną rzeczywistość budownictwa wielkopłytowego i standardowych projektów wytwarzanych w pracowniach państwowych, w wyniku których na obrzeżach miasta powstawały wielkie osiedla-sypialnie a w centrum pojedyncze bloki nie podejmujące problematyki śródmieścia czy też dostosowania się do istniejącej zabudowy „poniemieckiego miasta”.

Późnej, w latach 80., nowo wykształceni architekci umocnili swoją pozycję na rynku pracy a spółdzielnie mieszkaniowe zamawiały u nich projekty budynków czy niedużych osiedli. I w ten sposób powstał wrocławski postmodernizm. Budowano tzw. plomby, które miały wpasować się np. pomiędzy secesyjne kamienice, ale już w nowoczesnym wydaniu. Przykładem może być choćby plomba mieszkalna przy Wybrzeżu Wyspiańskiego według projektu Wojciecha Jarząbka.

Inne budowle postmodernizmu to m.in. Dom Towarowy Solpol, biurowiec EFL, Wratislavia Tower, Galeria Dominikańska,* Narodowe Forum Muzyki *i wiele innych, które możemy oglądać we współczesnym Wrocławiu.

Zróżnicowany charakter architektoniczny Wrocławia jest niewątpliwie dobrym pretekstem do zwiedzania tego miasta. Przechodząc obok poszczególnych budynków dowiadujemy się wszak o jego historii, która nie jest wcale prosta.

Partnerem artykułu jest Hyundai

Źródło artykułu:WP Kobieta