Efekt jo‑jo jednak dobroczynny!
Dla większości odchudzających się to bardzo znana, smutna historia. Najpierw zrzucamy miesiącami zbędne kilogramy, by potem wrócić do poprzedniej, a nawet nieco wyższej wagi. Deprymujące, prawda?
Dla większości odchudzających się to bardzo znana, smutna historia. Najpierw zrzucamy miesiącami zbędne kilogramy, by potem wrócić do poprzedniej, a nawet nieco wyższej wagi. Deprymujące, prawda? Na pocieszenie możemy przytoczyć najnowsze wyniki badań amerykańskich naukowców. Okazuje się, że lepiej schudnąć i przytyć z powrotem, niż nie schudnąć wcale.
Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Ohio dowodzą, że myszy, które traciły i przybierały na wadze, żyły 25 procent dłużej niż te, które cały czas były otyłe. Co ciekawe, również gryzonie będące przez cały czas na niskotłuszczowej diecie żyły krócej. Wyniki badań zostały przedstawione w czasie corocznego zjazdu Endocrine Society w Bostonie – donosi The Daily Mail.
Myszy doświadczające efektu jo-jo miały dodatkowo bardziej ustabilizowany poziom glukozy we krwi, mniejszą ilość szkodliwych chemikaliów powiązanych z cukrzycą oraz mniejsze prawdopodobieństwo wystąpienia chorób serca i raka.
Badania są swoistym kontrastem dla poprzednich danych, które sugerowały, iż osoby doświadczające efektu jo-jo są narażone na zawał serca i w ogóle przedwczesną śmierć. Wielu naukowców uważało wręcz, że lepiej w ogóle się nie odchudzać, niż doświadczać niebezpiecznych wahań wagi.
- Nowe badania pokazują, że zwyczajny akt tracenia i przybierania na wadze nie jest powiązany z długością życia – twierdzi dr Edwart List, przewodniczący badań. – Mam nadzieję, że zachęci to ludzi, żeby nie poddawali się.
(sr)