Dziecko w rozmiarze XXL
Przekonanie, że pulchne dziecko, to zdrowe dziecko wciąż jest jeszcze aktualne. Tymczasem z pulchnego dziecka może wyrosnąć pulchny dorosły, którego prześladują niska samoocena oraz poważne komplikacje zdrowotne.
02.10.2006 | aktual.: 31.05.2010 22:05
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Przekonanie, że pulchne dziecko to zdrowe dziecko wciąż jest jeszcze aktualne. Im dziecko lepiej zbudowane i rumiane, tym większym jest powodem do dumy. Niewielu jednak rodziców zdaje sobie sprawę z faktu, że z pulchnego dziecka może wyrosnąć pulchny dorosły, którego prześladują problemy na tle psychicznym - niska samoocena, kompleksy, oraz poważne komplikacje zdrowotne.
Przekarmianie i szkolne sklepiki
Przekarmianie dziecka powoduje powstawanie komórek tłuszczowych, których zredukowanie jest niezwykle trudne i męczące. Otyłości nabytej w pierwszych latach życia trudno się pozbyć, dlatego rodzice powinni zwracać uwagę, co znajduje się na talerzu dziecka oraz kontrolować siebie tak, aby nie przesadzać z ilością przygotowanych dla dziecka pokarmów. Jak twierdzi Ewa Sypnik, specjalista ds. żywienia - Dzieci nie można odchudzać za pomocą diet znacznie ograniczających pobór energii (energia pożywienia oznacza tu jego wartość kaloryczną), gdyż wraz z ograniczeniem kaloryczności zmniejsza się pobór składników odżywczych, co jest zagrożeniem dla prawidłowego rozwoju i wzrostu. Warto zatem zastosować kilka trików żywieniowych.
Zwróćmy też uwagę, jak zaopatrzone są szkolne sklepiki. Oprócz bułek i drożdżówek, znajdują się w nich kuszące słodycze i słodkie napoje, które spożywane w pośpiechu, na piętnastominutowej przerwie, również mogą powodować u dziecka przyrost wagi. Aby zapobiec nadmiernemu objadaniu się, dajmy dziecku dzienne kieszonkowe o takiej wartości, która nie pozwoli mu na obleganie sklepików, kiedy tylko poczuje, że ma ochotę na batonika. Otyłość obniża samoocenę dziecka
Przede wszystkim pulchne dzieci źle czują się wśród ludzi – unikają kontaktów z rówieśnikami i nic dziwnego – dzieci mówią to, co myślą i bywają okrutne w wyrażaniu swoich opinii. Zakompleksiony maluch woli spędzać wolny czas przed telewizorem lub komputerem, zamiast uczestniczyć w zabawach innych dzieci na podwórku. Powody są oczywiste – dziecko z widoczną nadwagą jest nieakceptowane, wyśmiewane i mniej sprawne, przez co ciągle towarzyszy mu uczucie, że „zostaje w tyle”.
Otyłość negatywnie wpływa na rozwój dziecka, jest przyczyną wad postawy, źle wpływa na układ kostny, który będąc w fazie wzrostu, jest szczególnie podatny na zniekształcenia i urazy. Koślawe stopy, wykrzywiony kręgosłup oraz ból kości to najczęstsze dolegliwości, z którymi boryka się dziecko otyłe. Zbyt duża waga ciała może przyspieszyć rozwój miażdżycy, a ta z kolei zwiększa ryzyko wystąpienia chorób serca oraz nadciśnienia tętniczego. Mit – otyłość nie jest chorobą
Rodzice często tkwią w przekonaniu, że te kilka kilogramów więcej u dziecka, to oznaka zdrowia. Tymczasem zapominają o tym, że ich nawyki żywieniowe mogą wpływać na nadmierny przyrost wagi u dzieci - dziecko bierze przykład z rodzica i jeśli ten delektuje się chipsami przed telewizorem lub 3 razy nakłada sobie kolejną porcję obiadu, nie widzi w tych nawykach nic złego. Czasami jednak otyłość wynika z tego, że dziecko cierpi na inne, poważne choroby – na niedoczynność tarczycy, nadnerczy lub boryka się z chorobami przysadki mózgowej. Dlatego jeśli nie mamy sobie nic do zarzucenia, a nasze dziecko tyje z nieznanych nam przyczyn, skontaktujmy się z pediatrą. Oto kilka porad, jak sami możemy zapobiec otyłości dziecka:
- posiłki należy podawać w regularnych odstępach czasu i pilnować, aby dziecko nie podjadało między posiłkami, nawet jeśli w lodówce znajdują się smaczne słodycze,
- przygotowujmy posiłki ze składników z ograniczoną ilością cukrów prostych oraz tłuszczów, unikajmy produktów, które zawierają ukryte tłuszcze – nie pozwalajmy na spożywanie chipsów, dużej ilości ciast i ciastek, surowo wzbronione jest również serwowanie dziecku hamburgerów, frytek i wszystkiego, co można dostać w fast foodach,
- dajmy dziecku przykład – sami nie objadajmy się przesadnie i nie biegajmy do kuchni po kolejną porcję obiadu, a nakładajmy na talerz tyle, ile planujemy zjeść,
- proponujmy dziecku rozrywki poza domem, zamiast kolejnego wspólnego oglądania filmu, ruch jest najlepszym sposobem na nabranie kondycji i pozbycia się nadwagi.