Zazwyczaj piszemy o naszych ulubieńcach w kontekście łatwym, lekkim i przyjemnym. Lubimy wiedzieć, co nasze sławy sądzą o kosmetykach, mężczyznach i gotowaniu. Jednak od czasu do czasu, gwiazdy poruszają tematy ważne i poważne, jak np. aborcja. Sprawdziliśmy, w jaki sposób celebryci wypowiadają się o usunięciu ciąży i co na ten temat myślą.
Zazwyczaj piszemy o naszych ulubieńcach w kontekście łatwym, lekkim i przyjemnym. Lubimy wiedzieć, co nasze sławy sądzą o kosmetykach, mężczyznach i gotowaniu. Jednak od czasu do czasu, gwiazdy poruszają tematy ważne i poważne, jak np. aborcja. Sprawdziliśmy, w jaki sposób celebryci wypowiadają się o usunięciu ciąży i co na ten temat myślą.
Anna Przybylska
Ulubienica wszystkich Polaków jakiś czas temu zaszokowała opinię publiczną, przyznając, że będąc w ciąży z pierwszym dzieckiem rozważała możliwość aborcji. Podczas badań prenatalnych pojawiło się podejrzenie, że jej córeczka Oliwka może urodzić się z poważną wadą rozwojową. Przybylska miała wówczas 23 lata i przerażał ją ogrom konsekwencji związanych z urodzeniem upośledzonego dziecka. „Cztery tygodnie biłam się z myślami, co zrobić, jeśli jednak okaże się, że dziecko będzie upośledzone. Skłaniałam się w stronę aborcji. Mając niewiele ponad 20 lat, nie chcesz brać na siebie takiego ciężaru”, opowiada aktorka. Na szczęście kolejne diagnozy wykluczyły podejrzenia, które pojawiły się po badaniach prenatalnych i Przybylska została mamą zdrowej dziewczynki.
Tekst: Zuzanna Menkes/(alp/sr), kobieta.wp.pl
Ilona Felicjańska
Ogrom stresów, który spłynął ostatnio na modelkę, jest przeogromny. Ilona zamiast myśleć o miłych rzeczach i przywoływać wesołe wspomnienia, wykorzystuje każdą okazję, by opowiadać o przykrych wydarzeniach ze swego życia. Niedawno Felicjańska podzieliła się z mediami traumą, związaną z tym, że jej ojciec chciał się jej pozbyć, gdy mała Ilona była w brzuchu u swojej mamy. „Mój biologiczny ojciec oświadczył, że nie chce mieć ze mną nic wspólnego, bo ma inne plany. Na szczęście lekarz powiedział mamie, że usunięcie ciąży jest najgorszym rozwiązaniem i że całe życie może tego żałować. (...) Gdyby mnie usunęła, pewnie nie miałaby żadnego”, zaznacza Ilona w książce o swoim smutnym życiu.
Maria Czubaszek
Maria Czubaszek nie ma oporów przed najbardziej intymnymi wyznaniami. Rok temu lubiana satyryczka wzburzyła opinię publiczną, przyznając się do usunięcia ciąży w młodości. Czubaszek zaznaczyła, że nie miała żadnych obiekcji z tym związanych, a nawet czuła ulgę po dokonaniu aborcji. Rozpętało się larum, które Czubaszek umiejętnie podsycała, podkreślając przy każdej nadarzającej się okazji, że nie przepada za dziećmi. Dopiero niedawno satyryczka stwierdziła, że aborcja to nic dobrego. „Jestem za tym, by się dzieci rodziły, ale te chciane. Jeśli kogoś stać na to psychicznie i finansowo”, dodała Czubaszek.
Nina Andrycz
Jedna z największych polskich aktorek przyznała w wywiadzie dla magazynu „Viva!”, że dwukrotnie była w ciąży i dwa razy zdecydowała się na aborcję. Andrycz nigdy nie chciała mieć dzieci, mimo iż posiadanie potomstwa było wielkim marzeniem jej męża, premiera PRL, Józefa Cyrankiewicza. Aktorka wspomina, że drugą aborcję usiłowała wyperswadować jej matka, tłumacząc córce, że to potwarz dla męża. „Z pierwszym zabiegiem się pogodził, ale drugiego ci nie daruje, bo pokazujesz, że ci na nim nie zależy" - wyjawiła Andrycz w rozmowie, przyznając, że usunięcie ciąży przyspieszyło tylko jej rozwód z mężem.
