Jesteś w związku, to wybaczaj!
W bliskich związkach chcemy realizować miłość, jako ważną ludzką potrzebę, ale też cel, do którego wspólnie pragniemy dążyć, wspierając się wzajemnie. Wybieramy kogoś, aby nam w tym pomógł, deklarujemy również swoją pomoc, gdy będzie mu trudno. Tak jest na początku każdego związku, zalegalizowanego, czy nie – dwoje ludzi pragnie rozwijać się w miłości.
31.01.2013 | aktual.: 21.02.2013 11:51
W bliskich związkach chcemy realizować miłość, jako ważną ludzką potrzebę, ale też cel, do którego wspólnie pragniemy dążyć, wspierając się wzajemnie. Wybieramy kogoś, aby nam w tym pomógł, deklarujemy również swoją pomoc, gdy będzie mu trudno. Tak jest na początku każdego związku, zalegalizowanego, czy nie – dwoje ludzi pragnie rozwijać się w miłości.
Wzrasta w ostatnich latach ilość rozwodów, bolesnych rozstań i trudności ze zrozumieniem i przebaczeniem tego, co rozdzieliło partnerów. W konfliktach związanych z opieką i wychowaniem dzieci po rozpadzie związku, często trudno znaleźć porozumienie, gdyż dominują żale do partnera, cierpienie wywołane samotnością w relacji, odtrąceniem itp.
Cierpią na tym dzieci, gdyż zagubieni i zranieni rodzice nie potrafią zobaczyć, że robią im krzywdę, stawiając ich w dylemacie lojalności (który rodzic lepszy, z którym dziecko ma mieszkać na stałe itd.) oraz obciążając ich odpowiedzialnością za własne zagubienie emocjonalne i brak świadomości.
Zanim dojdzie to takich drastycznych i smutnych konsekwencji braku współdziałania, zrozumienia, wzajemnej pomocy w związku, który skutkuje odebraniem dzieciom możliwości realizacji ich ważnych potrzeb bezpieczeństwa i miłości, warto zadbać o to, aby kreować ten związek świadomie. Dobrze jest wracać często, a szczególnie w konfliktowych sytuacjach, do uświadomienia sobie ważnego celu, z którym decydowaliśmy sią na bycie razem – zaproszenie miłości do relacji i wspólne jej pielęgnowanie.
Gdy od tego zaczynamy drogę do szukania rozwiązań trudnych sytuacji, znajdziemy również sposoby, aby realizować to, co ważne dla obojga małżonków/partnerów. Jednym z bardziej skutecznych narzędzi, dzięki którym możemy udrażniać kanały przepływu energii miłości w związku, zamiast tworzyć blokady i oddzielać się murem nie do przebycia, jest trening wybaczania. Pary, które znajdują czas na rozmowę, w której słuchają się z empatią, próbują zrozumieć inną perspektywę drugiej strony i jej trudności, powiedzieć od siebie, jak się czują i czego potrzebują w danej sytuacji, poprosić o wsparcie bliską osobę, wiedzą dobrze, jaką moc ma taki dojrzały akt przebaczenia.
Gdy woli odzyskania bliskości utraconej w konflikcie, przyświeca nastawienie na wybaczenie, to ono staje się możliwe, a spory i niezrozumienia nie powodują oddzielenia, tylko wzrost poziomu miłości w relacji. Wybaczenie daje siłę, energię, aby kochać – doświadczają tego nie tylko partnerzy, ale ich dzieci, inni członkowie rodziny, znajomi, sąsiedzi, współpracownicy.
Wybaczenie uwalnia od poczucia krzywdy, od odczuwania obciążenia winą, od utkwienia w przeszłości i rozpamiętywania bez końca tego, co było niewygodne, dotkliwe, bolesne. Pozwala skupić się na życiu tu i teraz, na angażowaniu się w nie w całej pełni. Spada poziom stresu, czujemy się uwolnieni i tym samym otwarci na doświadczanie przyjemnych aspektów życia. Łatwiej nam realizować cele i plany, wszystko zaczyna się układać.
Sąsiedzi odpowiadają uśmiechem na naszą otwartość, a w pracy ludzie zaczynają komunikować się z nami bez agresji, a z nastawieniem na współpracę. Jeden rytuał wybaczenia w sytuacji konfliktowej w małżeństwie jest w stanie dalej działać – i uzdrawiać to, co trudne w innych sytuacjach życiowych w relacjach z ludźmi.
Co nam więc przeszkadza wybaczać, skoro ten akt sam w sobie ma sprawczą siłę, aby pomóc nie tylko nam, ale wielu innym ludziom wokół? Na ogół blokują nas nasze przekonania, brak wiary w to, że takie metody mogą działać. Nie znajdujemy na nie czasu i nie wprowadzamy ich do naszego związku też dlatego, że często nie mieliśmy możliwości doświadczyć ich w relacjach rodzinnych, przyjaźniach, pierwszych związkach. Pary, które choć raz przekonują się na sobie, jak działa wybaczanie, wracają regularnie do tego narzędzia odnawiania przepływu miłości w związku.
Dzięki nastawieniu na wzajemne przebaczenie, zamykają swoją przeszłość, a otwierają się na to, że chcą budować przyszłość z miłością, zamiast koncentrowania się na potknięciach, błędach, braku zrozumienia, zahamowaniach, wycofaniach, blokadach itd. Powtarzają ten rytuał w każdej konfliktowej sytuacji, gdyż same doświadczają jego magicznej siły, dostrzegając jej wpływ również na wszystko, co dzieje się w innych sferach ich życia.
Po akcie wybaczenia czujemy uwolnienie energii. Ta zmiana energetyczna pozwala na jej przepływ dalej. Tkwiąc w konfliktach, urazach, krzywdach, żalach, pretensjach, osądach, obciążaniu winą, blokujemy tę energię w sobie i w relacji.
Blokadę czuje również nasz partner, więc coraz trudniej mu się otworzyć i umożliwić przepływ miłości. Będzie to możliwe wtedy, gdy choć jedna z osób w związku zobaczy, zrozumie, że chce to zrobić i zwróci się do partnera, aby jej w tym pomógł. Wystarczy poprosić o pomoc – bo tkwienie w związku bez przepływu miłości jest bardzo trudne, dotkliwie bolesne. Wystarczy, że partner zrozumie tę prośbę, ze współczuciem odkryje, że zarówno sam cierpi, jak i poprzez brak gotowości do wybaczenia wywołuje cierpienie, blokując energię przepływu miłości w sobie i w bliskiej relacji.
Alicja Krata – mediator; trener, superwizor; Prezes Zarządu Fundacji MEDIARE: Dialog-Mediacja-Prawo; założycielka Szkoły Miłości, w ramach której prowadzi coaching oraz warsztaty dla osób i par, które chcą budować dobre relacje, dialog i współpracę, tworzyć szczęśliwe związki.
(akr/bb), kobieta.wp.pl