Blisko ludziRośnie nowe pokolenie wrażliwych mężczyzn? Płacz przestaje być powodem do wstydu

Rośnie nowe pokolenie wrażliwych mężczyzn? Płacz przestaje być powodem do wstydu

Rośnie nowe pokolenie wrażliwych mężczyzn?
Rośnie nowe pokolenie wrażliwych mężczyzn?
Źródło zdjęć: © Pixabay
Aneta Malinowska
22.02.2021 23:03

- Przez miesiąc płakałem, gdy kilka lat temu zostawiła mnie dziewczyna, z którą byłem 4 lata. Nie umiałem sobie poradzić z tym, że odeszła z dnia na dzień - wspomina 40-letni dziś Maciej Wójciński w rozmowie z WP Kobieta. Psycholog Marta Gruhn, że wrażliwość u mężczyzn to nie wada.

Według badań, około 20% populacji to osoby emocjonalnie wrażliwe, przy czym nie znaleziono różnic między kobietami a mężczyznami. Jednak wydaje się, że wrażliwych mężczyzn jest o wiele mniej niż kobiet. To wina naszej kultury, w której bycie wrażliwym mężczyzną nie pasuje do idealnego obrazu silnego czy wymarzonego faceta.

- Przez miesiąc piłem i płakałem, gdy kilka lat temu zostawiła mnie dziewczyna, z którą byłem 4 lata. Nie umiałem sobie poradzić z tym, że odeszła z dnia na dzień do innego –wspomina 40-letni dziś Maciej Wójciński. – Płakałem też, gdy umierały moje psy. Wiem, że to powszechnie uważane za niemęskie, a jednak nie umiałem inaczej. Nie umiałem i nie chciałem – przyznał w rozmowie z WP Kobieta mężczyzna.

Wrażliwy czy mięczak?

"Twardym trzeba być, a nie "miętkim", prawdziwy facet nigdy nie płacze, nie rycz, bo zachowujesz się jak baba" – takich powiedzonek kierowanych do chłopców od najmłodszych lat jest wiele. Są to typowe przykłady wszechobecnych w naszej kulturze mitów, które zachęcają mężczyzn do zepchnięcia gdzieś w głąb psychiki całej swojej sfery emocjonalnej.

- Niestety mit mężczyzn, którzy nie płaczą, wciąż nie zaniknął, a bardzo bym chciała, żeby tak się stało – mówi w rozmowie z WP Kobieta Marta Gruhn, psycholog. - Mężczyźni płaczą tylko w samotności, tak, żeby nikt nie widział. Faktycznie coraz częściej mają też odwagę, żeby okazywać emocje, płakać czy nawet zwrócić się o pomoc do specjalisty psychiatry, czy psychoterapeuty.

Korzystają z porad, niestety wciąż za rzadko. Dowodem na to, są choćby statystki samobójstw nie tylko w Polsce, ale i na świecie.

- Znaczna część pacjentów w gabinetach to kobiety, natomiast większość osób podejmujących próby samobójcze to mężczyźni – zauważa psycholog.

Badania pokazują, że jedna piąta mężczyzn to osoby wrażliwsze emocjonalnie niż przeciętna.

 Zalety wrażliwości

Amerykański psycholog Dr Ted Zeff zauważył, że cechy, które wiążą się z wrażliwością, są często bardzo przydatne. To nie tylko możliwość wzruszania się i uronienia łzy. To umiejętności związane z wczesnym wykrywanie niebezpieczeństwa i ryzyka.

Okazuje się też, że już w wieku 5 lat chłopcy są nauczeni tłumić swoje reakcje emocjonalne. Jeśli jednak zbada się reaktywność na poziomie fizjologicznym, nie ma żadnych różnic między dziewczynkami a chłopcami. Doktor Zeff wymienia następujące zalety wrażliwego mężczyzny, cechy, których współczesny świat bardzo potrzebuje: współczucie, łagodność, umiejętność zażegnywania konfliktów, troska o humanitarne traktowanie zwierząt, poczucie odpowiedzialności, sumienność, twórczość, umiejętność głębokiego kochania, umiejętność korzystania ze swojej intuicji, doświadczanie i docenianie przeżyć duchowych.

