Blisko ludziCoraz więcej dzieci z małżeństw. Samotność matki pod lupą

Coraz więcej dzieci z małżeństw. Samotność matki pod lupą

Coraz więcej dzieci z małżeństw. Samotność matki pod lupą
Źródło zdjęć: © ONS.pl
20.08.2018 11:47, aktualizacja: 20.08.2018 13:29

W 2017 roku po raz pierwszy od 30 lat zmalał odsetek dzieci urodzonych w związkach pozamałżeńskich. W 2016 roku wynosił on 25 procent. Rok później - 24,1.

Jak donosi "Rzeczpospolita", wpływ na spadek urodzeń pozamałżeńskich ma kilka czynników: program "500+", poprawienie sytuacji materialnej Polaków oraz zmiany przepisów i kontrole Miejskich Ośrodków Pomocy Społecznej. Prof. Piotr Szukalski, demograf z Uniwersytetu Łódzkiego, zaznacza, że spadek jest znaczący. W związkach nieformalnych urodziło się 96,9 tys. dzieci, w czasie gdy w małżeństwach na świat przyszło 305,1 tys. dzieci. Wiele polskich rodzin decyuje się na więcej niż jedno dziecko.

Wpływ na wyniki opisane w raporcie łódzkich demografów miały także kontrole samotnych rodziców. Miejskie Ośrodki Pomocy Społecznej dokładnie sprawdzają, czy deklarujący samotne rodzicielstwo rodzice faktycznie wychowują swoje dzieci w pojedynkę. Świadczenie wychowawcze może zostać przyznane także na pierwsze dziecko, jeżeli dochód na osobę w rodzinie nie przekracza 800 złotych. Jego uzyskanie staje się łatwiejsze, kiedy jest się samotnym rodzicem.

Na początku funkcjonowania programu "500+" część matek, pomimo życia z partnerem, deklarowała samotność i otrzymywała świadczenia. Wraz z wejściem nowych przepisów w ubiegłym roku sytuacja uległa zmianie. Aby kobieta otrzymała pieniądze, musi wykazać, że podjęła starania o alimenty na dziecko. Według Ministerstwa Rodziny i Pracy, z wypłaconych 24 mld zł około 48 mln zł zostało pobranych nienależnie.

Wzrosła także liczba kontroli pomocy społecznej. Samotna matka może liczyć na dodatek z tytułu samotnego rodzicielstwa, zasiłek rodzinny i wsparcie w opłatach za mieszkanie czy wyprawkę do szkoły. - Takie osoby jednak bardzo mocno sprawdzamy, czy rzeczywiście są samotne, np. zaglądając, czy w domach nie widać męskich rzeczy - komentuje dla "Rzeczpospolitej" Monika Pawlak z łódzkiego MOPS-u. Opowiada także o zgłoszeniach otrzymywanych od sąsiadów samotnej matki. Jeżeli zobaczą, że kobieta oszukuje, zawiadamiają nas.

Zmianie uległa też sytuacja w przedszkolach. Także i one zaczęły weryfikować samotność rodzica. W wielu miejscach ich dzieci otrzymują podczas rekrutacji dodatkowe punkty. Jeżeli okaże się, że rodzic skłamał o swojej samotności, to nawet przyjęte już dziecko może zostać usunięte placówki.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl