Internet jak narkotyk dla Michelle Williams
Michelle Williams jest uzależniona od internetu.
Michelle Williams jest uzależniona od internetu. Aktorka przyznała, że nie potrafi na dłuższy czas rozstać się z komputerem. Szczególnie duża przyjemność sprawia jej otrzymywanie e-maili. Z wielką niecierpliwością czeka na każdą nową wiadomość zastanawiając się przy tym: czy to już nałóg...?
- Nie czytam wiadomości na swój temat, ale to nie zmienia faktu, że jestem niewolnicą komputera - oświadczyła gwiazda. - To chyba źle. Czy Tołstoj napisałby "Annę Kareninę", gdyby miał dostęp do internetu? Uwielbiam pocztę elektroniczną. Każdy nowy mail jest dla mnie niczym uderzenie dopaminy. Czekam na niego, a potem on pojawia się w mojej skrzynce. Podczas pracy nad ostatnim filmem, "Meek's Cutoff", musiałam na jakiś czas zapomnieć o internecie. To dramat kostiumowy, więc zabrałam się za pisanie prawdziwych listów na papierze. Moje przyjaciółki dostały ode mnie naprawdę piękne listy! Ale gdy tylko zdjęcia się skończyły, wróciłam do e-maili. Jestem uzależniona.
Michelle Williams mogliśmy podziwiać ostatnio w thrillerze "Wyspa tajemnic".
POLECAMY: * Wybierz urodzinowe logo WP!*