Blisko ludziAnglia. Lekarze zapomnieli o chorej na raka matce. Teraz dają jej pół roku życia

Anglia. Lekarze zapomnieli o chorej na raka matce. Teraz dają jej pół roku życia

Brytyjka umiera na raka
Brytyjka umiera na raka
Źródło zdjęć: © Facebook
Karolina Błaszkiewicz
26.11.2020 08:50, aktualizacja: 02.03.2022 14:41

Z powodu pandemii Kimberley Eccles została pominięta przez służbę zdrowia. Nowotwór w kilka miesięcy wywołał spustoszenie w organizmie kobiety. Medycy, kiedy wreszcie sobie o niej przypomnieli, postawili ją przed faktem dokonanym: zostało jej pół roku życia.

23-letnia Kimberley spędziła pół roku w agonii po tym, jak na jej lewym policzku wyrósł guz. Niedługo później zemdlała pracy i przewieziono ją do szpitala. Dopiero wtedy lekarze potwierdzili jej najgorsze obawy. Wcześniej miesiącami ignorowali stan Brytyjki. Teraz, za pośrednictwem Zooma, powiedzieli: niedługo umrzesz.

W rozmowie z "The Sun" Kimberley mówi, że na początku lockdownu odwołano trzy niezbędne dla jej zdrowia i życia wizyty. – W tej chwili mam 1 proc. szans na przeżycie. A mam tylko 23 lata i córkę, która mnie potrzebuje – opowiadała załamana kobieta. – Staram się być odważna, żeby nie denerwować Mayi, ale po prostu nie mogę znieść myśli, że ją zostawię i nigdy nie zobaczę, jak dorasta. Kiedy miałam rozmowę wideo, moja córka była w domu i byłam tak zszokowana, że ​​nie mogłam wydusić z siebie słowa – dodaje.

Pandemia – pacjenci z rakiem pozostawieni sami sobie?

Kimberley ciągle myśli, co by było, gdyby nie wybuchła pandemia. - Może ktoś pomógłby mi wcześniej? Teraz musi być wielu innych pacjentów z rakiem w takiej samej sytuacji jak ja – zastanawia się.

Młoda matka, która mieszka w Leyland, ma mięsaka prążkowanokomórkowego, bardzo agresywną odmianę raka, który występuje niezwykle rzadko u dorosłych. Początkowo myślała, że ​​to wrzód jamy ustnej, kiedy pojawił się po raz pierwszy w czerwcu zeszłego roku, a później został błędnie zdiagnozowany jako zablokowany gruczoł ślinowy.

Już w lutym zmienił się guza wielkości piłki tenisowej. Kim została zapisana na konsultację, biopsję i rezonans magnetyczny. Wszystkie zbiegły się z początkiem lockdownu i zostały odwołane. W sierpniu Kimberley została przewieziona do szpitala Royal Preston. Pierwsza biopsja nie wykryła złośliwych komórek, ale druga już tak. Kim następnie straciła włosy po trzech cyklach nieudanej chemioterapii.

Kimberley przygotowuje się aktualnie na 12-godzinną operację usunięcia guza wraz z całym lewym policzkiem i szczęką. Chirurdzy mają nadzieję, że odbudują twarz za pomocą kości i tkanek z pleców.

Walcząca o życie Brytyjka zebrała połowę potrzebnej kwoty na dalsze leczenie w USA. "To bardzo złożony i tragiczny przypadek, a Kimberley i jej rodzina wywołują nasze współczucie. Gorąco zachęcamy ją do skontaktowania się z nami, abyśmy mogli dokładnie zbadać, co się stało" – mówią lekarze ze Stanów.

Źródło artykułu:WP Kobieta