Pierwiastek damski i męski jest w każdym z nas

Carl Gustav Jung był zdania, że w każdej kobiecie jest pierwiastek męski i w każdym mężczyźnie pierwiastek kobiecy. Gdy uda się nam te pierwiastki w sobie dostrzec, zaakceptować i zacząć używać, stajemy się pełniejszymi ludźmi i mamy więcej przestrzeni na różnorodność. Gdy mężczyzna obejmie swój aspekt kobiecy, może sam sobie pozwolić na wrażliwość i w pełni doświadczać siebie i swojej relacji ze światem.

- Mężczyźni mają w dzisiejszych czasach duże wyzwanie, z jednej strony mają być silni i męscy, a z drugiej wrażliwi i opiekuńczy. Ale kobiety wcale nie mają łatwiej, muszą łączyć wrażliwość i delikatność z niezależnością i zaradnością. Trudno łączyć te wszystkie cechy w jednej osobie. Może warto byłoby zapytać siebie jaki/jaka jestem i po prostu być tą osobą - podpowiada psycholog Gruhn.

Aby żyć w świecie pełnym równowagi potrzebujemy wrażliwych facetów. Psycholog Marta Gruhn zwraca uwagę, aby akceptować wrażliwość, zmienić o niej myślenie i przestać ją traktować jak wadę.

- Wrażliwość jest cechą temperamentalną, którą każdy z nas posiada, ale w różnym nasileniu. Dlatego jedni z nas przeżywają i przetwarzają emocje intensywniej, są bardziej empatyczni, bardziej uważni na wszelkie bodźce a inne mniej. To, co może być problemem to, w jaki sposób sobie z własną wrażliwością radzimy. Czy potrafimy zadbać o zaspokojenie własnych potrzeb, odczytywać sygnały przebodźcowania i czy potrafimy się sami uspokoić - mówi psycholog.

W ostatnich latach męskość zaczyna być wiązana z wrażliwością

W ostatnich latach w niektórych kulturach nastąpiła ważna zmiana. Coraz więcej mężczyzn godzi się ze swoją wrażliwością i pozwala sobie być zarówno emocjonalnymi, jak i przywiązanymi. Jest to możliwe tylko wtedy, gdy akceptują oni swoją wrażliwość i potrafią przekształcać poczucie niepewności we wzmocnienie samych siebie.

Ostatnio lekarz Damian Patecki napisał na Twitterze o 14-latku, który leżał w szpitalu i płakał, ponieważ musiał zostać w placówce bez mamy.

- Początkowo pomyślałem, że to niemęskie, ale potem, że może to jest nowe pokolenie wrażliwych, emocjonalnych mężczyzn - można było przeczytać.

Patecki odniósł się do swojego wpisu w rozmowie z WP Kobieta.

- Po zamieszczeniu posta na Twitterze i rozmowy, jaka się pod nim wywiązała, poruszyła mnie świadomość własnych schematów myślowych, bo ta cała sytuacja mówi więcej o mnie niż o pacjencie. To mi uświadomiło, że wychowywałem się w określonych warunkach, jestem produktem określonej kultury i te zakorzenione we mnie schematy dotyczą toksycznej męskości - powiedział Patecki.

Ostatnio jako społeczeństwo robimy postępy w kwestii postrzegania wrażliwości, też męskiej.

- Tego wszystkiego dawniej nie było, mojego pokolenia o emocjach i pozwalaniu sobie na nie – nie uczono - zauważa Damian Patecki. - Wydaje mi się, że dzieci bardzo by skorzystały, gdyby w szkole były prowadzone podstawy edukacji dotyczących emocji - zauważa.

Źródło artykułu:WP Kobieta