Zapytała ją o alkohol w święta. "Będzie się pani męczyć aż do samej pasterki". Jest jeden wyjątek

Zapytała ją o alkohol w święta. "Będzie się pani męczyć aż do samej pasterki". Jest jeden wyjątek

Irena Kamińska-Radomska często podpowiada Polakom, co wypada
Irena Kamińska-Radomska często podpowiada Polakom, co wypada
Źródło zdjęć: © AKPA
19.12.2022 15:18, aktualizacja: 19.12.2022 16:55

Dr Irena Kamińska-Radomska, specjalistka od etykiety, została zapytana przez internautkę o obecność napojów wyskokowych na świątecznym stole. Gwiazda "Projektu Lady" jest temu zdecydowanie przeciwna - z jednym wyjątkiem.

Choć wieczerzę wigilijną trudno nazwać skromną i lekkostrawną, zgodnie z tradycją serwowane wtedy posiłki mają być postne. Kościół co prawda nie zabrania spożywania mięsa 24 grudnia, ale wierni raczej się go wystrzegają. Nieco więcej wątpliwości wywołuje obecność alkoholu na świątecznym stole.

Czy na wigilii można pić alkohol?

Według jednych post oznacza wstrzemięźliwość także, jeśli chodzi o napoje wyskokowe. Inni nie widzą nic złego w lampce białego wina, które pasuje m.in. do ryb. To nie tylko kwestia religijnych zakazów, ale także dobrych obyczajów - przekonuje wykładowczyni znana z programu "Projekt Lady", która wypowiedziała się dla serwisu kobieta.gazeta.pl.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dr Irena Kamińska-Radomska to ekspertka od międzynarodowego protokołu i etykiety biznesu, a dla wielu autorytet w kwestii savoir-vivre'u. W wywiadzie przytoczyła dylemat jednej ze swoich obserwatorek. "Jedna internautka mnie zapytała: »Czy podczas wigilii, jeżeli to jest postne, to nie będę mogła pić do samej pasterki?!«. To jest pytanie, które najbardziej mi się podobało, z tego względu, że zabawne".

- No tak proszę pani, będzie się pani męczyć aż do samej pasterki, bo pasterka jest o godzinie dwunastej, czyli już się zaczynają święta, już jest po wigilii i może wreszcie się napić - odpowiedziała jej.

Wigilia bez procentów. Kolejne dni świąt to co innego

Specjalistka wskazała jeden wyjątek - moczkę, inaczej bryję, czyli śląską potrawę przyrządzaną na Boże Narodzenie na bazie piwa lub "czegoś mocniejszego". Alkoholowy dodatek do dania okazuje się czymś zupełnie innym niż raczenie się procentami prosto z kieliszka. To ma być dopuszczalne dopiero pierwszego i drugiego dnia świąt - przekonują niektórzy, choć w tej kwestii ekspertka się nie wypowiedziała.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!