Ujawnia, co proponowali jej w TVP. "Duże pieniądze"

Ujawnia, co proponowali jej w TVP. "Duże pieniądze"

Ida Nowakowska opowiedziała o odejściu z TVP
Ida Nowakowska opowiedziała o odejściu z TVP
Źródło zdjęć: © AKPA
oprac. WOA
06.04.2024 12:33, aktualizacja: 06.04.2024 13:23

"Z panem Jackiem Kurskim przez cztery lata rozmawiałam trzy razy" - mówi Ida Nowakowska, zapytana o to, czy była "pupilką Kurskiego". W najnowszym wywiadzie zdradza, jak czuła się, gdy nowa szefowa "Pytania na Śniadanie" postanowiła zakończyć z nią współpracę.

Ida Nowakowska była jedną z czołowych gwiazd "Pytania na śniadanie". Tuż po zmianie władzy, nowy szef TVP zdecydował się na zakończenie współpracy z prezenterką.

Nowakowska: nie byłam pupilką Kurskiego

Zapytana przez dziennikarkę "Wprost" Katarzynę Burzyńską-Sychowicz o to, czy czuje się "pupilka Kurskiego" lub "ulubienicą Kurskich", Ida Nowakowska stanowczo zaprzecza.

"To stwierdzenie w podtekście podważa mój profesjonalizm i jest złośliwe w stosunku do obu stron, zarówno do mnie jak i państwa Kurskich" - stwierdza.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Tłumaczy, że pierwszy program w TVP dostała, biorąc udział w castingu, tuż po emisji "You Can Dance" na antenie TVN. "Po tej produkcji, będąc ponownie w USA, otrzymałam zaproszenie na casting do programu "Bake off Junior" w TVP. Wygrałam ten casting, a program prowadziłam z Marceliną Zawadzką (...). Ani Jacek Kurski, ani jego żona nie znali mnie wtedy" - wyjaśnia Nowakowska w rozmowie z "Wprost".

Dodaje, że gdy Jacek Kurski zaczął wprowadzać do TVP wielkie taneczne, rozrywkowe formaty, zaproponowano jej rolę jurorki w programie "Dance Dance Dance", a następnie kolejni producenci i reżyserzy zapraszali ją do nowych programów.

Podkreśla, że jej relacje z byłym prezesem TVP nie wykraczały poza sporadyczne kontakty w pracy. "Z panem Jackiem Kurskim przez 4 lata rozmawiałam 3 razy. A czy byłam pupilką państwa Kurskich? Nie wiem, myślę, że warto zapytać o to bezpośrednio ich, ale myślę, że im przede wszystkim zależało na tym, aby programy (...) były robione z rozmachem, nowocześnie i na światowym poziomie (...).

Umowa gwiazdorska

Była gwiazda TVP podkreśla, że zawsze chciała pracować na własnych warunkach i nigdy nie zgodziła się na podpisanie z nadawcą publicznym kontraktu na wyłączność. Wiązałoby się to m.in. z ograniczeniami w publikowaniu treści w mediach społecznościowych i zarabianiu na nich.

"W TVP proponowano mi umowę gwiazdorską za duże pieniądze, ale to nie doszło do skutku, ponieważ chciałam być wolnym strzelcem, zachować swoje media społecznościowe i mieć wpływ na to, co robię" - stwierdza Ida w rozmowie z Katarzyną Burzyńską-Sychowicz.

Zwolnienie z TVP

Ida Nowakowska była bardzo zżyta z ekipą "Pytania na śniadanie". "Program był dla mnie wyjątkowy dzięki niezwykłej więzi z widzami i świetnej ekipie, byliśmy zżyci jak jedna wielka rodzina i myślę, że dlatego właśnie miał taką świetną oglądalność" - mówiła tuż po odejściu w rozmowie z Jastrząb Post.

Prezenterka nie kryje żalu i uważa, że potraktowano ją niesprawiedliwie.

"Pierwszy raz poczułam się dyskryminowana i że zastosowano wobec mnie odpowiedzialność zbiorową" - wyznaje w romowie z Wprost.

"To nie chodzi o to, że Kinga [nowa szefowa "Pytania na Śniadanie - przyp. red] miała inną koncepcję na ludzi prowadzących, bo do tego każdy reżyser ma prawo. Zrobiła to ostentacyjnie, nie zastanawiając się, że wielu osobom może zrobić krzywdę.

Uważa, że zachowanie nowej szefowej mogło być rodzajem zemsty. "Myślę, że zadziałały tu jej emocje, bo miała momenty, kiedy długo nie mogła znaleźć pracy" - stwierdza w tym samym wywiadzie.

Źródło: Wprost, Jastrząb Post

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

© Materiały WP