Spałam w legendzie lat 70. Widok z okna zapiera dech

"Tatrzańska perła modernizmu" - mówią o Harnasiu zgodnie architekci. "Zapiera dech w piersiach" - to zaś ciśnie się na usta gościom, kiedy wyjrzą za okno. I nie ma tu przypadku. Wszystko zostało skrupulatnie zaprojektowane już pół wieku temu. W 2016 r. ustalono, że Harnaś będzie hotelem tylko dla dorosłych 15+.

Od 2016 r. Harnaś funkcjonuje jako hotel dla dorosłychOd 2016 r. Harnaś funkcjonuje jako hotel dla dorosłych
Źródło zdjęć: © NAC, WP
Iwona Wcisło

W hotelu Harnaś nie musisz robić nic, by poczuć magię gór. Nawet wstawać z łóżka. Wystarczy otworzyć oczy. Przywilej oglądania Tatr ma tu każdy gość, niezależnie od standardu pokoju. Ba, z kilku z nich góry można podziwiać, leżąc w wannie.

Budynek stoi na uboczu, z dala od zgiełku centrum Bukowiny Tatrzańskiej. Ale pobliska, ruchliwa droga generuje nieprzyjemny dla szukającego ciszy ucha hałas. To jedyny minus, jaki znalazłam podczas trzydniowego pobytu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kulinarna hity PRL. Zapytaliśmy przechodniów, jakie smaki sprzed lat pamiętają

Tatrzańska perła modernizmu

Miało być z rozmachem. Zgodnie z koncepcją rozwoju turystycznego Podhala w Bukowinie zaplanowano budowę kompleksu wypoczynkowego dla dwóch tysięcy osób. Szczęśliwie projektu nigdy nie zrealizowano. A przynajmniej nie w całości, bo w latach 1967-1968 r. w jego ramach powstał wyjątkowy budynek – dom wypoczynkowy Harnaś.

Za projekt odpowiada trzech krakowskich architektów: Leszek Filar, Przemysław Gawor i Jerzy Pilitowski. Obiekt miał stanąć na Buńdowym Wierchu, więc postanowili maksymalnie wykorzystać tę lokalizację. Powstał budynek jednotraktowy, w którym wszystkie pokoje umieszczono od południowej strony. Skośne ustawienie względem wzgórza miało osłonić gości przed uciążliwymi północno-wschodnimi wiatrami.

"Charakterystyczna skośnie ustawiona bryła budynku jest wyrazem dążenia do uzyskania głębszej penetracji słońca w pokojach mieszkalnych, przedłużenia czasu użytkowania loggi i uzyskania jak najbardziej atrakcyjnych widoków z wnętrz pokoi" - pisał Gawor na łamach "Architektury".

Przewodnią myślą autorów było "uzyskanie możliwie lapidarnej formy budynku kształtowanego w otwartym bogatym krajobrazie oraz dążenie do stworzenia architektury nawiązującej do charakteru budownictwa lokalnego". Czy im się to udało?

- Oryginalny projekt Harnasia to kawał naprawdę dobrej architektury, przemyślanej od ogólnego zarysu do najdrobniejszego detalu. To jedyny w swoim rodzaju budynek, który zasługuje na miano tatrzańskiej perły modernizmu - mówi Błażej Ciarkowski, architekt i historyk sztuki z Instytutu Historii Sztuki Uniwersytetu Łódzkiego, który obecnie pracuje nad książką o ośrodkach wypoczynkowych w PRL.

- Dla mnie Harnaś to absolutny top architektury socmodernizmu. Ustawiłbym go w jednym szeregu z takimi obiektami jak: piramidy w Ustroniu-Zawodzie, Centrum rehabilitacji rolników KRUS Granit w Szklarskiej Porębie czy sanatorium Bałtyk w Kołobrzegu - wylicza.

Dom wypoczynkowy Harnaś
Dom wypoczynkowy Harnaś © NAC

Jan Karpiel-Bułecka, architekt z pracowni Karpiel Steindel Architektura w Zakopanem, jest podobnego zdania.

- Harnaś to prawdziwa perła modernizmu, wybitna jak na tamte czasy architektura, nawet w skali europejskiej. Projekt był bardzo funkcjonalny - całą elewację otwarto na południową stronę, na widok Tatr. Dodatkowo wprowadzono wiele przeszkleń. Przybywanie tam w otoczeniu wnętrz zaprojektowanych według polskiego wzornictwa musiało być przyjemnością - mówi.

Najbardziej charakterystycznym elementem wnętrz była mozaika z kamieni rzecznych autorstwa zakopiańskiego artysty - Józefa Galicy, zatytułowana "Tańczący rozbójnik", którą można było podziwiać w jadalni. Nie brakowało również elementów drewnianych nawiązujących do góralskiego folkloru.

