Masz "abisynkę" na działce? Grozi ci wysoka grzywna lub areszt

Masz "abisynkę" na działce? Grozi ci wysoka grzywna lub areszt

Za "abisynkę" na działce grozi wysoki mandat
Za "abisynkę" na działce grozi wysoki mandat
Źródło zdjęć: © East News | REPORTER, Wojciech Strozyk
12.03.2024 19:18, aktualizacja: 12.03.2024 19:57

Mandat o wartości kilkudziesięciu tysięcy złotych, a nawet areszt. To czeka osoby, które łamią jeden z przepisów. Polski Związek Działkowców apeluje, aby ów zapis zmienić. O co dokładnie chodzi?

W 2017 roku w życie weszła nowa ustawa dotycząca prawa wodnego na użytkowanie, która uderzyła w działkowców. Według jednego z zapisów, osoby posiadające w ogródkach tzw. abisynki, mogą zostać obciążone wysoką karą pieniężną. W najgorszym wypadku złamanie przepisów grozi nawet więzieniem. Pozwolenie na legalne posiadanie "abisynkę" jest bardzo trudne i zajmuje wiele czasu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Działkowcy mogą zapłacić wysokie mandaty

"Abisynka" to nic innego jak ręczne ujęcie wody, zlokalizowane na terenie ogrodu. Wprowadzone w 2017 r., zmiany w przepisach sprawiły, że ujęcia te, w świetle nowego prawa, są nielegalne. Jako że wcześniej nie było mowy o takich uprawnieniach każdy posiadać "abisynkę" powinien ubiegać się o pozwolenie, ponieważ teraz korzysta z ujęcia nielegalnie.

Swego czasu powołano Parlamentarny Zespół ds. Wspierania Rozwoju Rodzinnych Ogrodów Działkowych. Na jego ostatnim posiedzeniu, które odbyło się 5 lipca 2023 roku, poruszono temat studni, które znajdują się na tysiącach działek.

Jeden zapis i postrach

Wspomniane zmiany w prawie wodnym informują, że pobór wody do 5 metrów sześciennych na dobę w tzw. abisynkach kwalifikuje się jako "zwykłe korzystanie z wód". W tym przypadku pozwolenie na posiadanie "abisynki" nie jest konieczne. Jednak ów przepis obowiązuje jedynie w przypadku właścicieli działek ze studniami.

Jeżeli użytkujemy działkę, której nie jesteśmy prawnymi właścicielami, będziemy mieć problemy. Tym samym każdy z działkowców z "abisynką" w ogródku zyskał poważny problem.

"Prawo traktuje to jako wykroczenie, więc grozi za to kara grzywny, a nawet aresztu" - wyjawił Bartłomiej Piech, dyrektor biura prawnego Polskiego Związku Działkowców na łamach portalsamorzadowy.pl.

Co więcej, jak twierdzą członkowie PZD twierdzą, że niektórzy urzędnicy... szukali po działkach "abisynek". Choć dotychczas jeszcze nikt nie został ukarany, prawnicy ostrzegają, że jest to w zupełności możliwe.

Działkowcy chcą zmiany przepisów tak, aby osoby, które posiadają ręczne ujęcia wody, nie były zmuszane do występowania o wspomniane pozwolenie. Sprawą ma się zająć Ministerstwo Infrastruktury, z którym rozmowy będą prowadzić posłowie należący do Parlamentarnego Zespołu ds. Wspierania Rozwoju Rodzinnych Ogrodów Działkowych.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

© Materiały WP
Źródło artykułu:WP Kobieta
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (242)
Zobacz także