Biodanza - leczenie tańcem i muzyką

„Na początku było słowo, ale jeszcze wcześniej ruch i taniec” - twierdzi pewna Argentynka, która stworzyła system terapeutyczny zwany Biodanza (Barbara Hill, Okolice Medycyny). Biodanza ma umożliwić powrót do pierwotnej formy tańca, wyrażającej jedność duszy i ciała człowieka.

Bowiem każdy ruch człowieka odzwierciedla wg niej wielki taniec kosmosu. Biodanza to jedna z odkrywanych na nowo form psychoterapii. Wg jej twórczyni samba i candomle łączą się z podświadomością, pozwalając na uwolnienie tłumionych instynktów, wyzwalają energię emocjonalną, uwalniają napięcia mięśniowe - a to wszystko sprzyja swobodnemu przepływowi energii przez organizm. Znawcy przedmiotu twierdzą, że wspólny taniec to doskonała terapia interpersonalna, ponieważ w tańcu łatwiej można wyrazić skrywane uczucia, a ruch zastępuje słowo.

Profesor Wosien z kliniki w Monachium opracował terapię zwaną „święty taniec”, którego ruchy przypominają chińskie tai-chi. Różne rodzaje terapii tanecznej mają przyczynić się do tego, by ciało i umysł odczuwać jako jedność psychofizyczną.
Taniec od zarania dziejów był ściśle związany z życiem codziennym i pracą człowieka, miał też od swoich prapoczątków wyraźnie magiczny charakter. U ludów pierwotnych taniec, muzyka, religia, lecznictwo i magia - stanowiły jedność. Szamani posługiwali się nim przy leczeniu swoich „pacjentów”.
Nieodłącznym elementem tańca jest muzyka. Nie tylko ludzie reagują na kompozycje. Także rośliny i zwierzęta preferują jedne kompozycje, a nie lubią innych.

Demokryt twierdził, że dźwięk fletu jest cudownym lekiem na wiele chorób. Ponowny rozwój zainteresowania muzykoterapią nastąpił od XVI wieku. Natomiast w XIX w. muzyka coraz częściej zastępowała pigułkę. W owym okresie rosyjski lekarz dr Bleszyński zyskał rozgłos, lecząc trzyletnie dziecko z lęków nocnych, stosując jedynie walce Chopina.

Współczesne badania dokładnie już określiły, jakie leki można zastąpić kompozycjami muzycznymi, oraz jaki rodzaj muzyki jest najskuteczniejszy Najwięcej właściwości leczniczych mają utwory Beethovena, Bacha, Mozarta, Czajkowskiego, Smetany i Haendla.