Widok z hotelowego okna
Widok z okna Harnasia © WP | Iwona Wcisło

Pierwsi goście

"Nowy dom wczasowy Centralnego Związku Spółdzielczości Pracy ‘Harnaś’ oddany został 19 bm. do eksploatacji w Bukowinie Tatrzańskiej. Przebywa tam pierwsza 120-osobowa grupa wczasowiczów z różnych stron kraju. Goście odpoczywają w 1- i 2-osobowych pokojach z pięknym widokiem na panoramę Tatr" - informowała w styczniu 1968 r. "Gazeta Krakowska".

Obiekt szybko stał się miejscem, w którym wypadało bywać lub przynajmniej zrobić sobie zdjęcie na jego tle. Bez cienia wstydu konkurował z hotelami w Zakopanem. To było jego pięć minut. Niestety, po niecałych 7 latach eksploatacji Harnaś zaczął się sypać i w październiku 1977 r. został zamknięty na czas remontu.

"Duma ‘Harnasia’ – balkony, na których słońce gości cały dzień - są niebezpieczne dla opalających się: kolejne płaty tynku mogą w każdej chwili spaść im na głowę" - można było przeczytać w "Gazecie Południowej" z 1977 r.

Otwarcie granic po upadku ZSRR sprawiło, że Polacy ruszyli za granicę w poszukiwaniu innych krajobrazów. Ośrodek zaczął tracić na popularności, by w końcu całkowicie opustoszeć.

Nowe życie Harnasia

W 2016 r. budynek trafił w ręce firmy Bukovina, która postanowiła tchnąć w niego życie. Przeprowadzono generalny remont, przy okazji starając się nie utracić walorów pierwotnego projektu.

Na pierwszy rzut oka zmiany wydają się być stosunkowo niewielkie. Otoczaki z Białki z elewacji na parterze zastąpiono szarym granitem, a w miejsce poziomych balustrad wprowadzono przezroczyste, szklane. Okna przeszklono na pełną wysokość i szerokość pokoi. Wewnątrz zrezygnowano z drewnianych okładzin, zniknęła również praca Galicy.

Tak dziś prezentuje się hotel Harnaś
Tak dziś prezentuje się hotel Harnaś © WP | Iwona Wcisło

Na stronie hotelu możemy przeczytać: "Harnaś został odrestaurowany w stylu lat 70., a kolorowe akcenty, takie jak grzejniki, lampy i fotele przypominają o barwnej przeszłości hotelu. (...) Z szacunku do typografii modernistycznej i pracy ówczesnych projektantów, oryginalny wzór logotypu został zachowany". Jak oceniają remont architekci?

- Harnasia godnie "przepisano" na bardziej współczesny język, zachowując jego modernistyczną formę i dodając mu trochę oddechu. Największą zmianą jest wymiana balustrad na szklane. Choć z konserwatorskiego punktu widzenia nie powinno się to wydarzyć, jestem w stanie zrozumieć zamysł - mówi Jan Karpiel-Bułecka.

- Wiem, że były różne próby przebudowy tego obiektu. W jednej z nich planowano dwuspadowy dach, żeby na siłę nawiązać do lokalnych tradycji. Co jest bzdurą przy tego typu kubaturach, bo zrobiłaby się z tego jeszcze większa i wyższa bryła. Harnaś zatraciłby swój charakter i przestał być symbolem swojej epoki. To, że ma modernistyczną formę, nie oznacza, że nie wpisuje się w górski krajobraz – podsumowuje architekt.

Wejście do hotelu
Wejście do hotelu © WP | Iwona Wcisło

- Jestem pełen uznania dla osób, które kupiły ten budynek i nie uległy pokusie, żeby go powiększyć, rozbudować, zmienić, tylko podjęły decyzję o zachowaniu oryginalnej bryły. Osobiście oceniam remont na plus i cieszę się, że nie zepsuto wtedy zbyt dużo - potwierdza jego słowa Błażej Ciarkowski.

Wspomina, że z prośbą o konsultację zwrócono się do współautora oryginalnego projektu - Przemysława Gawora, który jednak nie był zadowolony z końcowego efektu.

- Kiedy z nim rozmawiałem kilka lat temu, narzekał, że miało być "trochę inaczej, a zrobili po swojemu". Najbardziej bolały go szklane balustrady, które zmieniły układ kompozycji - wcześniej były zabudowane, poziome. Nie mógł też odżałować pracy Galicy, która zniknęła. I pod tym się podpisuję - podsumowuje.

Pokój standard w hotelu Harnaś
Pokój standard w hotelu Harnaś © Licencjodawca | Iwona Wcisło
Widok z hotelowego łóżka
Widok z hotelowego łóżka © WP | Iwona Wcisło

Hotel tylko dla dorosłych

72 pokoje, które mogą pomieścić 150 osób. Większość z nich jest dwuosobowa. W pokojach na czwartym piętrze można wziąć kąpiel lub prysznic z widokiem na góry. Największy apartament ma aż 64 mkw. Dla mnie widok z okien na panoramę Tatr to największy plus tego obiektu.

Łazienka z widokiem na Tatry
Łazienka z widokiem na Tatry © Materiały prasowe

Już na początku ustalono, że Harnaś będzie hotelem tylko dla dorosłych 15+. W 2016 r. był pierwszym tego typu hotelem na Podhalu. Dziś szczyci się mianem najwyżej położonego hotelu dla dorosłych w Polsce, w którym można odpocząć od dzieci, również własnych. I faktycznie w budynku panuje błogi spokój i cisza.

Widok z okna o poranku
Widok z okna o poranku © WP | Iwona Wcisło

Wnętrze zostało urządzone ze smakiem. Zachwyci ludzi, którzy cenią sobie minimalizm. Każdy detal został tu przemyślany. Od betonowych okładzin ściennych w formie reliefów opartowych, przez meble, w tym designerskie fotele tapicerowane naturalną wełną, po kolorowe grzejniki. Ściany zdobi kolekcja unikalnych 100 grafik pochodzących z lat 1965-89 autorstwa zagranicznych artystów.

  • Wnętrza hotelu Harnaś
  • Śniadanie z widokiem na Tatry
  • Wnętrza hotelu Harnaś
  • Wnętrza hotelu Harnaś
  • Wnętrza hotelu Harnaś
  • Wnętrza hotelu Harnaś
  • Wnętrza hotelu Harnaś
  • Hotelowa restauracja Widok
  • Łazienka
[1/9] Wnętrza hotelu Harnaś Źródło zdjęć: WP | Iwona Wcisło

Dzień w Harnasiu zaczynam od pysznego śniadania. Jednego z lepszych hotelowych, jakie jadłam. Wybór jest ogromny. Biokawa, świeżo wyciskany sok z owoców, ryby z własnej wędzarni, pyszne sałatki, tarty, wędliny i sery, warzywa, naleśniki, racuchy oraz klasyka: jajecznica, kiełbaski i boczek. Nie brakuje słodkich wypieków i owoców.

  • Śniadanie w hotelu Harnaś
  • Śniadanie w hotelu Harnaś
  • Śniadanie w hotelu Harnaś
  • Śniadanie w hotelu Harnaś
  • Śniadanie w hotelu Harnaś
  • Śniadanie w hotelu Harnaś
[1/6] Śniadanie w hotelu Harnaś Źródło zdjęć: WP | Iwona Wcisło

Jest tu pewien haczyk. Śniadanie ma być przedsmakiem dań przygotowywanych w restauracji Widok przez jej szefa kuchni - Marcina Gruszkę, członka Poland National Culinary Team. Trudno nie ulec pokusie, by zamówić tam posiłek. Chociażby góralski ramen – gotowany przez dwa dni bulion z hałuskami i suszoną kiszoną kapustą.

Góralski ramen autorstwa szefa kuchni
Góralski ramen autorstwa szefa kuchni © Materiały prasowe

Co można robić potem? Możliwości jest wiele: zrelaksować się w SPA Wellness Bukovina lub w termach, pojeździć na nartach lub wybrać się w góry. Tatrzańskich szlaków w okolicy nie brakuje i każdy znajdzie coś dla siebie - począwszy od spaceru nad Morskie Oko, a skończywszy na zdobywaniu dwutysięczników.

Iwona Wcisło, dziennikarka Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie

Wymieszaj z wodą. W mig pozbędziesz się kamienia ze słuchawki prysznicowej
Wymieszaj z wodą. W mig pozbędziesz się kamienia ze słuchawki prysznicowej
Wskoczyła na rower. W mikroszortach wyglądała obłędnie
Wskoczyła na rower. W mikroszortach wyglądała obłędnie
Ma 22 dzieci. Tyle miesięcznie wydaje na ich utrzymanie
Ma 22 dzieci. Tyle miesięcznie wydaje na ich utrzymanie
Satysfakcjonujący seks? Seksuolożka stawia sprawę jasno
Satysfakcjonujący seks? Seksuolożka stawia sprawę jasno
Zatrzymała się w Kołobrzegu. Nie spodziewała się tego, co tam zobaczy
Zatrzymała się w Kołobrzegu. Nie spodziewała się tego, co tam zobaczy
Pokazała wakacyjne mani. "Crystals french" to hit na lato
Pokazała wakacyjne mani. "Crystals french" to hit na lato
"Nad Bałtyk nam się zechciało". Pokazali, co ich spotkało
"Nad Bałtyk nam się zechciało". Pokazali, co ich spotkało
"Siedem okienek, czynne jedno". Romanowska nie wytrzymała
"Siedem okienek, czynne jedno". Romanowska nie wytrzymała
"Tryb ratunkowy" dla katolików bez spowiedzi. Jest jeden warunek
"Tryb ratunkowy" dla katolików bez spowiedzi. Jest jeden warunek
Przez lata była alkoholiczką. Mówi o "ostatecznym sygnale"
Przez lata była alkoholiczką. Mówi o "ostatecznym sygnale"
Żyła z dziećmi w jaskini. Oto czym je karmiła
Żyła z dziećmi w jaskini. Oto czym je karmiła
Zobaczył ją na premierze. Specjalnie kupił bilet na ten sam pociąg
Zobaczył ją na premierze. Specjalnie kupił bilet na ten sam pociąg