Gwiazdy"Zapłaci ta pani". Kiedy facet nie kwapi się do sięgnięcia po portfel

"Zapłaci ta pani". Kiedy facet nie kwapi się do sięgnięcia po portfel

"Zapłaci ta pani". Kiedy facet nie kwapi się do sięgnięcia po portfel
Źródło zdjęć: © 123RF
10.07.2019 16:42, aktualizacja: 31.07.2019 13:07

Mamy XXI wiek. Mimo to nie znaleźliśmy jeszcze ostatecznej odpowiedzi na pytanie "kto płaci na randce". Zazwyczaj mogą być dwie: "on" lub "każde za siebie". Co jednak w sytuacji w której za wspólnie spędzony czas płaci zawsze kobieta?

Jedna z użytkowniczek poruszyła drażliwą kwestię – problem z rozmawianiem o pieniądzach, zwłaszcza w związkach z krótkim stażem.

Marta spotyka się z chłopakiem od dwóch miesięcy. Na pierwszej randce jakoś tak wyszło, że to ona zapłaciła. Tygodnie i kolejne randki mijały, a on jakoś nie rewanżował się tym samym. Ciągle płaciła ona. Marta zaznacza, że nie przeszkadzało jej to specjalnie i nie uważa, że rolą mężczyzny jest regulować rachunki. Zaczęła zastanawiać się nad sytuacją, kiedy umówiła się na podwójną randkę z przyjaciółką i jej chłopakiem. Boi się, że ta druga para negatywnie oceni całą sytuację i ją.

Komentujących zainteresowała cała sytuacja. Zamiast radzić dziewczynie, zaczęli zadawać jej pytania. Najbardziej interesowało ich, dlaczego się na to godzi.
"Teraz byłoby mi trochę głupio, bo od początku płaciłam za nas obydwoje, a nagle miałabym zapłacić tylko za siebie?" – pyta retorycznie kobieta.

"To jemu powinno być głupio. Pracuje? Jak można pozwolić żeby kobieta płaciła non stop... Ja nie uznaję tego, że ma płacić tylko facet i nikt więcej. Raz facet gdzieś zaprosi, czasem ja. Koleżanka słusznie będzie krzywo patrzeć."

Marta dalej stara się bronić chłopaka:

"Pracuje, ale nie dopytywałam, ile zarabia. Uznałam, że skoro nie płaci, to albo go nie stać, albo po prostu nie jest tego nauczony. Wiem, że większość kobiet będzie się ze mnie śmiała, że płacę za naszą dwójkę, ale co mam innego robić? On nie poczuwa się, nie wyciąga portfela, nie proponuje płacenia" – pisze.

"Kopnij tego sknerę. Jeżeli wyjdziesz za niego, skończysz jak moja kumpela. Ona wzięła ślub z dusigroszem. Od tamtej musi się go pytać o zgodę, czy może kupić sobie nową bluzkę" – radzi czytelniczka.

Reszta komentarzy jest utrzymana w podobnym tonie. Kobiety przekonują Martę, że bycie ze sknerą można przeżyć, do momentu, w którym w związku pojawiają się dzieci.

Co sądzicie o zachowaniu Marty?

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta