GwiazdyElżbieta Zapendowska ujawniła wysokość emerytury. "To jest stawka śmieszna"

Elżbieta Zapendowska ujawniła wysokość emerytury. "To jest stawka śmieszna"

Elżbieta Zapendowska to uznana ekspertka
Elżbieta Zapendowska to uznana ekspertka
Źródło zdjęć: © AKPA
09.06.2022 10:42

Elżbieta Zapendowska to najpopularniejsza w Polsce specjalistka od emisji głosu. Lekcji udzielała takim gwiazdom jak Edyta Górniak czy Doda. Jej zasługi nie idą w parze z zarobkami. Zapendowska ujawniła, ile wynosi jej emerytura. Kwota jest tak niska, że jest zmuszona dorabiać w jednym z Domów Kultury. Nie są to jednak wygórowane kwoty.

Za sprawą udziału w takich programach jak "Idol" czy "Must be the music. Nie tylko muzyka" Elżbieta Zapendowska stała się naczelną polską ekspertką od śpiewu. Poza występami w telewizji trenowała głosy największych gwiazd polskiej estrady. Kariera w polskim show-biznesie nie przełożyła się dla Elżbiety na wysoką emeryturę.

"Rzeczywiście, nie wiem, co robić z kasą"

Okazuje się, że inflacja dotknęła Zapendowską tak, jak wszystkich. W rozmowie z portalem Plotek wyznała, ile wynosi jej miesięczna emerytura. - Myślę, że jak każdego dotknęła mnie inflacja. Ja mam bardzo wysoką emeryturę. 1300 zł. Rzeczywiście nie wiem, co robić z kasą - powiedziała do kamery.

Reporter zapytał Elżbietę, ile kosztuje lekcja, podczas której szkoli wokalistów i poprawia ich warsztat. Specjalistka od emisji głosu zdradziła, że dorabia w jednym z Domów Kultury. Za godzinę pracy z uczniami otrzymuje 100 złotych.

- Mam takie dwie grupy ludzi, z którymi pracuję na co dzień. Uczestniczę w warsztatach, które mają swoje stawki. Uczestniczę w różnych konkursach. Zarabiam poza emeryturą, bo inaczej już by mnie nie było. Może to zaskoczy wszystkich, ale w Domu Kultury dostaję 100 zł za godzinę. To jest stawka śmieszna - wyjaśnia.

Głodowe emerytury gwiazd

Elżbieta Zapendowska to niejedyna gwiazda, która publicznie powiedziała o wysokości swojej emerytury. Temat ten od dawna wzbudza w mediach ogromne kontrowersje. Na groszowe świadczenia żalili się m.in. Tomasz Stockinger, Maryla Rodowicz czy Małgorzata Potocka.

Katarzyna Skrzynecka wyznała jakiś czas temu, że gdyby miała utrzymywać się ze swojej emerytury, nie byłaby w stanie wyżywić rodziny. Aktorce wyliczono świadczenia na zaledwie 35 złotych miesięcznie.

"Myślę, że każdy z nas, póki jest jeszcze człowiekiem w miarę młodym, dużo i energicznie pracującym i aktywnym zawodowo, powinien myśleć o swojej przyszłości i starać się w jakiś sposób swoją przyszłość i swoje rodziny zabezpieczać, odkładając jakieś oszczędności na funduszach emerytalnych" - powiedziała w jednym z wywiadów.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl