6 rzeczy, które warto kupić na wyprzedażach
Koniec roku i początek następnego to prawdziwe szaleństwo. Na szczęście całe to zamieszanie sprzyja również wyprzedażom w sklepach. Jakie ubrania warto kupić teraz, żeby nie straciły na wartości w przyszłym sezonie?
23.12.2012 | aktual.: 04.01.2013 12:58
Koniec roku i początek następnego to prawdziwe szaleństwo. Najpierw to przedświąteczne, później to przedsylwestrowe, a potem karnawałowe. Szafa pęka w szwach, ale jakoś wciąż nie mamy w co się ubrać. Ulegamy kolorowym gazetom i propozycjom stylistów - na święta najlepiej koszula i spódnica ołówkowa, na sylwestra tylko cekiny i kamienie, na karnawał sukienki z frędzlami i falbanami. Zwariować można! A co jeśli ktoś nie lubi frędzli?
Na szczęście całe to zamieszanie sprzyja również wyprzedażom w sklepach. Marki małe i duże pozbywają się starych kolekcji, szykują miejsce na półkach na stosy nowych, wiosennych ubrań. To idealny czas, żeby kupić wszystkie te rzeczy, na które jakoś wcześniej nie było czasu i pieniędzy (czytaj w dowolnej kolejności). Jakie ubrania warto kupić teraz, żeby nie straciły na wartości w przyszłym sezonie? Niektóre trendy szybko przemijają. Ale są elementy podstawowe, które trwają niezależnie od przejściowych tendencji.
Po pierwsze: biała koszula. Zawsze na topie, jeśli chodzi o dobry styl. Szukaj tych z dobrej bawełny lub z jedwabiu. Zwracaj uwagę na kształt kołnierzyka. Powinien być klasyczny, lekko wydłużony lub delikatnie zaokrąglony. Stójka w białej koszuli też jest w porządku. Wiosenna moda będzie wielokrotnie wykorzystywała biały kolor.
Po drugie: marynarka. Jeśli jeszcze nie masz tej ulubionej, świetnie skrojonej i porządkującej sylwetkę, to najwyższy czas na zakup. Marynarka w damskiej szafie to obowiązek. Żakiet żakietem, zostaw go nudziarzom. Marynarka w damskich proporcjach jest świetna do wąskich spodni i do szerokich. Bardzo dobrze komponuje się ze spódnicami, a nawet z szortami (wybiegamy już w wiosenną przyszłość).
Po trzecie: bluza dresowa lub tunika. Wybór zależy od wieku. Dla młodszych modowym obowiązkiem na teraz i na później jest bluza, dla starszych tunika. Wybieraj dresowe rzeczy z dobrych dzianin. Najlepiej z szarych, beżowych i ecru. Zawsze uzupełnią każdą stylizację, na wierzch, pod spodem, pod kurtkę, na T-shirt. Sporo możliwości. Szukaj bluz i tunik z ciekawie wykrojonym dekoltem, zawsze możesz go opuścić na jedno ramię.
Po czwarte: falbany. Teraz są modne, a w następnym sezonie będą prawdziwym hitem. Raczej nie żaboty i nie malutkie falbanki, bardziej te duże, wyraziste i architektoniczne. Wybieraj bluzki i sukienki z asymetrycznymi falbanami.
Po piąte: szukaj rzeczy, które łączą dwa klasyczne kolory - czarny i biały.Kontrastowe połączenia na jednej części garderoby to kolejna przyszłościowa i bardzo gorąca tendencja. Proporcje kolorów w zależności od osobistych preferencji. Więcej bieli, mniej czerni lub odwrotnie. Wszystko jedno. Byle był kontrast. Tendencja na patchworkowe łączenie kolorów nabiera rozpędu.
Po szóste: spódnica. W tym temacie również mało ograniczeń. Byle nie była w kratę albo w różowe kwiatki - są chwilowo bardzo niemodne. Najlepiej wybierz ołówkową lub rozkloszowaną - w zależności od sylwetki. Te pierwsze są świetne do biura i na biznesowe spotkania, te rozkloszowane idealne na weekend i do klubu.
O klasykach w stylu mała czarna lub dobre dżinsy nie będę się rozpisywał. To oczywistość. Zawsze warto je upolować na wyprzedażach.
Ale za to wspomnę o tym, czego nie warto kupić, bo za chwilę będzie niemodne.
Nie inwestuj już w garderobę obszytą z góry na dół błyszczącymi kamieniami. Zaraz po karnawale ten trend gaśnie. To była bardzo spektakularna i wyrazista tendencja, ale powoli wszystkim się przejada. Nie kupuj też rzeczy nadmiernie naćwiekowanych i pikowanych. Sezon na ostentacyjne ozdabianie skończy się z nadejściem wiosny.
Moda wyprzedza rzeczywistość i ciągle zaskakuje. Po sezonie na wojskowe klimaty nadejdzie czas na delikatne romantyczne chwile. Korzystaj z wyprzedaży!
(ma,ags), kobieta.wp.pl