Czego nikt nie mówi o rozwodzie?
Dawniej rozwód był wielką rzadkością i niewiele osób się na niego decydowało. Jednak czasy się zmieniły i teraz zupełnie inaczej postrzegamy małżeństwo. Nierzadko o rozstaniu decydują kwestie z pozoru błahe, takie jak niezgodność charakterów.
04.12.2012 | aktual.: 25.06.2018 10:17
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Dawniej rozwód był wielką rzadkością i niewiele osób się na niego decydowało. Jednak czasy się zmieniły i teraz zupełnie inaczej postrzegamy małżeństwo. Nierzadko o rozstaniu decydują kwestie z pozoru błahe, takie jak niezgodność charakterów. Niektórzy są nawet zdania, że zawsze znajdzie się powód, żeby się rozwieść. Jednak co tak naprawdę rozwód zmienia w życiu? Czy zawsze jest nam potrzebny?
Utrata małżonka wskutek rozwodu powoduje nie tylko ból, żal i rozpacz. Wzrasta również poziom hormonu stresu, który negatywnie wpływa na samopoczucie fizyczne i psychiczne. Zmiany, jakie zachodzą w naszym organizmie, są nieodwracalne: tracimy nie tylko partnera, ale przede wszystkim zdrowie. Przestajemy dbać o siebie, nieprawidłowo się odżywiamy, zapominamy o aktywności fizycznej, cierpimy na bezsenność, itd.
Naukowcy z Uniwersytetu w Chicago oraz Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa w Baltimore odkryli, że osoby ponownie zamężne/żonate i rozwiedzione mają więcej problemów ze zdrowiem niż osoby trwające cały czas w jednym stabilnym związku. Ponadto zaobserwowali, że ponowne małżeństwo może tylko częściowo odwrócić negatywne skutki, jakie rozstanie wywiera na stan naszego zdrowia. Niepokojące są również badania amerykańskich specjalistów, którzy stwierdzili, że 80 proc. dzieci pochodzących z rozbitych rodzin w przyszłości powieli wzór relacji rozwiedzionych rodziców.
Łatwy rozwód nie istnieje
Rozwód jest bolesnym doświadczeniem. Nie ma czegoś takiego jak łatwy rozwód. Nawet jeśli rozstaliście się pokojowo, to i tak koniec relacji będzie trudny i bolesny. Niestety o wiele bardziej sprawę komplikują dzieci. Bo w tym przypadku bez względu na to, czy tego chcesz, czy nie, on będzie częścią twojego życia.
Sam fakt, że twoje życie zmieniło się o 180 stopni, jest niepokojący. Często nawet nie zdajemy sobie sprawy, że urazy i żal skrywany na dnie serca pozostaje przez długi czas. Nie każdy potrafi w pełni pogodzić się z zaistniałą sytuacją. Na początku pojawia się głęboki ból, który potem stopniowo słabnie. Pozostaje cisza, samotność, niemoc i silne pragnienie bliskości. Zatem konsekwencje emocjonalne są dotkliwe.
Nie ma tylko rozwodu z małżonkiem?
Nie można tak po prostu rozwieść się z małżonkiem, ale trzeba też „rozstać się” ze swoim dawnym życiem. Bo tak naprawdę oprócz osoby, którą kiedyś bardzo kochaliśmy, tracimy coś jeszcze – a mianowicie – część siebie. Często po rozstaniu nie potrafimy odnaleźć się w rzeczywistości, czujemy się obco.
Drastyczna zmiana, jaką rozwód wniósł w twoje życie, jest szokująca. Nagle wszystko się zmienia: nie tylko formalności, ale przyzwyczajenia, wspólne wieczory, wakacje, grupy towarzyskie. Stwierdzasz, że żyłaś w nieświadomości i byłaś nieprzygotowany na to, że tak nieswojo możesz czuć się we własnej skórze. Rutyna została zastąpiona chaosem i niepewnością juta. Czujesz się zagubiony, bo niestety nie ma już wszystkich zasad, które zostały wspólnie ustalone na przestrzeni lat.
Nie pomoże obwinianie siebie
Twierdzisz, że zwątpienie i obwinianie siebie pomogą ci uporać się z zaistniałą sytuacją, Nic bardziej błędnego. One nie tylko sieją spustoszenie w twoim organizmie, ale również „zarażają” duszę. Tak naprawdę twój umysł staje się strefą walki – bijesz się z myślami, obwiniasz się, szukasz błędów i powodów rozstania, wracasz myślami zarówno do dobrych, jak i złych chwil.
Obarczasz siebie winą, wątpisz, gubisz się – to wszystko sprawia, że przestajesz siebie lubić. Nie pozostaje ci nic innego, jak uporanie się z twoim wewnętrznym - krytycznym głosem. Powinieneś sobie uświadomić, że tak naprawdę wina leży po obu stronach. Nie pomoże rozpamiętywanie – musisz pogodzić się z samym sobą, zaakceptować trudną sytuację oraz skupić się na teraźniejszości i przyszłości.
Smutek i tak przyjdzie
Bez względu na to, jakie było rozstanie, i tak w końcu pojawi się smutek, żal, gorycz. Wydawało ci się, że to właśnie z ukochaną osobą pragniesz spędzić resztę życia. Nagle rzeczywistość okazała się zupełnie inna; twoje marzenia legły w guzach, a wybrana osoba nie spełniła twoich oczekiwań. Nic dziwnego, że przychodzi bolesne rozczarowanie. Nawet jeśli uważamy, że rozwód był jedynym optymalnym rozwiązaniem, to i tak pojawia się poczucie straty, które potęguje smutek. Jednak trzeba sobie pozwolić na żal, rozpacz, który z czasem minie. Rany powoli się zagoją, ale trudno będzie naprawić szkodę, jaką wyrządził rozwód.
Rozwód kojarzy się z zaprzeczeniem, gniewem, żalem, cierpieniem, depresją. Co zrobić, aby uniknąć przykrych konsekwencji? Ludzie często się rozwodzą, bo przeżywają kryzys. Jednak nie należy pochopnie podejmować decyzji, trzeba ratować związek. Można skorzystać z pomocy mediatora czy psychoterapeuty. Warto pamiętać, że w związku najważniejsza jest rozmowa na temat wzajemnych oczekiwań, szacunek i szczerość. Jeśli uda się pokonać trudności i przeciwności losu, to małżeństwo może przetrwać i być szczęśliwe.
Tekst: na podst. The Huffington Post/Monika Stypułkowska
(ms/sr)