ModaStringi czy figi? Duże czy małe?

Stringi czy figi? Duże czy małe?

25.03.2014 14:46, aktualizacja: 26.03.2014 09:55

Jak właściwie dopasować dolną część naszej intymnej garderoby, by wyglądać i czuć się dobrze? Większość z nas śmiało deklaruje, że w doborze bielizny powinnyśmy kierować się nie tylko jej walorami wizualnymi, ale przede wszystkim wygodą. To w końcu ta część naszej garderoby, która towarzyszy nam codziennie, od świtu do późnych godzin nocnych, stanowiąc niemalże naszą drugą skórę. Dlatego komfort noszenia jest rzeczywiście priorytetem.

Jak właściwie dopasować dolną część naszej intymnej garderoby, by wyglądać i czuć się dobrze? Większość z nas śmiało deklaruje, że w doborze bielizny powinnyśmy kierować się nie tylko jej walorami wizualnymi, ale przede wszystkim wygodą. To w końcu ta część naszej garderoby, która towarzyszy nam codziennie, od świtu do późnych godzin nocnych, stanowiąc niemalże naszą drugą skórę. Dlatego komfort noszenia jest rzeczywiście priorytetem.

Punktem pierwszym w naszych bieliźnianych poszukiwaniach powinna być refleksja nad rzeczywistym rozmiarem, który nam ów komfort zapewni.

Nie ulegajmy powszechnej pokusie zaniżenia naszych wymiarów podczas dopasowywania odpowiednich części intymnej garderoby. Nie polegajmy też na przyzwyczajeniach – bywają złudne. To, że przez wiele lat nosiłyśmy dany rozmiar, nie oznacza, że jest on wciąż aktualny. Nawet jeśli nie odnotowujemy drastycznych zmian wagi, zawsze dobrze wziąć pod uwagę, że z biegiem czasu nasze ciało zmienia się i co za tym idzie – zmieniają się jego garderobiane potrzeby.

Oczywiście, że noszę eS?

Zaniżenie rzeczywistego rozmiaru noszonej bielizny to drobne oszustwo, które przyniesie chwilowe zadowolenie, lecz długofalowo jest działaniem na własną niekorzyść i przyczyną wielu frustracji.

Po pierwsze dlatego, że źle dobrane części intymnej garderoby będą nam o sobie przypominać przez cały dzień -uwierając, po drugie – za mała bielizna niekorzystnie wygląda pod ubraniem, wpijając się w ciało i tworząc fałdki, w oczywisty sposób ujmujące nam urody.

Zabudowane czy kuse?

Wszystko ma swój czas i miejsce. Również wybory dotyczące bielizny. Figi znajdą zapewne spore grono amatorek, gdyż są w istocie bardzo wygodnym rozwiązaniem.

Są także idealną propozycją dla tych z nas, które chętnie i często noszą rozkloszowane sukienki oraz spódnice. Jeśli jednak wyraźnie preferujemy wszystko, co przylegając do ciała, podkreśla jego naturalne kształty, rozważmy wybór odpowiednio dobranych stringów. Jednym z częstych modowych faux pas jest bielizna, która wyraźnie odznacza się pod ubraniem. Dlatego przy stylizacjach bazujących na rurkach, legginsach, szortach i spódnicach ołówkowych warto postawić na stringi, by bielizna właściwie spełniała swoją rolę, nie zakłócając jednocześnie naszego harmonijnego looku.

Nie bagatelizujmy też podstawowej wiedzy dotyczącej sztuki dopasowywania dolnych części garderoby intymnej do indywidualnych warunków fizycznych kobiety. Odpowiednia bielizna może skutecznie wyrównać nieidealne proporcje naszej sylwetki.

Panie o szerokich biodrach i dużej pupie lepiej wypadną nosząc lekko zabudowane figi, które subtelnie skryją ewentualne mankamenty urody, nie skracając optycznie nóg. Z kolei właścicielkom wąskich bioder i męskiej sylwetki dobrze zrobi bielizna nieco bardziej zakrywająca, szczególnie ta bogata w koronki, hafty i inne zdobienia, dające optyczny efekt uwypuklenia.

Na podstawie www.axami24.pl/(gabi), kobieta.wp.pl

POLECAMY:

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także