Blisko ludzi"Zespół wilkołaka". Po zażyciu syropu na całym ciele wyrosły dzieciom włosy

"Zespół wilkołaka". Po zażyciu syropu na całym ciele wyrosły dzieciom włosy

hipertrychoza u dzieci po zażyciu syropu, czyli pojawienie się nadmiernego owłosienia na ciele
hipertrychoza u dzieci po zażyciu syropu, czyli pojawienie się nadmiernego owłosienia na ciele
Źródło zdjęć: © Getty Images
Anna Podlaska
02.12.2020 18:28, aktualizacja: 02.03.2022 16:59

Hipertrychoza rozwinęła się u dzieci na skutek zażycia syropu na żołądek, który w składzie zawierał minoksydyl - lek stymulujący mieszki włosowe. Choroba ta polega na pojawieniu się nadmiernego owłosienia na ciele i określana jest jako "zespół wilkołaka". Gdy rozwija się w sposób naturalny, jest nieuleczalna.

U 20. dzieci na całym ciele wyrosły włosy po tym, jak przez pomyłkę podano im minoksydyl – lek na porost włosów. Sytuacja miała miejsce w mieście Torrelavega, w Hiszpanii.

"Zespół wilkołaka". Dzieciom rosną włosy na ciele, w niekontrolowany sposób

Lokalni urzędnicy przyznali, że grupie dzieci przez pomyłkę podano minoksydyl - lek na porost włosów - zamiast omeprazolu, stosowanego w leczeniu refluksu żołądkowego – podaje Daily Mail.

Niewłaściwie oznakowany syrop został sprzedany w aptekach w Grenadzie, Kantabrii i Walencji. U dzieci, które przyjęły minoksydyl, rozwinęła się hipertrychoza, pojawienie się nadmiernego owłosienia na ciele - czasami określane jako "zespół wilkołaka". Nie wiadomo, czy uda się odwrócić działanie substancji. Mimo, iż zażycie medykamentu miało miejsce dwa lata temu, dzieciom wciąż rosną włosy.

Walka o odszkodowanie

Sprawa ujrzała światło dzienne za sprawą skarg rodziców. Laboratorium, w którym popełniono błąd zostało zamknięte w ciągu dwóch miesięcy od nagłośnienia problemu. Finalnie lek też został wycofany. - Dlaczego przetestowanie leku zajmuje ponad dwa miesiące? - pytała Amaia, matka, której dziecko zostało dotknięte chorobą. - Nic nam nie powiedziano. Jestem wściekła i przestraszona kompletnym brakiem empatii - dodała. 

Przypomniała, że ​​jej córka przyjęła dużą dawkę leku i nikt nie dzwonił wówczas, aby doradzić jej, co dalej.

Ona oraz pozostali rodzice będą dochodzić swoich praw w sądzie. Walczą o odszkodowanie.

Źródło artykułu:WP Kobieta