Dominika Figurska
Dominika Figurska jest wielką propagatorką wartości rodzinnych, zaangażowaną w działalność organizacji katolickich. Pewnie dlatego przeżywała wielki konflikt wewnętrzny, rozważając aborcję. Kiedy aktorka „M jak miłość" była w ciąży z trzecim dzieckiem, wyniki badań wskazywały, że chłopczyk może urodzić się chory na zespół Downa, a lekarze sugerowali Figurskiej aborcję. Dominika wahała się, ale w końcu postanowiła, że urodzi syna. Mąż Figurskiej, Michał Chorosiński, na łamach „Na żywo” tłumaczył ich wspólną decyzję: „My z Dominiką jesteśmy katolikami i uważamy życie każdego dziecka za dar od Boga. Byliśmy przekonani, że chłopiec urodzi się chory. Dziś Józio jest zdrowym i świetnym facetem”, cieszy się Chorosiński.
Anna Mucha
Ania Mucha oczekuje właśnie drugiego dziecka i jest chodzącą reklamą radości rodzicielskiej. Razem z macierzyństwem aktorka przeszła wizerunkową metamorfozę. Wcześniej Mucha sceptycznie wypowiadała się o matkach, mogących rozmawiać non stop o swoich pociechach. Dziś przyznaje, że jest jedną z takich mam. Mimo zmiany poglądów, Mucha nadal popiera prawo do aborcji, choć ona sama, jak podkreśla, „wybiera życie”. „Podejrzewam, że wiele kobiet, gdy dowiaduje się o ciąży, wcale nie skacze z radości, niejednej przez myśl przemknie, żeby usunąć. Są z tymi myślami same, mają w związku z nimi poczucie winy. Bo w Polsce, mam wrażenie, nie można mieć takich dylematów" - mówi w rozmowie z Elle.
Natalia Lesz
Ostatnio mniej słychać o Natalii Lesz, ale jeszcze cztery lata temu piosenkarka miała swoje „pięć minut” i aktywnie udzielała się na wszelkich polach. Grała w serialu, nagrywała płyty, romansowała i… wypowiadała się na kontrowersyjne tematy. Portal Sfora.pl umieścił artykuł Natalii na temat aborcji: artystka ma na ten temat swoje zdanie i boli ją to, że kobiety muszą jeździć do Czech, aby tam dokonywać aborcji. „Kobieta, która ma pieniądze, wyjeżdża np. do Czech i tam absolutnie legalnie dokonuje aborcji. A co mają zrobić te kobiety, których na to nie stać? Nikogo nie interesuje, czy chce, czy ma na utrzymanie dziecka i czy dziecko będzie miało normalną rodzinę”, pyta Lesz.
Krzysztof Krawczyk
Nasz polski Elvis Presley przyznał, że przed poznaniem swojej drugiej żony Ewy był poligamistą i wielkim egoistą. „Usunięcie dziecka wtedy traktowane było jak usunięcie pryszcza. Nie miałem świadomości, że w ten sposób odbieram komuś życie. Byłem głupi”, mówi artysta w wywiadzie z portalem Plejada.pl. Krawczyk dodaje, że według niego pan Bóg strzegł jego syna, bo gdy z matką dziecka poszedł usunąć ciążę, lekarz powiedział: „Proszę się jeszcze raz poważnie zastanowić”. Dziś Krawczyk jest wielkim orędownikiem wartości rodzinnych.
Krystyna Mazurówna
Tancerka i choreografka przyznała, że ma za sobą kilka zabiegów usunięcia ciąży, ponieważ w jej pokoleniu aborcje były dość popularne. Mazurówna w kilku wywiadach podkreśliła, że nie zna kobiety z jej pokolenia, która nie przeszłaby zabiegu usunięcia niechcianej ciąży. „Co miałyśmy zrobić? Do wyboru była wielodzietna rodzina albo klasztor, bo środki antykoncepcyjne nie istniały. Zostawało podmywanie się zaraz "po" cytryną, nie zawsze skuteczne”. Tancerka nawołuje w wywiadzie do legalizacji aborcji. „Trzeba kiedyś wreszcie pójść z postępem", uważa Mazurówna.
Tekst: Zuzanna Menkes/(alp/sr), kobieta.wp.pl