"Jestem idealna taka jaka jestem". Martyna Kaczmarek wkracza na wybiegi

"Jestem idealna taka jaka jestem". Martyna Kaczmarek wkracza na wybiegi

Martyna Kaczmarek na pokazie Mariusza Przybylskiego
Martyna Kaczmarek na pokazie Mariusza Przybylskiego
Źródło zdjęć: © AKPA | AKPA
10.11.2022 15:14, aktualizacja: 10.11.2022 15:52

Odsłoniła biodra i poszła z podniesionym czołem. Martyna Kaczmarek na pokazie kolekcji Mariusza Przybylskiego "Night Rider" przetarła szlaki modelkom curvy.

Martyna Kaczmarek to feministka, która na swoim profilu społecznościowym głośno, odważnie i bez ogródek mówi o tematach tabu i prawach kobiet. To postać, jak mówią osoby z jej kręgu, która zaraża pozytywną energią. To kumpela z sąsiedztwa i wojowniczka w jednym, która chce zmieniać świat na lepsze. Uczestniczka polskiej, jedenastej edycji programu "Top Model", jako pierwsza kobieta size plus zamieszkała w domu modeli i modelek. Projektanci szybko dostrzegli jej potencjał, zapraszając do współpracy i licznych projektów. Tym sposobem Martyna Kaczmarek przeszła po wybiegu udowadniając, że kanon piękna to relikt przeszłości.

Martyna Kaczmarek pewnym krokiem po wybiegu

Dzierżąc na sobie spojrzenia całego otoczenia i idąc w blasku fleszy, czuła się jak ryba w wodzie. Na pokazie Mariusza Przybylskiego, który po raz pierwszy zaprosił na wybieg modelkę o pełniejszych kształtach, zaprezentowała oryginalną sukienkę. Ubrana w czarną kreację do ziemi, wyróżniała się charakterystycznymi wycięciami odsłaniającymi biodra. Może to pewnego rodzaju symbolika, która podkreśliła obecność kobiet size plus w świecie modelingu.

Pierwsza modelka size plus w polskiej edycji "Top Model"

Historia Martyny Kaczmarek w programie "Top Model" miała swoje wzloty i upadki. Ta przygoda dodała jej jednak pewności siebie, doświadczenia w pracy z kamerą i aparatem. Jak opowiadała w jednym z odcinków "Miasta kobiet" - od dziecka była większa niż koleżanki i przez długi czas nie potrafiła tego zaakceptować. Borykała się z zaburzeniami odżywania, aby chociaż trochę zbliżyć się do upragnionych wymiarów. Dzisiaj modelka propagująca nurt "ciałopozytywności" i pełnej akceptacji mówi, aby spełniać marzenia i nie bać się tego, co pomyślą inni.

Instagram vs. Rzeczywistość

U Martyny Kaczmarek – tylko rzeczywistość. Warto podejrzeć nie tylko zdjęcia modelki, ale także treści, jakie publikuje. Feministka pokazuje jak wygląda ciało w pozycji "niewymodelowanej", występuje w programie na żywo bez makijażu i mówi:

“Ważę o 13 kg więcej niż mój mąż i to jest ok”.

“Nie zawstydzisz mnie, bo moje ciało nie jest powodem do wstydu”.

“Jestem idealna taka, jaka jestem”.

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Źródło artykułu:WP Kobieta