randki

Randkują, wchodzą w relacje, ale boją się, że zostaną sami. Z tego powodu decydują się na krok, którego nie można nazwać uczciwym. Jeżeli dowiemy się, że nasz potencjalny czy obecny partner zastosował taki "bufor bezpieczeństwa" możemy się poczuć zdradzone.

Praca, pasje, rodzina, przyjaciele – wszystko to pochłania ogromną ilość czasu. Gdzie w tym wszystkim znaleźć miejsce na randkowanie? A kto powiedział, że miłości życia nie można znaleźć np. w supermarkecie? Losowi trzeba jednak trochę pomóc. Mówi o tym "teoria banana".

- Dla wielu mężczyzn samo spędzenie dnia z turystką, która się im podoba i wzbudza ciekawość, jest przyjemnym doświadczeniem - mówi Kasia, dla której randki z obcokrajowcami stały się remedium na bolesne rozstanie.

Śmierć partnera lub rozwód sprawiają, że ponownie są "do wzięcia". 50-latki muszą wówczas od nowa nauczyć się, na czym polega randkowanie. Czy korzystają z aplikacji randkowych? Sprawdźcie.

Każda randka w ciemno niesie ze sobą pewne ryzyko – może się okazać, że partner wcale nie wygląda tak jak na zdjęciach, skłamał na temat wieku lub swojego stanu cywilnego. A to dopiero początek "przygód", jakie mogą nas spotkać.

Był miły, czuły i opiekuńczy. Gdy zdobywał zaufanie kobiet, manipulował i wyłudzał pieniądze. Rekordzistka straciła przez niego 940 tys. zł. Stalker z Tindera usłyszał aż 23 zarzuty.

Jana Hocking to ekspertka od randkowania, która w sieci dzieli się swoimi spostrzeżeniami na temat szukania drugiej połówki. Ostatnio postanowiła zdradzić miejsce, gdzie zawsze roi się od samotnych mężczyzn.

Naukowcy wykazali, w jakim wieku najtrudniej jest znaleźć drugą połówkę. I chociaż dziś coraz rzadziej straszy się innych staropanieństwem, to według badań z wiekiem faktycznie coraz trudniej jest spotkać partnera. Dlaczego tak się dzieje?

Ola poznała na katolickim speed datingu męża. - Warto się przełamać - mówi. Magda bezskutecznie szuka wierzącego partnera przez internet. - Oni chcą tradycyjnej żony - kwituje mężczyzn, z którymi do tej pory się spotykała.

Zakochują się szybko, ale na krótko. Uwielbiają to uczucie ekscytacji, które towarzyszy zauroczeniu, ale już gorzej radzą sobie z codziennością. Emofilik to człowiek uzależniony od tzw. motyli w brzuchu.

Randkowanie to ekscytujące doświadczenie. Angażujemy się w nie pełni nadziei na znalezienie miłości życia, a ale czasami obiekt westchnień wylewa na nas kubeł zimnej wody. Tak jest choćby w przypadku relacji "back burner", czyli "na zapas".

Okazuje się, że wszystko da się wyliczyć. Coraz częściej mówi się o SMV, czyli tak zwanej "wartości łóżkowej". "To pseudonauka za pomocą której incele na Tinderze informują cię, że po trzydziestce twoja wartość na rynku randek jest żadna" - grzmi Alicja.

W czasach popularności serwisów i aplikacji randkowych ich użytkownicy prezentują określone zachowania, z których wiele doczekało się własnej nazwy. Jednym z nich jest syndrom Tinderella. Podpowiadamy, jak go rozpoznać.

W 2024 roku liczymy na wiele pozytywnych zmian w naszych życiach. Niestety single powinni mieć się na baczności. Wszystko przez benching, czyli nowy trend w randkowaniu.

Tiktokerka poszukiwała miłości za pośrednictwem popularnych aplikacji randkowych. W tym celu wybrała się aż na 20 spotkań, mając nadzieję, że w końcu trafi na tego jedynego. Nie udało się.

W sieci zawrzało. Wszystko przez jedno tiktokowe nagranie, którego autorka opowiedziała o nowej technice manipulacji, stosowanej podczas randkowania. Na czym polega i jaki ma cel?

Wśród osób korzystających z aplikacji randkowych coraz częściej mamy do czynienia z różnymi trendami, które nie zawsze są pozytywne. Kto z nas nie słyszał np. o ghostingu – czyli sytuacji, w której druga osoba znika z relacji? Ostatnio niechlubną furorę robi zjawisko zwane Only Plans.

- Moja koleżanka spotykała się z mężczyznami tylko po to, żeby iść i najeść się za darmo - opowiada w rozmowie z WP Kobieta Zosia, której znajoma, bez większych wyrzutów sumienia, chodziła na tzw. randki inflacyjne.