23. rocznica śmierci księżnej Diany. Tajemnica księcia Karola wychodzi na jaw

31 sierpnia mijają 23 lata od tragicznej śmierci Lady Di. Księżna zginęła w wypadku samochodowym w Paryżu, uciekając przed paparazzi. W rocznicę tragedii dowiadujemy się o reakcji księcia Karola, który postawił się wtedy królowej.

Księżna Diana była kochana przez tłumy. Miliony ludzi na całym świecie rozpaczało, gdy zginęła. Ale ich żal to niewiele w porównaniu z tym, co musieli czuć jej synowie – Harry i William. W chwili śmierci matki spędzali wakacje w Balmoral, gdzie swoją posiadłość ma książę Karol. To on jako pierwszy dowiedział się o wypadku. I to on musiał przekazać synom informację, że ich matka nie żyje.

Książę wiedział, że życzeniem Harry'ego była wspólna podróż po ciało Diany do Francji. Zdecydował jednak, że pojedzie sam – chciał chronić młodszego syna.

Dziennikarz i przyjaciel księżnej Richard Kay powiedział, że królowa i Karol uważali, iż chłopcy są najważniejsi. Mimo że pod tym względem byli zgodni, to następca tronu w innej sprawie nie posłuchał już matki. Królowa nie godziła się na to, by syn sprowadził ciało byłej żony. – Karol nie wyobrażał sobie jednak, że mógłby zachować się inaczej. Jego decyzja była zaskakująca i odważna. Nie miał prawa tego robić, ale był przecież ojcem dzieci Diany – wyjaśnia jego woltę Kay.

Książę chciał polecieć królewskim samolotem, ale królowa mu tego odmówiła. – On tak naprawdę walczył wtedy o Dianę bardziej niż kiedykolwiek za jej życia. Nie zamierzał więc rezygnować z lotu, aż wreszcie Elżbieta musiała się ugiąć – dodaje dziennikarz.