Brad Pitt bezpieczniejszy z bronią
Brad Pitt nie czuje się bezpieczny bez broni w domu. W nieustającej dyskusji o dostępie do broni dla Amerykanów aktor bierze stronę jego zwolenników.
Brad Pitt nie czuje się bezpieczny bez broni w domu. W nieustającej dyskusji o dostępie do broni dla Amerykanów aktor bierze stronę jego zwolenników.
- Ameryka to kraj, który został zbudowany na dostępie do broni - tłumaczy Pitt. - To tkwi w naszym DNA. Wiem, że to dziwne, ale czuję się lepiej i bezpieczniej, gdy wiem, że w domu jest gdzieś ukryty pistolet.
- Tak właśnie myślę, obojętnie, czy ktoś to pochwala, czy nie. Dostałem pierwszą śrutówkę gdy miałem 6 lat, jako 8-latek strzelałem już z ręcznej broni palnej, i jakoś nie wyrosłem na psychopatę. W moim otoczeniu też wszyscy byli normalni i odpowiedzialni.
Brada Pitta będziemy mogli podziwiać od listopada w thrillerze "Zabić, jak to łatwo powiedzieć".
(Megafon.pl/ma)